Kubuś …mój NAJDROŻSZY Kubuś drugi raz w tym roku otarł się „o drugi brzeg”. Chryste Panie – oddalam od siebie dalszy scenariusz, który mógłby nastać , gdyby w porę z dzieckiem do szpitala nie pojechali.Dwa miesiące temu miał atak duszności, minuty zaważyły na uratowaniu dziecka .Od tego czasu były nawroty choroby . Wiem, że u dzieci autystycznych odporność jest bardzo niska .W piątek, kiedy pojawiła się wysoka temperatura lekarz zlecił podawanie leków na jej zbijanie.Ustępowała na chwilkę, po czym ponownie wzrastała . Kolejna konsultacja w sobotę u lekarza. Chyba Pan Bóg natchnął tego człowieka , który zadecydował o konsultacji stanu w szpitalu .
Dzisiaj Kubuś został wypisany. Przekazując wypis Pani doktor w sposób bardzo delikatny streszczała , co maluszkowi było. Pierwsze wyniki krwi, moczu kierunkowały na ostry stan zapalny w organizmie .
Natychmiast włączono silny antybiotyk , leki na wzmocnienie. Dalsze badania potwierdziły, że Kubuś przyjechał na oddział w zaawansowanym stanie z POSOCZNICĄ – SEPSĄ!!!!
ALE DLACZEGO, JAK, PRZYCZYNA !!!!!!!!! Odpowiedź lekarki jest w pełni zrozumiała.
„Sepsa, zwana inaczej posocznicą, to ciężka reakcja zapalna organizmu na zakażenie – która prowadzi do niewydolności narządów wewnętrznych. Czynnikami mogącymi mieć związek z chorobą są m.in. zabiegi operacyjne, leczenie sterydami lub antybiotykami, przewlekłe choroby , obniżenie odporności.
Im organizm ma słabszy system odpornościowy ,tym szybciej dochodzi do niewydolności narządów , śmierci nawet w ciągu kilkunastu minut. Jeśli organizm broni się, łatwiej jest rozpoznać sepsę i pomóc choremu.
Już nie wnikamy, czy bakterię „otrzymał „ w trakcie operacji w zeszłym miesiącu, czy organizm sam ją wytworzył …to już jest nieważne. Ważne, że pomoc otrzymał w porę, która życie dziecku uratowała . Stan bezpośredniego zagrożenia został opanowany . Dalej, jeszcze przez 5 dni musi aplikować silny antybiotyk. Dodatkowo ma aplikować lek Biomarine 570, który wpływa na wzmocnienie odporności .
Na tym zakończę ten post. Stan emocjonalny sięga ZENITU !!! Podniosłam się, wzmocniłam i co dalej ?Mętlik w głowie totalny …mój, babci…A moje dzieci , córka w ostatnim miesiącu ciąży ? Czy to kolejny zły sen?Tylko jedno mam marzenie…żeby się obudzić z tego letargu , zaczerpnąć chociaż trochę spokoju .Tracę siły, które pozyskałam. Wyjdę z tego, bo muszę!!!!! Boże, zrobię wszystko , tylko oszczędź wnuki, dzieci moje , i daj mi siły, abym z nimi mogła wędrować dalej .
Panie, czy chcesz moich rąk,by spędzić ten dzień pomagając biednym i chorym, którzy ich potrzebują?
Panie, daję Ci dzisiaj moje ręce.
Panie, czy potrzebujesz moich nóg,aby spędzić ten dzień odwiedzając tych, którzy potrzebują przyjaciela?
Panie, dzisiaj oddaję Ci moje nogi.
Panie, czy chcesz mego głosu,aby spędzić ten dzień na rozmowie z tymi, którzy potrzebują słów miłości?
Panie, dzisiaj daję Ci mój głos.
Panie, czy potrzebujesz mojego serca,aby spędzić ten dzień kochając każdego człowieka tylko dlatego, że jest człowiekiem?
Panie, dzisiaj daję Ci moje serce.
Modlitwa Matki Teresy z Kalkuty
Permalink
Babciu Gosiu, mimo wszystko sił, sił i jeszcze raz sił. Nie poddawajcie się. Kubuś dzielnie walczy, i to jest najważniejsze.
Permalink
nosz kurcze – co za świat 🙁 Mój mały przeszedł sepsę – więc wiem, co czujecie. Walczył dzielnie i wyszedł z tego cało. Ewidentnie była to wina szpitala, który zaraził go w miejscu wkłuciu po wenflonie. Boże – jak to dobrze, że Kubuś zwalczył badziewie.
Permalink
Szok…
Dobrze że Kubuś trafił na czas do szpitala i otrzymał amunicję do walki z tym paskudztwem, wygrał.
Wracajcie do zdrowia, wracajcie do sił i spokojnych dni życzę.
Całuję
Permalink
Musieliście przejść straszne chwile, Gosiu:(
Przykro mi bardzo ale i cieszę się, że już za wami.
Ponieważ nie wiem, co powiedzieć- pomodlę się dziś za Was. Ściskam.
Permalink
Witam !
Od jakiegoś czasu podczytuję Pani bloga – adres dała mi koleżanka. Sama jestem mamą niepełnosprawnego syna dzisiaj już studenta .
W czasie kiedy szedł do szkoły też przeszłam piekło ze znalezieniem, a później przyjęciem do tej najlepszej w Toruniu.
Osobiście polecam szkołę do której uczęszczał mój syn ul. Bażyńskich ZS nr 7. Są tam klasy integracyjne liczące ok. 16 osób 2 nauczycieli (wiodący i wspomagający).
Życzę zdrowia dla całej Pani rodziny .
Permalink
Myślimy o Was bardzo ciepło
Permalink
Sepsa może pojawić się w przebiegu róznych chorób, Jaś przy pierwszym zapaleniu trzustki też miał w szpitalu podawany jeden antybiotyk za drugim, zeby opanowac zagrożenie sepsą…
Co do Biomarine 570, moim zdaniem jeden z najlepszych tranów. Tylko oczywiście nie dziala od razu… ja podawałam Jasiowi kilka lat temu, zanim zachorował na trzustkę i zdecydowanie poprawiło to jego odporność. tak naprawdę gdyby nie wstrętny spink, który atakuje trzustkę, moje dziecko praktycznie nie choruje.
Warto stosować biomarine, ale na efekty trzeba poczekać i systematycznie podawać ten tran
Poza tym Gosiu, oczywiście mocno trzymam za Was kciuki i wierzę, że w końcu los przestanie sprawdzać Twoją siłę i odporność