DWANAŚCIE RÓŻ
„Pewnego dnia młoda kobieta otrzymała 12 róż z bilecikiem, na którym napisano:
„Od osoby, która cię kocha”. Nie było jednak podpisu.
Kobieta nie była zamężna, jej myśl pobiegła więc do mężczyzn jej życia: do dawnych sympatii, do nowych znajomych.
„Może to matka i ojciec? Jakiś kolega z pracy?”
Zrobiła w myśli listę ewentualnych osób. Wreszcie zatelefonowała do swej przyjaciółki, by ta pomogła rozwiązać zagadkę. Jedno zdanie przyjaciółki nagle podsunęło jej myśl.
– Powiedz, to ty przysłałaś mi te kwiaty?
– Tak.
– Dlaczego?
– Gdyż ostatnio, gdy rozmawiałyśmy, byłaś w czarnym humorze. Chciałam, byś spędziła jeden dzień, myśląc o wszystkich osobach,
które ciebie kochają”.
Cechy człowieka świadczą , jakie wartości preferuje , co jest mottem Jego życia.
Przyjaźń prawdziwa, szczera. Tej się nie kupi. Ona dojrzewa niczym owoc z pączka Pielęgnowana zrodzi owoc , który jest niezwykły .
Nie zapomnisz nigdy jego smaku.Podaj komuś dłoń , kto nawet milczeniem prosi o pomoc…Ten w potrzebie zapamięta spontaniczny gest i zazwyczaj oddaje z nawiązką dobro, które sam otrzymał.Ubogie byłoby życie bez dostrzegania potrzeb innych, bez biegu z pomocą , wsparciem.Nie o wymiar materialny tutaj chodzi…o to „coś”, co pozwala przejść trudne odcinki naszego życia. Wczoraj byłam tak bardzo zdruzgotana stanem Kubusia…Otrzymałam od Was KOCHANI, wirtualni Przyjaciele tyle ciepła…Przekazałam je dalej…moim dzieciom.Ten łańcuszek wsparcia pomógł nam wyciszyć lęk o Motylka. Trudne chwile przeżyte w samotności wyczerpują . Z dobrym słowem, wiedzą, że ktoś inny myśli rozkłada jakby te emocje na wiele części. Mam wobec Was kolejny dług. Dziękuję za Waszą troskę o Kubutka, moje dzieci, o mnie…Już lepiej z Iskierki zdrowiem…Mniej kaszle , tylko chrypka nie pozwala jeszcze na wydobywanie dźwięków . Jest pobudzony przez sterydy…Trzeba ten stan przeczekać …
Pytacie mnie , czy Kubuś idzie do pierwszej klasy…integracyjnej, publicznej…Nie, jeszcze nie w tym roku. Kubuś zrobił wielkie postępy, uchylił drzwi do krainy autyzmu .Wchodzi do niej i wychodzi. Jeszcze trzy lata wstecz odrzucił nasz świat i był tylko w swoim – autystycznym. Praca , terapia pozwoliła obecnie na uchylenie tych drzwi…
Walka o Jego umysł skierowana jest w różne obszary. Najważniejszym osiągnięciem jest wyzwalanie przez Niego emocji, sygnalizowanie swoich potrzeb. Kontakt werbalny dopiero się rozwija. Czekaliśmy na zdania wypowiadane z sensem, zrozumieniem…Pojawiły się!.
Dużo pracy jeszcze w zakresie płynnej mowy, czytelnego przekazu ze strony Kubusia. My , bliscy rozumiemy prawie wszystko…Społecznie jest daleko do pełnego sukcesu.
Trzeba włożyć jeszcze wiele pracy z udziałem terapeutów. Terapia behawioralna trwa cały czas. Musimy objąć Maluszka większą ilością godzin terapii logopedycznej. Wprowadzić ponownie sensoryczną…Wiele godzin córka pracuje z Kubusiem sama…z prostych przyczyn , które zna każdy Rodzic trwający u boku dziecka chorego na różne zaburzenia . Terapie są płatne…ot, cała filozofia .
Powtórzenie Zerówki to nie koniec świata!! Ważne, aby Kubuś szedł do przodu cały czas .
Słonko we wrześniu skończy sześć lat!! Mój Boże, jak ten czas zleciał. W wielu obszarach Kubuś funkcjonuje na etapie trzy, cztero latka…To nic !!! Nastanie dzień i dorówna rówieśnikom choćby w kilku obszarach. Umiejętności Kubusia – cechy wyróżniające ponad wiek, to zdolność zapamiętywania . Cecha charakterystyczna dla osób z autyzmem. Koncentracja na szczegółach …Jedno z ćwiczeń , to tak zwane dopasowywanie . Rozkłada się obrazki , które stanowią pary …np. postacie z bajek , kategorie zwierząt, czynności w różnych zawodach…Obrazek kucharza i garnki…Zegarmistrz…zegarek itd…Nie opowie płynnie , co widzi na kartach…Dopasuje je w kilka chwil. W gry planszowe na komputerze jest MISTRZEM. Odkrywa kolejne plansze i zdobywa punkty . Ja jestem przy nim żółwiem. Nie opanuję tak sprytnie jak mój Motylek kolejnych przejść na plansze z trudniejszymi zadaniami…Tak się pięknie cieszy, kiedy usłyszy dźwięk, że wygrał. Wierzę, tak bardzo wierzę, że z dnia na dzień, miesiąca na miesiąc będzie tylko lepiej…
Przeszkodą w tym procesie odkrywania Jego umysłu są właśnie infekcje. Obniżają totalnie koncentrację , zmysły się plączą przez aplikowane sterydy, antybiotyki osłabiają..
Nic, trzeba mknąć na przód …z Przyjaciółmi u boku. Upadniemy pewnie jeszcze nie raz. Nie poranimy się jednak w objęciach tych, którzy asekurują nas swoimi Anielskimi Skrzydłami..
KUBUTKU KOCHANY…WYJDZIESZ Z TEJ KULI…ZOBACZYSZ…BABCIA ZROBI WSZYSTKO, ABY TAK SIĘ STAŁO…TYLKO DATY NIE ZNAM SKARBIE…
Permalink
Gosiu,to wszystko co robisz,robisz z miłości.
Każde Twoje słowo to oznaka miłości i nie tylko do Kubusia ,a do tak wielu osób.
Postępy ,które robi Kubatek,to wasza zasługa.
To takie ważne,a to czy pójdzie do zerówki w tym,czy w przyszłym roku to sprawa drugorzędna. Ważne jest,że jest lepiej.Przytulam Was wszystkich do serca i posyłam serduszka z zasobem siły do walki o jutro.