CZY WARTO SIĘ ANGAŻOWAĆ PUBLICZNIE?

PS. Na jednym z blogów ukazał się komentarz  wobec zapisów na moim blogu…cyt.” Autorka tego bloga chyba bardzo lubi ciągle się użalać i siać niepotrzebną panikę..” ( to w zakresie szczepień, mniemam , pewnie też  o KRZYKU w zakresie  zmiany Ustawy o zbiórkach publicznych „”. Przyjmuję słowa krytyki zazwyczaj  z pokorą. Pozwalają do przemyśleń nad sobą, swoim postępowaniem. W tym przypadku jednak  ,słów w owym komentarzu , że się ciągle użalam ,sieję panikę..Przejrzałam zapisy na swoim blogu . Czy ta osoba ma rację? Sama sobie na to pytanie nie odpowiem. Jeżeli tak jest, tak odbiera mnie choćby kilkanaście osób…czy jest sens pisania dalej?

Nie wiem.Nie chciałabym mieć racji w typowaniu autorki tych słów. Jeżeli się nie mylę,ten mój „zamęt”, sianie paniki dotyczy też Jej osoby…nie dzisiaj, jutro, za czas jakiś może. Czy warto się wychylać , głośno wskazywać na nieprawidłowości ? Ja się nie zmienię, taka ot sobie we mnie natura..I wydaje mi się, że nie użalam się nad swoim losem wprost…Buntuję się zwyczajnie wobec absurdów, które lecą niczym fala powodziowa . Że zbyt często, głośno, zanudzam..cóż, nie mój blog wszak tylko w necie jest. ..

Podpiszcie proszę jeśli nie chcecie być przymusowo szczepieni.
http://www.petycjeonline.pl/petycja/stop-przymusowi-szczepien/912
Dlaczego ? ten reportaż w gramowym skrócie wyjaśnia….
http://www.youtube.com/watch?v=Baj0I0EQZr8&feature=youtu.be

Jeżeli to jest fakt poparty naukowo, to ja już totalnie wymiękam!!! Poniżej tekst.

http://www.dobreszczepionki.pl/

PS. Nie ANIOŁY MOJE, ja nie zamykam bloga …póki mi sił starczy będę sobie pisała. Pytanie, czy sens ma WRZASK  publiczny, wobec spraw, które  zwyczajnie z nóg zwalić mogą???     Ogromne dzięki za e-maile, słowa przemiłe..


14 komentarzy


  1. Gosieńko, rób dalej to co robisz. Nie walczysz tylko w swoim i Kubusia imieniu ale także wielu innych dzieciaczków i ich rodzin. A jeżeli komuś się to nie podoba jak piszesz i co piszesz, niech ot po prostu nie czyta bloga i radzi sobie sam.
    Buziaczki w niedzielne i nadal upalne południe.


  2. Babciu Gosiu,

    Twój blog ma określony krąg odbiorców. Nie jest on przeznaczony dla wszystkich. Niestety jeśli ktoś ma zamiast serca kawałek kamienia nie powinien tutaj wchodzić.

    Problemy o jakich piszesz niestety zrozumieją osoby, które zostaną nimi bezpośrednio dotknięte. W innym wypadku włącza się obojętność i pytanie „Co ci ludzie chcą? O co oni tak właściwie walczą?”. Niezrozumienie jest murem nie do przejścia. Nie mamy wpływu na odbiorcę. Możemy próbować jasno przedstawić problem, jego istotę jeśli jednak ktoś jest ignorantem to nawet w sprawie przedstawionej czarno na białym będzie doszukiwał się odcieni szarości. Babciu Gosiu, głową muru nie przebijesz!

    Babciu Gosiu, blog zaczęłaś pisać dla siebie, dla Kubusia i innych rodzin, których dotknęła ta choroba. Pozwalasz wszystkim poznać Kubusia, widzieć jego walkę i jego bliskich. Nie planowałaś walki z resztą świata o zmianę ustawy, to przyszło niespodziewanie i ten problem mógł dotknąć każdego. Jednak większość skuliłabym uszy po sobie, a nie podjęłaby walki.

    Jeśli zastawiasz się dlaczego piszesz i czy warto? Zobacz na swoją skrzynkę internetową, zobacz na komentarze pod blogiem i linki do zaprzyjaźnionych blogów :)) Myślę, że to jest wystarczający argument:)

    Hejterami nie wolno się przejmować!

    Ściskam cieplutko:))
    i pozdrawiam słonecznie!
    Ania!


  3. Pani Gosiu…proszę nie przejmować się takimi komentarzami. Smutne to, że ktoś nie dostrzega w Pani postach miłości do Wnuczka i chęci pomocy innym rodzicom, którzy zmagają się z tak ciężką chorobą:( Widzą natomiast lament i użalanie się:( Pani blog jest ostoją dla innych rodziców. Pani walka o zbiórki publiczne jest doceniana przez wielu rodziców. Zawsze znajdzie się ktoś, kto skrytykuje:( ale czy słusznie?
    A szczepienia…Pani Gosiu mój Pawełek zawsze znosił bardzo dobrze szczepionki, aż do sierpnia 2011 – po kolejnej szczepionce dostał 41 stopni gorączki i drgawki:( Z mężem pełni rozpaczy przez trzy dni czuwaliśmy przy łóżeczku i zmienialiśmy synkowi okłady. Obiło się o sanepid, stwierdzenie ostra reakcja na szczepionkę. Musieliśmy do przychodni zawieźć dokument ze szpitala, aby mogli wycofać tę partię szczepionek:( Wtedy po raz pierwszy przeczytałam jak groźne są one w skutkach 🙁 Synek po kilku dniach wrócił do normy – byliśmy szczęśliwi i odetchnęliśmy z ulgą…kilka miesięcy później diagnoza – AUTYZM:((( My też nie wiemy czy to wina szczepionki, ale do dziś pamiętam rozpalone malutkie ciałko, którym rzucały drgawki:( i to strasznie smutne spojrzenie synka:(((
    To co Pani robi, to coś wielkiego. Bo Pani już nie walczy tylko o Kubusia, ale o nas wszystkich:(
    Pozdrawiam Panią bardzo ciepło
    Monika


  4. Babciu Gosiu, Ci wszyscy, którzy Cię popierają walczą razem z Tobą o swoje dzieci, o ich godność, o możliwość pełnej rehabilitacji. Nie boimy się mówić głośno o zbiórkach publicznych, szczepieniach (ja nie szczepię choć się przymierzam ale w tempie odpowiednim dla Paulinki, nie na przymus i aby się komuś statystyki zgadzały). Nie wszyscy to rozumieją, nie wszyscy potrafią, może nie chcą zrozumieć.
    To nie jest tylko Twoja walka, ale nasza!!!
    Czytam Cie i czasem płaczę, ot taka wrażliwa dusza ze mnie… ale utożsamiam się z Wami.
    Pozdrawiam
    Dorota


  5. Gosiu kochana ta kobieta nie wie co pisze. Jak przyjdzie dzień w którym nie daj Boże przejdzie ustawa w co nie wierzę, że tak się stanie, bo my nie dopuścimy do tego. Jak zaczną stosować przymus wobec niej i jej dzieci to wówczas się ocknie i wspomni, przemyśli po co ta walka o zdrowie. Kochana kobieta z Ciebie, a blog jest pięknie pisany i bije z niego ciepło, miłość, wiara i nadzieja, że warto !!!!!
    Warto również droga Pani czytać, szukać i analizować, a sama Pani wyciągnie wnioski.
    http://www.youtube.com/results?search_query=Gary+Null+-+Przes%C5%82uchanie+w+sprawie+szczepionek+cz+1&oq=Gary+Null+-+Przes%C5%82uchanie+w+sprawie+szczepionek+cz+1&gs_l=youtube-reduced.3…1664929.1667954.0.1668551.6.6.0.0.0.0.149.498.5j1.6.0…0.0.tOwsjitHJTA


  6. Gosieńko, Ty chyba się domyślasz, co ja myślę o takich wpisach? Zostawiam ino tu swój ślad, zebyś wiedziała, że niezmiennie z Toba jestem.
    Buziaki dla Was, kochani
    A.


  7. A teraz będzie groźba karalna: A SPRÓBUJ TYLKO ZAMKNĄĆ BLOGA!
    Nie wolno Ci! Skąd ja będę czerpać informacje i siłę do walki z autyzmem?
    Dobrze, że żadne niepełnosprawne dziecko, żaden autystyk do tej pani nie trafił…
    Jestem zwolennikiem szczepień, mój autystyk dobrze je zniósł,objawy nie wystąpiły u niego po szczepieniu… Jestem zdania,że szczepić powinno się dzieci zdrowe, bez powikłań neurologicznych.
    Gosiu, chciałbym być tak dzielna jak Ty!


  8. Gosiu, za bardzo się wszystkim przejmujesz:-)
    Głowa do góry!
    Ściskam.

    Dorota

    ps. Ty się tam już szykuj powoli bo szykuje Ci się nalot Jaskiniowców w sierpniu:-)))


  9. Trzeba zebrać się razem i rozwalić ten chory system, jak będzie trzeba to wyjść na ulicę i zrobić rewolucję, tak, żeby leciały głowy. Nie mam dzieci na razie, ale gdyby ktoś mnie zmuszał do szczepienia dziecka i małego to zabiję, tudzież mnie to zabiję i wcale nie żartuję.


  10. A ja tam stanę w obronie tej osoby… może po prostu ma naturę bardziej asekurancką bardziej lojalistyczną, bardziej „jak myszka pod miotłą”… może w jej oczach blog naszej babci Gosi przyjął formę, której ta osoba nie rozumie, nie jest w stanie przyjąć. Zważcie, że używa w zdaniu słówka „chyba” – a to znaczy, że nie stawia się na pozycji autorytarnej. Blogi poświęcone dzieciom chorym nie wieją optymizmem. Tamta osoba może po cichu płacze w poduszke nad swoim losem, ale wmówiono jej, że nie wolno okazywać łez i głośno biadolić nad najjawniejszą nawet niedolą. mnie matka też mówiła „siedź w kącie a znajdą cię”. Na szczeście niewiele sobie robiłem z serwilistycznych nauk mojej matuli. Dziś popieram każdy głos, który wnosi coś do dyskusji publicznej, bo daje możliwość szerszego spojrzenia na problemy dotykające nas. Ale mam też świadomość, że dla wielu taki głos jest przerażajacy, bo są zbyt zahukani aby samemu głośno powiedzieć „oto tu jestem i cierpię.” albo „ja obywatel boję sie, ze aparat chce mnie skrzywdzić”. Tacy też maja racje bytu… W końcu kiedy inkwizycja paliła Giordano Bruno… tysiace patrzyły na to w milczącej bojaźni przed wykrzyczeniem „Eppur si muove!”

    Babciu gosiu… ty rób swoje, tamta osoba niech się nadal boi.. a świat kręci się mimo tego:) Buziaki z Bielska


  11. Niewygodna prawda jest atakowana. Zawsze tak było.

    Witam Panią. Co do szczepień większość nie wie o co chodzi ale są tacy co wiedzą. Wiele spraw idzie w złym kierunku w różnych aspektach naszego zycia…Dopiero za jakiś czas wiekszość to poczuje wtedy może być za późno.
    Nie liczyłbym na polityków…z zadnej opcji. Zawiedli lub są po tamtej stronie.
    To miało przejść i przeszło i przejdzie. Skoro tak wiele innych rzeczy przeszło i ludzie nie reagowali i nie reagują? Myslą że to ich nie dotyczy. Mylą się bardzo.
    Ja życzę Pani sił i nam wszystkim jakiejś Boskiej interwencji w tych planach zabrania nam resztek wolności przez tych którzy sami uważają się Jemu równych.
    Nie wiem jak przyjdzie nam żyć ale musimy iść dalej i walczyć o naszą godność i sens. Czekam aż ten naród znowu się ubudzi ale nie wiem co musi się stać aby tak się z nim stało…
    pozdrawiam serdecznie Tata autysty.


  12. Pani Gosiu! Mowilam juz jaka Pani jest wspaniala! Mimo wlasnych problemow stara sie Pani kazdemu pomoc jak tylko moze. Mam mila wiadomosc w ciagu 8 dni zebrano ponad 4 tys. glosow pod ta petycja i ciagle naplywaja nowe. Tak wiec1 miejmy nadzieje, ze nam sie uda bo w przeciwnym razie maz mowi, ze bedzie trzeba opuscic ten kraj. Wszystkiego najlepszego zycze!


  13. http://www.dobreszczepionki.pl/

    Pani Gosiu warto by wszyscy przeczytali tę stronę.
    Mało kto o tym wie.
    A powienien wiedzieć każdy.
    Nikt o tym nie mówi i nie wiedzą o tym nawet niektórzy lekarze napewno politycy itp. itd.

    Zmiany nastąpiły już jakiś czas temu.
    Wycofano pojedyncze szczepionki na odrę rózyczkę i świnkę i obecnie obowiązkowa jest jedyna dostępna potrójna szczepionka uważana za wielu rodziców dzieci z autyzmem i nie tylko za najgroźniejszą ze wszystkich podawanych dzieciom. dzisiaj musiała by Pani zaszczepić Kubusia tą szczepionką.
    Jak się Pani to podoba? Nie ma żadnego wyboru tylko przymus.
    Pozdrawiam Tata Kuby chorego na Autyzm.

Comments are closed.