Tragedie rodzinne, które z udziałem mediów możemy poznać ,coraz bardziej wstrząsają Kolejna śmierć chorego dziecka poruszyła mnie ogromnie. Okoliczności odejścia sześcioletniego chłopczyka opisane w linku poniżej :
Dramat, który toczył się w tej Rodzinie jest nie do pojęcia. Dramat, który nie był obcy podmiotom administracji państwowej , służby zdrowia. Chore dziecko z porażeniem mózgowym zdane tylko na pomoc osób trzecich . Szokiem jest nade wszystko fakt, iż winę ktoś zmierza przerzucić na Matkę, babcię Oskarka. Gardło ściska niemoc, wobec bierności tych, którzy faktycznie ponoszą odpowiedzialność za męczarnię chłopca, zarazem Jego Rodziny.
Dziecko było pod stałą opieką lekarzy , pomocy społecznej . Jak można obarczyć zaniedbaniem Matkę, która przez sześć długich lat trwała 24 godziny na dobę przy chłopcu .
Jak można nie obarczyć winą lekarzy, którzy z dzieckiem kontakt mieli? Ktoś zgłosił do Sądu, że dziecko jest głodzone, wyczerpane jeszcze przed Jego odejściem. No, to się pytam, co zrobiono w tym kierunku, aby stan zmienić? Czy ktoś dociekał przyczyny, dlaczego dziecko nie przybiera na wadze? Mając lat sześć i wagę 9 kg …ktoś z lekarzy zlecił badania gastryczne, zadbał o to ? Ktoś zlecił odżywki , zakupił je i włączył do diety dziecka . Ktoś pytał Matki, co dziecko zjada, jakie pokarmy toleruje, a które odrzuca ? Ktoś zaradził, pomógł ??? NIE !!!!! Winnych jak zwykle brak!!
Matka była z dzieckiem w tym samym dniu u lekarza prywatnie ! Dlaczego prywatnie ? Bo była niedziela, dostęp do służby zdrowia żaden ! Lekarz zalecił hospitalizację, nie wzywa karetki, wypuszcza Matkę z umierającym już pewnie dzieckiem. Wracają do domu. Matka niesie na oddział szpitalny swojego syna . Ona nie wie, że dziecko już odeszło . Oddaje ciałko, które już nie czuje bólu.
Horror, który w życiu nastać nie miał prawa. Ta Rodzina nie chowała Oskarka przed światem, szukała pomocy , wierzyła lekarzom . Lekarze potwierdzali stan, jako stabilny, rozwój zgodny z jednostką chorobową. Skąd Matka mogła wiedzieć, że jest inaczej. To skromna Rodzina . Nie można winić nikogo, że ma tylko wykształcenie podstawowe, zawodowe, tok myślenia często zdany na innych .
Gdzie byli ci wykształceni, którzy wiedzę mieli !! Boże, ile jeszcze dramatów , nieszczęść nade wszystko w środowiskach tych najsłabszych ? Kolejny przypadek dowodzi, jak chore jest nasze państwo. Jakie osoby zatrudnione są na stanowiskach, na których w życiu zasiąść nie powinni !!
Tak czytelnie rysuje się podział na gorszych i lepszych…tych, którzy mają prawo, i tych, którym się je brutalnie ogranicza . To już szczątki prawości …prawo buszu, dominuje z wielką siłą.
Koordynujący naszym losem w kraju oddalają problemy najważniejsze – los ludzi , swoich obywateli.
Brak skupienia na tematach priorytetowych , walka o stanowiska , chaos. Tak!!, słabymi, zmęczonymi tak łatwo manipulować. Tematy zastępcze przykrywają prawdę, która płynie przez cały kraj .
Mowa nienawiści , chamstwa zwyczajnego, które idzie z góry . Nijaki Pan Palikot ze swoją drużyną .
Spryt, który temu Panu towarzyszy od chwili pojawienia się w polityce jest niezwykły. Kosmopolita, to delikatne określenie . O , co Panu chodzi w swoim życiu , nie pojmę. Chwiejne poglądy dowodzą o Pana małości, nie wielkości bynajmniej. Jak bardzo jest Pan obłudny w swoich słowach. Głosi poglądy o tolerancji, równości i prawach każdego człowieka. Proszę wskazać jeden postulat, projekt, datę debaty na temat poprawy życia ludziom chorym , biednym ?
W moich oczach, jak i wielu, którzy śledzą szopkę, którą Pan promuje -Twardowski, który duszę diabłu oddał , to Pikuś wobec Pana !! Ocknij się Pan, Panie Palikot. Kariera skończyć się może tak szybko, jak przyszła. Choroby zaskakują i , co wówczas. Sekunda, a życie zmieni się w koszmar . Ogromne pieniądze nie pomogą , zapewniam !! Szacunku wobec każdego, to wartość! Kopanie ot , tak, bo mam kaprys, to małość maleńkiego karierowicza. Do roboty człowieku się prawdziwej zabierz , chroń również biednych i słabych. Oni też są INNI , bo chorzy! Powiedział Pan „ kurestwo” trzeba tępić…powiedział głośno, do miliona rodaków. Też głośno mówię – tak kurestwo trzeba tępić zaczynając od górnych półek !!!!!!!!
Kolejny raz KRZYCZĘ !!! Ocknijcie się decydenci !!! Skupcie na ludziach , którzy Waszej pomocy potrzebują !!! Unia, walka o środki z niej…Kto, to odczuwa, że płyną? Szary Kowalski, Malinowski, którego na bruk wyrzucicie , bo zakład pracy padł ? Wpada w biedę, ubóstwo…Będzie kolejny dramat, a winnych brak…
Boże, w jakich czasach żyć przyszło ? To obłęd, który się nasila , mknie niczym tsunami po kraju.
Weźcie się Posłanki, Posłowie, Senatorowie za projekt naprawy tego państwa w obszarach najważniejszych, w których jest człowiek !!!!!!! Czy to takie trudne ? Płacimy Wam za to do jasnej cholery !!!!Nie na lancze, kłótnie, stołki ciepłe !! Płacimy , żebyście dbali o ojczyznę moją…,a to ludzie nade wszystko !
Ile ofiar systemu jeszcze, ile zgonów w wyniku zaniedbań ?? Kaszel decydenta i opieka w Klinice Rządowej. Śmierć dziecka…, cóż, przypadek, Naród zapomni ! Nie, wielu nie zapomni !!
Ten bajzel przerzuca się na szczeble niższe. Brak odpowiedzialności na stanowiskach pracy, decyzyjności skutkuje tym, co jest. Pan Premier rzekł słowa kilka dni temu , które już nie dziwią.
Kto nie uznaje moich poglądów, poglądów PO …jest zmuszony opuścić szeregi. Silne oddalanie wartości, o które zabiega sporo osób w tej strukturze…Czy to już dyktat absolutny, czy jeszcze demokracja ? Nie umiem sobie na pytanie odpowiedzieć . Wiem, że jest katastrofa w środowiskach najsłabszych. Zawalczcie, zaopiekujcie się nimi !!!
A Ty Oskarku, Aniołku kochany…nie będzie kompanii honorowej przy mogiłce Twojej, nie będzie salw armatnich na cześć Twoją. Cichutko odchodziłeś i śpij Skarbie w ciszy…Światełko do Nieba i babcia Tobie śle, przytula mocno w sercu swoim. Tylko tyle mogę….
Permalink
Gosiu,taki nasz chory kraj.
Parę dni wcześniej czytałam że sąd nakazał odebrać rodzicom dzieci tylko dlatego że ci zgłosili się do Powiatowego Centrum Pomocy,gdyz nie radzili sobie z wychowaniem 3 chłopców.
Normalna rodzina,dzieci zadbane,dobrze uczącę się.
Mieli jakieś problemy wychowawcze,szukali pomocy to im Państwo Polskie pomogło!
Tu mamy przykład że tam gdzie ta POMOC ta interwencja jest naprawdę potrzebna,nikogo nie ma.
O opisanej przez Ciebie sprawie słyszałam,i czekam na ciąg dalszy.Na sekcję zwłok która wyjaśni śmierć dziecka.
Przeraża mnie fakt wagi tego chłopca w chwili smierci ,bo było to 6 kg.Nie wiem czy to przez chorobę czy zaszło tam coś więcej.
Pewno jest jedno,żlesie dzieje w naszym kraju.
Gwiazdy robimy z mordeców dzieci,kary za zbrodnie na dzieciach są śmiesznie niskie.
Rząd Polski stać na premię ,nagrody i inne kosmiczne wydatki.Nie stać na pomoc tym najbardziej potrzebującym.
Przykre to wszystko.
Nie wiem że zauważyliści ze ostatnio nie ma tygodnia żebyśmy nie słyszeli o kolejnej śmierci małego ,niewinnego człowieczka.???
Permalink
Matka zagłodziła dziecko…
I znów mamy seksistowski podział ról. Mamusia jest od opiekowania się, karmienia…
A tatuś? Nawet jako tzw. dochodzący powinien zauważyć coś jest nie tak, że żona „głodzi” dziecko.
Tylko rodzice dzieci mających kłopoty z łaknieniem wiedzą jak wygląda codzienność z niejedzącym dzieckiem, wymiotującym nawet na widok jedzenia.
Mój autystyk przetrwał w najgorszej fazie dzięki nektarowi HIPP, ale mnie było stać, by przepił prawie 1000 zł miesięcznie…
Ciekawe, czy ktoś Oskarka skierował na WWR, czy też zapomnieli mamie o czymś takim powiedzieć…
Permalink
powiem szczerze ze wczoraj zerkłam tylko na wp na tytul matka zagłodziła dziecko..i pomyslalam co z niej za matka..nie wgłebiałam sie w temat. Nie ogladam wiadomosci w tv. Dziś przeczytałam tu jak było naprawdę i łzy same sie cisna do oczu. Przy kre to i niesprawiedliwe, dzis zeby przezyc trzeba miec nie tylko pieniadze ale i wiedzę, my gdyby nie internet tez w sumie bylibysmy w polu, nikt nam nie pomógl nikt nie wyciagnął reki, prócz pediatry, który nami poczatkowo pokierował a co dalej, tego lekarzy nie obchodzi, w centrum terapii autyzmu uslyszelismy ze oni tylko diagnozują o reszte mam martwic sie sama
Permalink
Gosiu bardzo mądry post:* najłatwiej oceniać…niestety w takim chorym kraju żyjemy:( pozdrawiam serdecznie:*
Permalink
Jak oglądałam wiadomości….to byłam w szoku.Najlepiej zwalić winę na mamę i babcię.Szkoda tylko że ta matka z dzieckiem w ten sam dzień była u lekarza a ten tą kobietę olał…nawet nie miał karty dziecka….bo po co? Ludzie i lekarze,po co się kształcicie….czy tylko żeby żerować na naszej nie wiedzy i chęci zysku.Lekarz z powołania nie robi takich rzeczy kochającej mamie….Ja płakałam jak to oglądałam…i tak sobie myślę,,,,owszem Oskar miał tylko 6 lat i 6 kg wagi,ale miał też porażenie….nie wiem jak to jest ….Uważam że gdyby mama i babcia były takie złe to nie wypowiadały by się przed kamerą…żal mi tych ludzi.Ta mama i babcia przeżywają straszną traumę…teraz są pogrążone w żałobie.Umarł Oskar.Nasz aniołek….chłopiec pewnie wyjątkowy.Piszę to wszystko gdyż wiem jak to boli…Współczuję wszystkim rodzicom którzy przeżyli śmierć swojego kochanego dziecka.Sorki za byki ale znowu się wściekłam.Pa.
Permalink
Pani Gosiu! tak mądrze i pięknie Pani pisze,tyle serca i miłości, nie tylko do najbliższej rodziny.
Tak bym chciała aby te Pani słowa dotarły do naszych bezdusznych rządzących, aby choć odrobina ciepła,życzliwości i ludzkiego współczucia została wlana do ich podłych serc. Piękny blog KOBIETY z ogromnym sercem. Pozdrawiam Panią serdecznie.
Permalink
Pani Gosiu, przeraził mnie ten reportaż. Śmierć tego dziecka była całkiem niepotrzebna. Nie rozumiem dlaczego ta mam nie została skierowana do poradni żywienia, tak szumnie niedawno otwartej w mediach. Ci lekarze są od tego, żeby zająć się dziećmi z problemami pokarmowymi. Nam się udało, Agnieszka miała 2,5 roku i ważyła 8 kg. Trafiliśmy do CZD i teraz już jest wszystko dobrze, ale dlaczego oni tam nie trafili. Ja miałam to szczęście, że dostałam informację od pielęgniarki środowiskowej, resztę załatwiłam sama. Wszystko, niestety zawsze w rękach rodziców, a jak rodzic jest mniej zaradny? Wówczas dzieją się takie tragedie, bo służby do tego powołane nie wywiązują się ze swoich obowiązków. W naszym mieście w poprzednim roku opieka odnalazła dwójkę dzieciaków ze skrajnym niedożywieniem z MPD. Jednak zajęli się nimi zgodnie z przepisami. Nawet rehabilitację i dofinansowanie zostało załatwione. Czy tak nie powinno być?
Pozdrawiam serdecznie.