KOCHANI CZYTELNICY,

Wielki Ukłon w Państwa stronę z prośbą o przekazanie 1 % odpisu z podatku na rzecz Kubusia.

Na kartach bloga opisana jest historia małego chłopczyka pokonującego ogromne przeszkody, by uwolnić się z kokonu, który splątał Jego umysł.  

Autyzm wchłonął Kubusia całkowicie do swojej krainy.
Był dzieckiem zupełnie zamkniętym w sobie.
Nie reagował na swoje imię, nie wiedział, kim jesteśmy.
Wyobraź sobie, że Twój najdroższy wnuk nie wie, że jesteś Jego babcią. Ucieka przed Tobą, albo głośno krzyczy.
Delikatny pocałunek w czoło tylko, kiedy spał. Nie możesz przytulić, posadzić na kolana, żeby bajkę przeczytać, pobawić się.
Patrzysz z daleka i musisz być silną, żeby tłumić przeszywające wzruszenie. Wiesz, że Twoje łzy mogą zaboleć swoje dziecko…Mamę, Tatę wnuka. Płaczesz tylko w samotności i szukasz pomocy.
Przeczytałam setki publikacji w tematyce autyzmu.
Każde dziecko, to inny przypadek.
Nikt nie dawał gwarancji, że Kubuś kiedykolwiek odnajdzie się w naszym, zdrowym świecie. Czekasz na każdy znak, że zaczyna cokolwiek rozumieć. Grymas uśmiechu na buźce odbierasz niczym najdroższy dar.
Godziny terapii każdego dnia z udziałem specjalistów.
Heroiczna praca Córki, zięcia w dzień, w nocy.
Mogłam wówczas wspierać tylko dobrym słowem, finansowo, nic nadto. Kubuś akceptował jedynie widok Mamy, Taty. Nie mogłam zostać z nim sama, żeby Córka mogła sobie odpocząć.
Pierwsze efekty, że „wraca ” do nas były widoczne po długim czasie.
Radości z drobnych sukcesów nie można opisać słowami.
Radości, kiedy pierwszy raz powiedział do mnie „ba”- tak wówczas płakałam łzami szczęścia. Wszyscy płakaliśmy. Cóż, czas tyka.
Kubuś zrobił spore postępy.
Choć na zdjęciach widać dużego, złudnie wyglądającego zdrowego chłopca, tak niestety jeszcze nie jest.
Jego życie do tej pory jest jedną wielką terapią nadal z udziałem specjalistów, pracą Córki, zięcia, nas nad kształtowaniem psychiki choćby w niewielkim stopniu zbliżonej rozwojem wobec rówieśników.
Zaskakują też inne diagnozy stawiane, co jakiś czas. Każdy, kto zmaga się z chorobą swoją, bliskich wie, że koszty terapii są astronomiczne.

Z uwagi na ogromne natężenie tików ruchowych, głosowych obecnie jest diagnozowany w kierunku Zespołu Tourette’a. Bardzo przykry, bolesny widok. Trudno, trzeba bariery pokonywać.

Pozyskana kwota z podarowanego % pozwoli, choć w ułamku odciążyć budżet domowy. Kochani, jeżeli nie wybraliście jeszcze dziecka, osoby dorosłej na rzecz, której odpis z podatku przeznaczycie – całym sercem proszę o wskazanie Kubusia w zeznaniu podatkowym. Każda złotówka ma ogromne znaczenie.

Za gest dobra z Państwa strony w imieniu swoim, Rodziców Kubusia, jak i Jego samego serdecznie dziękuję.

Dane z numerem KRS podane są na ulotce.

Babcia Gosia