LIST OTWARTY – PAN MINISTER DUDA

Obiecałam Wam Kochani, że napiszę, opublikuję i wyślę List Otwarty na adres Pana Ministra Jarosława Duda. Moja treść,Wasze emocje.Co z tego wyjdzie?-nie mam pojęcia. Starałam się.W Sejmie Pan Poseł uśmiechnął się do Babci..ja też uśmiech „przesłałam”. Trzymajmy kciuki !!!!!!!!Pobierajcie, udostępniajcie dalej …Treść jest dostępna również na moim profilu facebook.

Z Ministrem (2)

Bydgoszcz, 26 maj 2013  r.

Pan

Jarosław Duda

Pełnomocnik Rządu Do Spraw

Osób Niepełnosprawnych

LIST OTWARTY

 

Szanowny Panie Ministrze,

 W imieniu i z umocowania rzeszy Rodziców dzieci niepełnosprawnych zwracam się do Pana o podjęcie działań wobec  złagodzenia niepokojów społecznych , które  dotykają  osoby chore, słabe , ich opiekunów .

W treści przytoczę zagadnienia uznając , iż stanowią priorytet , wymagają natychmiastowej interwencji , regulacji prawnej pozwalającej na stabilizację , ochronę interesów podmiotów najsłabszych .

Pierwsza sprawa , która zaniepokoiła tysiące osób z tego środowiska , to  podjęcie tematu przez decydentów o zamiarze likwidacji tzw. subkont . Wdrożenie możliwości uruchamiania subkont przez organizacje pożytku publicznego – Fundacji , było poprzedzone długim procedowaniem formy zbierania darowizn w ten sposób .

Fundacje, jako instytucje pożytku publicznego, są  podmiotami, które  w myśl przepisów prawa mogą prowadzić zbiórki publiczne od darczyńców .Przekazane środki stanowią kapitał Fundacji , zasilają konto wprost organizacji pożytku publicznego. Organizacje przyjmują podopiecznych na zasadzie umowy , po uprzednim spełnieniu warunków wynikających z określonych Regulaminów wewnętrznych tych instytucji. Subkonto, to udostępnienie konta ogólnego Fundacji podopiecznemu. Pozyskiwanie środków finansowych , to ciężka praca , trud , pokonanie wielu barier , aby dotrzeć do darczyńców , poprosić o darowanie kwoty z przeznaczeniem na leczenie osoby w potrzebie. Rodzice , bliscy, znajomi chorego docierają do rzeszy osób prosząc o wsparcie.

 Korzyść jest oczywiście wobec dwóch stron – zabezpieczenie podopiecznego w finanse, które otrzyma po udokumentowaniu poniesionych kosztów, jak i Fundacji, która może chociażby odsetki od zgromadzonego kapitału przeznaczyć na cele statutowe .

 Wiedza, iż zdobywane środki przez  Rodzinę, bliskich podopiecznego trafią do wspólnego koszyka,  nie wyzwoli tak ogromnego zaangażowania ludzi, którzy kwoty pozyskują.

Wiele Fundacji posiadających osobowość prawną w taki sposób swobodnie funkcjonuje .

Funkcjonują również Fundacje, które samodzielnie docierają do sponsorów , zasilają konto wspólne podmiotu , dalej środki przeznaczają na określone cele.

Wypracowany, sprawdzony system wspierania niepełnosprawnych przez organizacje pożytku publicznego z udostępnianiem subkont jest transparenty, czytelny dla osób potrzebujących , jak i darczyńców.

 Szanowny Panie Ministrze,

 W pełni podzielam Pana pogląd , iż troska o osoby z dziećmi z niepełnosprawnością w małych, nikomu nieznanych miejscowościach jest bardzo ważna .  Zaprzeczam jednak  z pełną stanowczością Pana interpretację : cyt. „rola pożytku publicznego jest szczególnie tam, gdzie nie docierają środki z dużych środowisk miejskich”(..) oraz , że  opiekunowie osób z małych miejscowości nigdy nie otrzymają takiej ilości środków , jakie pozyskać można w większych aglomeracjach .

Uważam, że dana jednostka chorobowa przebiega tożsamo u dziecka mieszkającego w Warszawie , czy w miejscowości X z ilością mieszkańców  100 osób . Dzieci z porażeniem mózgowym np. wymagają identycznej opieki specjalistycznej , bez względu na to, gdzie mieszkają.

Dostęp do pomocy medycznej, placówek publicznych, prywatnych z oczywistych względów mają ułatwiony  osoby z większych aglomeracji. Stan ten , to nie brak możliwości  w pozyskaniu środków na leczenie z udziałem organizacji pożytku publicznego , a wina systemu , który dysproporcje stworzył.  W tym miejscu zasadnym byłoby nałożenie obowiązków na  organy administracji państwowej, które to służyłyby pomocą  w zabezpieczeniu poprawnej opieki osobom zamieszkującym w  miejscach odległych .

Nie zgadzam się również  ze stwierdzeniem, iż  osoby z mniejszych , biedniejszych części kraju  mają ograniczone możliwości  w dostępie do Fundacji  . Przykładem może być mój autystyczny wnuk, który jest podopiecznym Fundacji z siedzibą we Wrocławiu , mieszka na obrzeżach Bydgoszczy .

Jestem świadoma, iż tysiące osób w kraju może nie mieć dostępu do komunikacji elektronicznej .

W tym przypadku również wystarczy niewielka pomoc ze strony np. Wójta, pracowników gminy, którzy  pomogą opiekunowi  złożyć dokumenty w wybranej przez niego Fundacji , dziecko w terminie kilku dni stanie się podopiecznym . Dalej pozyskiwanie darczyńców będzie identyczne , jak w sytuacji Rodzin mieszkających w większych miastach; słanie apeli, próśb , pozyskiwanie darczyńców.

Zapewniam Pana , że  osoby niepełnosprawne, biedne , żyjące na skraju ubóstwa są w całym kraju . Tym samym wskazywanie, że organizacje pożytku publicznego powinny koncentrować się na osobach mieszkających w odległych miejscach mija się zupełnie z rolą tych podmiotów.  Wsparcie , pomoc  kierowana musi  być do wszystkich w potrzebie ,bez względu na to , czy zamieszkuje w dużej aglomeracji, czy bardzo małej .

Wobec tych argumentów  proszę w imieniu  rzeszy osób , aby forma pozyskiwania środków, utrzymanie subkont  została  zaakceptowana stosownym aktem prawnym , dającym poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa tym , którzy  już są podopiecznymi Fundacji, bądź nimi będą.

 Panie Ministrze,

 W marcu 2013 r. Rząd zdecydował, że osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne, czyli takie które zrezygnowały z zatrudnienia lub jego nie podjęły  w celu opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym – otrzymają dodatkowe 200 zł miesięcznie (niezależnie od dochodu i innych świadczeń). Kwota  została przyznana za okres od kwietnia do końca grudnia 2013 r.

Przyznawanie , płatność świadczeń odbywa się z udziałem Miejskich lub Gminnych Ośrodków Opieki Społecznej.   Podmioty podlegają bezpośrednio strukturalnie  pod Prezydentów Miast , Wójtów Gmin.

W tym miejscu chciałabym zainteresować Pana , Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych o wysoce nagannych praktykach stosowanych przez pracowników MOPS w  niektórych regionach kraju . Wobec jakich podstaw prawnych rozpoczęli lustrację Rodziców dzieci  z orzeczeniem o niepełnosprawności ?  Pracownicy  odwiedzają miejsca zamieszkania  osób , zadają pytania  , które  są -wobec  oceny Rodziców wręcz upokarzające. Trudno zrozumieć sens pytań , czy w Rodzinie bliższej, dalszej ktoś był karany, czy była, jest założona niebieska karta , opis czynności wykonywanych przez Rodzica w czasie, kiedy dziecko przebywa w przedszkolu, szkole itd., wskazanie przyczyn o konieczności  odstąpienia od świadczenia pracy , wskazywanie na inne rozwiązania np. podjęcie pracy , prośba o pomoc członków Rodziny o opiekę nad dzieckiem w tym czasie itd.

Uważam, że osoby zatrudnione  w Ośrodkach powinny nade wszystko  posiadać predyspozycje do pracy na rzecz osób słabych, chorych, biednych . Empatia, zrozumienie, życzliwość  , chęć niesienia szczerej pomocy – te cechy powinny  podlegać starannej ocenie przy doborze pracowników na tak delikatnym odcinku pracy. 

Rodzice, opiekunowie dzieci niepełnosprawnych  powinny  być  wyjątkowo szanowani , za to, co  czynią . Za swój trud , Miłość ogromną  zbyt często  przychodzi im pokonywać  bariery , które ze złej woli urzędnika, personelu medycznego są stawiane .

Zapobiegając  przykrościom, które  nie powinny mieć miejsca , proponowałabym  uruchomienie infolinii właśnie  przy biurze Pana Ministra, gdzie osoba kompetentna  pozyskiwałaby  wiedzę  od opiekunów niepełnosprawnych , dalej ze swojego parametru  podejmowałaby kroki zmierzające do wyjaśnienia, ewentualnego ukarania osób, które  swoim zachowaniem  upokorzyły  Rodzica.

Jestem przekonana , iż stanowiłoby to  ochronę  tych najsłabszych, dalej mobilizowało  pracowników w różnych obszarach do wdrażania obowiązujących procedur, które nie znajdują w rzeczywistości poszanowania.

 Bardzo często skrzywdzony słowem, czynem Rodzic  trawi swoją niemoc sam, bez wsparcia . Zmęczenie ogranicza kierowanie skarg  w formie pisemnej . Milczenie daje przyzwolenie do stosowania niedozwolonych praktyk  przez  osoby władne w podejmowaniu różnych decyzji.

 Ostatnia prośba, błaganie wręcz  kierowane na Pana adres;

 Panie Ministrze,

 Niczyja  to wina , że w Rodzinie pojawiło się wyczekiwane, niepełnosprawne dziecko.

Niczyja to wina, że dziecko po kilku, kilkunastu latach beztroskiego życia nagle objawiło swoją chorobę.

Szok, bunt , z czasem  przeogromna walka o utrzymanie zdrowia, życia chorego.

 Zazwyczaj Matka  podejmuje trudną decyzję – pozostawia pracę zawodową, dyplom z marzeniami o karierze  chowa do szuflady.

Budżet domowy zostaje uszczuplony o pobory uzyskiwane z tytułu świadczenia pracy,  przy jednoczesnym wzroście wydatków potrzebnych na leczenie, wspieranie dziecka.

Sytuacja społeczna Rodzin osób niepełnosprawnych nie jest Panu obca. Posiada Pan doskonałą wiedzę, w jaki sposób Rządy  różnych krajów otaczają opieką socjalną niepełnosprawnych , ich Rodziny . Odbywał Pan staż w  obszarze systemów opieki społecznej w Danii, Francji, Belgii, Niemczech .

W dniu 1 maja 2004 r. Polska z pełnym optymizmem wstąpiła w szeregi Unii Europejskiej .

Wiele nadziei na poprawę bytu szarych obywateli w naszym kraju, wiele obietnic .

Płyną środki z Unijnego budżetu na różne cele . Trudno je dostrzec niestety wobec wspierania osób najbardziej potrzebujących – niepełnosprawnych.

Opieka socjalna w Polsce zajmuje „szczytne” 4 miejsce z końcowej listy wszystkich państw członkowskich . Listę „szczodrych „ państw za nami zamyka Rumunia, Bułgaria, Łotwa.

Zasiłek wzrósł do kwoty łącznej 820 zł plus 150 zł świadczenia. Rodzic, którego dotknęło nieszczęście otrzymuje zabezpieczenie socjalne w wysokości 970 zł  Kwota w tej wysokości nie wystarczy na zabezpieczenie procesu najskromniejszego leczenia dziecka. Skąd wobec tego środki na skromne życie, odzież, media , stałe płatności ?

Rodzic  przyjmuje na siebie cały ciężar opieki nad dzieckiem, 24 godziny na dobę .

Od lat opiekunowie proszą o regulację prawną , uznanie opieki jako pracę zawodową gwarantującą możliwość zaliczenia tego okresu do lat przepracowanych , gwarancją uzyskania w przyszłości prawa do swoich zasiłków emerytalnych. Kolejne Rządy oddalają problem – dlaczego ? Logika podpowiada, że opieka Rodzica nad swoim dzieckiem odciąża państwo . Utrzymanie podopiecznego w placówkach opieki, to koszt około 3000 zł. miesięcznie. Rodzice nie oddają swoich dzieci w 90% przypadków . Z tego tytułu ponoszą karę , popadają w ubóstwo bez swojej winy.

Czas przerwać ten stan jak najszybciej . Możemy złożyć Projekt Ustawy z inicjatywy społecznej . W tym przypadku potrzeba 100 000 podpisów obywateli. Nie widzę takiej potrzeby . Wam, Parlamentarzystom dajemy swoje mandaty zaufania do reprezentowania naszych interesów w sposób równy , wobec wagi problemu.

Z Waszej strony wystarczy 15 osób , aby proces legislacyjny został rozpoczęty . Nie wierzę, że 15 osób z grupy Posłów nie poda pomocnej dłoni ,kolejny raz odrzuci  potrzeby najsłabszych .

W ostatnim czasie setki godzin poświęcacie Państwo debatom nad Projektami, które przygotowane tak szybko trafiają pod obrady. Wiodący temat, to równouprawnienie dla WSZYSTKICH OBYWATELI TEGO KRAJU. Słusznie, popieram . Każdy ma prawo do obrony swoich racji.  Debatujecie Państwo nad związkami partnerskimi, legalizacją posiadania narkotyków , innymi sprawami wynikającymi ze sporów wewnętrznych partii, które funkcjonują z naszych , publicznych środków. Gratuluję siły przebicia , nadanie biegu sprawom ww. tematach osobom, którym zależy na zaspakajaniu swoich potrzeb.

Środowisko niepełnosprawnych niestety takiego szczęścia nie ma . Nie pamiętam publicznej debaty zmierzającej do  wzmocnienia pozycji społecznej osób niepełnosprawnych , ich Rodzin. Zdesperowani Rodzice demonstrują swoje oburzenie w różny sposób .

 Rząd trwa w swojej ciszy …pokrzyczą, osłabną, pójdą.

Do Pana Ministra kieruję ten apel o pomoc i wsparcie Projektu chociaż w obszarze uznania prawnych opiekunów niepełnosprawnych , jako osoby świadczące pracę , płatność na ich rzecz wszelkich świadczeń  jakie pracownik otrzymuje .

Nie tłumaczcie się proszę kryzysem, brakiem środków. To nie jest prawdą. Wystarczy chęć , inicjatywa , środki negocjujcie w Unii , szukajcie rezerw – znajdą się.

Wierzę , że z chwilą podjęcia debaty- za przyjęciem Projektu będzie prawa, lewa strona wraz z centrum. Wierzę, że Projekt  kierujący do konstrukcji Ustawy zostanie poparty jednogłośnie.

Trzeba tylko temat podjąć, nic więcej. Pan , Panie Ministrze jest adresatem Listu . Wierzę, że jeżeli obecna koalicja nie będzie dążyła do tak ważnych zmian , zrobią to Posłowie z innego ugrupowania , z opozycji. Będę tak długo prosiła w imieniu tych, którzy mnie proszą, póki mi sił starczy. Nadmienię tylko, że sama jestem  chora i biedna. Inwestowałam ogromne środki finansowe w kształtowanie umysłu mojego zaburzonego na autyzm wnuka.

Pomagałam odciążając Państwo, pogrążając się w długach . Nie żałuję , bo dziecko  wychodzi ze szponów autyzmu . Za kilkanaście lat będzie samodzielnym obywatelem, który być może podejmie pracę, nie będzie zdany na wsparcie Państwa.

Reasumując : Proszę o utrzymanie subkont tworzonych w Fundacjach na potrzeby danej osoby , zaostrzenie nadzoru nad podmiotami, które powinny nieść wsparcie , nie pogardę wobec słabszych , regulację prawną wobec opiekunów prawnych osób niepełnosprawnych uznając ich opiekę jako jeden z zawodów , świadczenie ciężkiej pracy .

 Z wyrazami szacunku

 Małgorzata Klemczak

( Babcia Gosia – Babcia autystycznego chłopca)

„Choroby są po to, by nam przypominać , że nasz kontrakt z życiem może być w każdej chwili unieważniony”  – Emil Cioran

PS. Pismo w oryginale wygląda przyzwoicie – ZAPEWNIAM ! Nie potrafię dodać na Blogu zapisu poprawnego – stosowna czcionka, odstępy, akapity itd. Oryginał ma zupełnie inny wygląd…. Tekst dostępny jest również na moim profilu facebooka. Wierzę, że im nas więcej w sieci rozpowszechni APEL , tym większa szansa na ocenę problemu przez naszych decydentów . To prośba do Władzy…nie „anarchia” bynajmniej..Babcia Gosia

35 komentarzy


  1. Trzymam kciuki!!!! Jest Pani wielka :)Podpisuję się pod listem razem z Panią!!
    Pozdrawiam!!


  2. Popieram 🙂 I dziękuje serdecznie w imieniu wszystkich dzieciaczków i ich rodziców.


  3. Nic dodac, nic ująć. Genialnie Pani opisała cały problem. Sercem, duszą i ciałem jestem „za”, utożsamiam się z każdym słowem. Pozdrawiam


  4. Kochani czytacze – wymagajcie od Gosi Babci żeby na co dzień tak się uśmiechała jak na zdjęciu wyżej.


  5. Dodam tylko, ze ten argument z subkontami Pana Dudy jest naprawde mijajacy sie z rzeczywistoscia. Pochodze z malej miejscowosci w ktorej urodzil sie bardzo chory chlopczyk (w takiej malej wiosce kazdy wie o wszystkim). Matka tego dziecka dlugie lata sie nim opiekowala. Miala dla niego zalozone konto w fundacji (nie pamietam jakiej). Jako ze moja siostra ekonomista, pracujaca w urzedzie gminy jako ksiegowa, uchodzila w naszej miejscowosci za specjalistkie od podatkow, w okresie rozliczen podatkowych zwracali sie do niej rozni ludzie by im rozliczala PIT-y. Moja siostra zawsze wowczas wpisywala w takim PICie (oczywiscie za zgoda „wlasciciela”) odpis jednego % podatku na to biedne chore dziecko wlasnie. Tym samym niemalze cala nasza miejscowosc oddawala swoj 1%na tego chlopca. Wiec to na prawde nie ma znaczenia czy mieszka sie w duzym miescie czy malym. „Sukces” zalezy znacznie bardziej od „rozreklamowania” potrzeb tegoz dziecka, od ilosci znajomych i ludzi ktorych uda nam sie przekonac. I ma Pani racje. Tzw „wspolny kociol” sprawi ze nie bedzie motywacji. Dodam tylko zeowy chlopczyk juz nie zyje. Zmarl krotko przed swoimi 18 urodzinami


  6. Pani Gosiu ciągnie pani tą lokomtywe z nami wagonami.
    Dodaje Pani wiary w lepsze jutro.
    Od razu człowiekowi lepiej wiedzac że jest nas więvej.
    Jest Pani Wielka.


  7. Podpisuję się pod wszystkim co Pani napisała! Dziękuję i życzę dużo zdrowia dla Kubusia i dla Pani także.


  8. Droga Babciu Kubusia!
    Należą Ci się wielkie brawa za napisanie tego listu. Oby pan pełnomocnik przeczytał go dokładnie i zrozumiał.
    Mam tylko jedną uwagę techniczną. Przed przecinkami nie wstawia się spacji. Wiem, że to drobiazg, ale często takie drobiazgi wpływają na ogólny odbiór, a szkoda by było, aby tak ważny list został zbagatelizowany ze względu na błędy interpunkcyjne.


  9. kochana Babciu Gosiu, świete słowa.
    Może warto udostepnić ten list na facebooku aby go polubić, być może rozwinęłaby się akcja na sklę podobną jak z nc+ lub acta.
    Internet ma wielką moc oddziaływania.
    Uwazam że rozgłos pomoże zwrócić uwagę na problemy rodzin borykających się z niepełnosprawnością


  10. Pani Gosiu, pozwoliłam sobie na publikację listu na swoim blogu! Dziękuję za to, że Pani jest!!!


  11. Dziękuję Pani Gosi, że przemówiła Pani również i w moim imieniu. Podpisuje się obiema rękami pod Pani listem.


  12. Wstawiam link do listu do serwisu. Pozdrawiam Piotr Wittenberg


  13. Babciu Gosiu, jest Pani wielka.
    Podpisuję się pod tym listem i dziękuję.

    Dodam tylko, że to nie ma znaczenia gdzie się mieszka. Owszem dostęp do terapeutów, lekarzy jest ograniczony, ale w małych miejscowościach wszyscy się znają i bardziej sobie pomagają, zaś w tych dużych aglomeracjach człowiek jest anonimowy i pozostaje z problemem sam.


  14. Kochana Gosiu, z dumą i pełna wiary, że rozsądek zwycięży podpisuję się pod tym listem. Pięknie,realnie,szczerze i bardzo emocjonalnie ujęłaś nasze rozterki, niepokój oraz żal i brak zrozumienia naszych problemów. Dziękuję w imieniu rodziców chorych dzieci i wszystkich niepełnosprawnych w Polsce!


  15. Popieram w całej kwestii. Ja mam 2 niepełnosprawnych dzieci i też tylko (teraz po dodaniu 200 zł)
    1126 zł – na 2 dzieci i jak je leczyć, rehabilitować, dowozić do szkół. W/g przepisów dzieci moje nie maja nawet prawa do pomocy państwa do zakupu podręczników bo nie są dziećmi niedowidzącymi czy z upośledzeniem umysłowy a maja niepełnosprawność ruchową. Jakieś absurdy są w tym państwie.


  16. Sercem i duszą popieram list P.Gosi,sama mam problemy zdrowotne i wiem ile trzeba wydać na leki i rehabilitację.Mam sąsiadów,którzy borykają się z takim problemem-mają wnusia chorego i wiem jakie są ich problemy.Pozdrawiam P.Gosię i innych rodziców za ich wielki wysiłek i zaangażowanie np.rodzice,dziadkowie i pozostała część rodziny bardzo chorej Marysi Soleckiej. Trzymajcie się cieplutko.


  17. Babciu Gosiu, przywracasz wiarę w ludzi, pobudzasz do czynu i wyciągasz z apatii! Tak trzymać! I choć nie mam dziecka niepełnosprawnego to w pełni solidaryzuje się z rodzicami i opiekunami takich dzieci – wszyscy jesteśmy ludźmi i tak powinniśmy być traktowani.


  18. Podpisuję sie pod tym listem obiema rękoma o naszej sytuacji nie mam już siły opisywać po prostu nędza,smutek,żal,rozgoryczenie,i wstyd że mieszkam w takim kraju gdzie niepełnosprawny to nie człowiek ,gdzie zwierzęta mają wiecej praw niż osoby niepełnosprawne!!


  19. Wpełni popieram inicjatywę osób opiekujacych się dzieckiem chorym, niepełnosprawnym. To praca na cały etat. Wymaga wiele wyrzeczeń (bardzo często rezygnacji z pracy), sił i zdrowia rodziców lub opiekunów. Po szkoleniu w zakresie opieki nad chorym opiekunom (co sprzyjałoby lepszej opiece nad dzieckiem) należałaby się pensja opiekuna osób niepełnosprawnych i chorych, prawo do świadczeń socjalnych, emerytury itd. praca na kontrakcie dla swojego dziecka z realizacją zawartych w kontrakcie zadań. Pozdrawiam wszystkich sprawujących opiekę nad swoim niepełnosprawnym dzieckiem, osobą niepełnosprawną.


  20. Całą naszą rodziną podpisujemy się pod tym . Dziękujemy,że są wśród nas tak wspaniałe osoby jak Babcia Gosia, Iwona Hartwich i wiele innych.
    I niech Pan Minister wie,że dziś jest zdrowy ale za tydzień, za rok lub za kilka lat może i on stać się tym niepełnosprawnym a jego sejf kiedyś zrobi się pusty i co wtedy….


  21. Dziękuję i również się podpisuję po listem!!!


  22. Jako córka osoby niepełnosprawnej, nauczycielka osób niepełnosprawnych, póki co pełnosprawna w pełni popieram.


  23. Popieram w 100 % I dziękuje serdecznie w imieniu swoim i Dominika 🙂


  24. Dziękuje
    serdecznie w imieniu swoim i Oliwierka :* popieram !


  25. DZIĘKUJĘ I UKŁONY.
    Jestem mamą 25 letniej córki niepełnosprawnej intelektualnie i ruchowo.
    Popieram w pełni list i dziękuję że Pani jest i wstawia sie za nami.


  26. wspaniale ujęta prawda dziękujemy!!!


  27. p.Małgosiu dziękuję w imieniu swoim (również osoby niepełnosprawnej-mieszkającej w domu pomocy u sióstr serafitek w Poznaniu) jak za równo w imieniu moich koleżanek, które mają głębszą niepełnosprawność intelektualną, ale wystarczy spojrzeć i zobaczy, że nawet wzrokiem proszą o ulżenie w ich codziennym cierpieniu. Jeszcze raz dziękuję i trzymam za panią kciuki. Z poważaniem Natalia


  28. Jak dobrze jest mieć panią u swego boku,jest pani WIELKA.Pozdrawiamy serdecznie


  29. Popieram i jestem jak najbardziej za !!!!


  30. czy jest już odpowiedź Ministra?

Comments are closed.