Ktoś zapytał mnie , dlaczego umieszczam komentarze krytyki wobec tego całego zamieszania..
To ma swój ogromny sens- zapewniam. Właśnie w ten sposób chcę okazać mentalność ludzi, którzy kochają wręcz strzelać słowem wobec innych. Mogą to czynić bezkarnie , bo są anonimowi .
To nic, że nie wgłębili się od samego początku, o co w tym wszystkim chodzi, od czego się zaczęło. Donos- pomówienie- rusza machina i człowiek zostaje sam . Nie ma sił, żeby się bronić, wykazywać swoją niewinność. Poddaje się i „pęka” , zwyczajnie w świecie .
Tysiące razy w taki oto sposób można zniszczyć człowieka, bliskich z Jego otoczenia.
Po czasie, kiedy zostanie oczyszczony z zarzutów , donos okaże się chamskim KŁAMSTWEM, nikt nie będzie pamiętał, że oczerniał tego Kowalskiego . A Kowalski ? Cóż, jemu nikt zdrowia nie zwróci, dobrego wizerunku wcale.
Jeszcze dzisiaj napiszę kolejny List Otwarty do MSW domagając się publicznych przeprosin , apelując tym razem o zmiany w rozpatrywaniu donosów, oszczerstw . Opublikuję tekst na stronie .
I Ty, który nadal mnie osądzasz zastanów się, bo z siebie kretyna robisz.
Uważasz, że gdybym popełniła wykroczenie, czuła się w ułamku winna w tej okrutnej szopce publikowałabym swoje emocje, które może poznać każdy w różnym zakątku świata ?
Krzyczałabym medialnie okazując swój bunt słowem, wizerunkiem? Musiałabym być naprawdę opętana , żeby sprawę nagłaśniać, uderzać na Wiejską celem wyjaśnienia sprawy.
Siedziałabym cicho i czekała na Wyrok …zwyczajnie. Popełniłam czyn karalny, muszę być osądzona.
Ja nie popełniłam czynu i ktoś mnie osądza za niewinność. Może i Tobie tyłek ratuję, bo za czas jakiś ktoś na Ciebie doniesie i padniesz z niemocy .Zastanówcie się naprawdę. Pomyśl, zanim coś powiesz, napiszesz ze zrozumieniem. Chyba, że chory jesteś…wówczas wybaczam.
Krytyki ciąg dalszy ….Boli ? Tak , bardzo mnie to boli …granie na emocjach nikomu nie służy .
Wszak nie znaczy to, że się poddaję…Już nie!!!…NIGDY W ŻYCIU, póki sprawa nie zostanie do końca wyjaśniona , uregulowana prawnie w sprawie Ustawy o zbiórce publiczne i odstąpienie w tym kraju od rozpatrywania doniesień anonimowych . Czy mi się uda ? Nie wiem.
„A to babcia spryciara” .
„Babciu poczytałam Twojego bloga ………… jak świetnie potrafisz manipulować ludźmi jestem pod wrażeniem ………………tylko bardzo mi szkoda Twojego wnuka, którego chorobę wykorzystujesz do tej manipulacji.
„Gdyby zależało Ci naprawdę na wnuku to zastanowiłabyś się Babciu nad tym co robisz
a Ty liczyłaś na łatwy zysk !”
PS. DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA SŁOWA WSPARCIA W E-MAILACH, ROZMOWACH TELEFONICZNYCH. PRZEPRASZAM, NIE ODPISUJĘ WSZYSTKIM , ODPISZĘ – OBIECUJĘ! JESTEM ZMĘCZONA TYM PIEKŁEM, W KTÓRYM JESZCZE IŚĆ MUSZĘ CZAS JAKIŚ . NIE ZAWRÓCĘ , PÓKI FINAŁ KORZYSTNY NIE NASTANIE . WIEM, ŻE JEŻELI PRZETRĘ SZLAK CHOĆBY JESZCZE KILKU OSOBOM , KTÓRYCH LOS MÓGŁBY DOŚWIADCZYĆ TAK PODLE , POWIEM, ŻE WARTO BYŁO NIE TYLKO DLA MOJEJ RODZINY, DLA MNIE ….NADE WSZYSTKO DLA JESZCZE SŁABSZYCH , KTÓRZY MOGLIBY TEJ TRAUMY NIE PRZETRWAĆ. KAŻDE SŁOWO OTUCHY DODAJE SIŁ..POTRZEBUJĘ ICH I DZIĘKUJĘ.
Permalink
co za popaprańcy, Gosiu trzymaj się !
Permalink
Ech… Gosiu to nie wiesz, że ludzie w przeważającej części sądzą innych względem siebie? Tak piszą ludzie, którzy sami posunęliby sie do podłości, o które Cię obwiniają. Ci, którzy sami mienią się być cnotliwymi i moralnymi maja w głowach niewyobrażalne wręcz chorobliwości. Inkwizytorzy sami tworzą czarownice spółkujące z diabłami!!! Ale czego się spodziewać po kraju, gdzie rzekomo 95 procent społeczeństwa to chrześcijanie? Ich moralność kończy się na czyjejś dupie i czyimś portfelu. To ich wynalazkiem są wszelkie święte wojny. Olej tych wichrzycieli, obłudników, kłamców oszczerców – trzeba robić swoje dla Kubusia. Na szczęście osoby z Autyzmem czy zespołem Aspergera nie są zdolne do wyrafinowanych kłamstw, intryg i złośliwości. Oby więcej autystów na świecie!!!
Permalink
Kochana Gosiu, nie poddawaj się. Wiem, jak takie komentarze mogą boleć.
A „wy” bezmyślni piszący bzdurne komentarze dajcie już sobie w końcu na luz.
Permalink
napiszę tylko tyle – nie rozumiem, jak bardzo trzeba być samotnym, nieszczęśliwym i złym do szpiku kości człowiekiem, by wejść na bloga o chorym dziecku i zostawić komentarz pełen jadu? Co trzeba mieć w głowie i przede wszystkim w sercu?? Kim lub czym trzeba być, by dokładać problemów i rzucać przysłowiowe kłody pod nogi ludziom, którzy zmagają się z chorobą dziecka?….Mnie już chyba nic nie zdziwi, po tym jak na blogu przyjaciółki, na stronie z prośbą o przekazanie 1% na jej bardzo ciężko chorą córeczkę ludzie potrafią napisać, że na takie warzywo to szkoda kasy i że trzeba było usunąć ciąże. Niestety tacy ludzie chodzą po świecie i anonimowo wypluwają swoje frustracje…szkoda na takie coś tracić życiową energię.
Pani Gosiu życzę dużo siły i spokoju. Pozdrawiam 🙂
Permalink
Gosiu kochana wiem co czujesz, bo Ja czułam to samo w momencie kiedy komentarze i oszczerstwa w moim kierunku leciały niczym lawina,a we mnie się gotowało tak bardzo, że czasami nie miałam ochoty wychodzić na miasto. Cóż to nie Ja oczerniałam, a mnie oczerniono i dzisiaj te osoby nie wiedzą, że ja wiem kto to pisał, ale daję im do zrozumienia swoim spojrzeniem, swoim dystansem. Czy wybaczyłam – nie potrafię i nie chcę, bo to boli do dzisiaj ;(
Dasz radę kochana jesteś wspaniałą i dobrą kobietą i ten, który to pisze jest bardzo chory bardziej niż moje dziecko i Kubuś. Trzymaj się kochana.
Permalink
„Te pismaki” raniące słowem to podgrupa ludzi, którzy w swoich w rodzinach po prostu czasu na zwykłą rozmowę nie mieli,na wspólnie spędzony czas, na uwagę i czułość. Przez to prawdziwej miłości nie doświadczyli i dawać jej nigdy nie będą . Zagubili się w życiu i nawet z tego sobie sprwy nie zdają.Wartością dla nich jest mamona, pozycja i myślą, że mają dobre fundamenty. Nic bardziej mylnego. Rozsypią się przy lekkim wietrze.My jesteśmy bogaci duchem i budujemy nasze życie na mocnych fundamentach i nawet największa burza nic nam nie zrobi. Naszym bogactwem jest miłość i pocucie bezpiczeństwa, że w razie trudnych chwil mamy za plecami przyjaciół, którzy staną za nami murem.I z tego choćby powodu bądźmy szczęśliwi.Zgnilizna sama między sobą się wykończy.
Dobro i miłość górą!!!!!
Ciumam Ciebie Gosiu, całą rodzinkę i pozdrawiam wszystkich przyjaciół tego bloga.
Marta
Permalink
Babciu Gosiu kochana! Trzymam kciuki z całych sił za pomyslny finał tej sprawy! Nie poddawaj się! Nie daj temu podłemu człowiekowi satysfakcji! jestem całym sercem z Tobą!
Permalink
Babciu Gosiu, przepraszam, ale jak dla mnie jest ostatnio zbyt dużo nienawiści na tym blogu i w komentarzach. Myślę, że nie tak miał wyglądać ten blog… Kubuś za jakiś czas przeczyta te zapiski, bo będzie chciał zobaczyć jak była dzielna jego babcia.
Czy powinien zobaczyć, aż tyle jadu, nienawiści i pragnienia zemsty czy linczu?
Są rzeczy i sprawy ważne i WAŻNIEJSZE!
A najważniejsze jest dobro naszych dzieci.
A to, że trzeba walczyć to wcale nie znaczy, że mieczem i po przysłowiowych trupach…
Permalink
Walcz,Gosia.Walcz.Bo…warto.Przyjdzie taki dzien,ze poczujesz i ogromna ulge i wielka satysfakcje z tego co dokonalas.A na razie…kuj zelazo,poki gorace.Julek
Permalink
Babciu Gosi, ktoś kto pisze takie słowa, to nie zaznał prawdziwego bólu i niemocy, gdy cierpią najbliżsi. To zupełny btrak wyczycua, empatii i chęć zaistnienia za wszelką cenę. Przykre. Podobnie jak nasza historia, która wciąż nie ma rozwiązania, a my jesteśmy przez to w zawieszeniu… Ale jak mawiał Michał Wołdyjowski -Nic to… Prosze się trzymać – wszystkiego dobrego! Loa
Permalink
Gosiu, ludziom jest łatwo rzucać podłymi słowami będąc anonimowymi. Ty piszesz otwarcie, znamy Cię z imienia i nazwiska, niczego nie ukrywasz, a oni?
Podli tchórze, ale Ty Gosiu już zapewne wiesz, kto to jest. Finał nierównej gry dobiega końca. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Donosicielu- lko , drżyj, nie zazdroszczę Tobie.
Gosiu jesteś wielka.
Permalink
Babciu Gosiu,
zabrzmi to okrutnie, ale takich komentarzy będzie jeszcze więcej. Trzeba przywdziać tarczę ignorancji i robić swoje. Masz swój cel do którego dążysz, grupę wsparcia, dlatego małymi kroczkami, powoli i do celu. Najgorsze masz już za sobą! Gdyby sprawa nie była poważną nie zainteresowałyby się nią media, tyle osób nie wyciągnęłoby pomocnej dłoni do Ciebie.
Wątpliwości osób zawsze były i będą. Posiadają je osoby, które nie wiedzą o czym mówią. Osoba, która doświadczyła choroby bliskiej osoby, wie jak trudno jest uzyskać cokolwiek od Państwa. Tutaj jest sprawa prosta – gdyby osoby chore miały zapewnione odpowiednie leczenie, nie byłoby potrzeby tworzenia subkont, fundacji. Dla nikogo nie jest miłym mówieniem „nie mam”, „nie mogę” „nie stać mnie”. Przecież to jest policzek wymierzony rodzicom dziecka.
Większość osób nie rozumie, że Twoim celem jest zwrócenie uwagi na archaiczne prawo i dostosowanie go do obecnych potrzeb. Ty podajesz jedno z możliwych rozwiązań. Tutaj jednak będzie musiał zastanowić się nad problemem sztab specjalistów aby umożliwić zbieranie dodatkowych funduszy, z drugiej strony zapobiec wykorzystywaniu tej instytucji.
Babciu Gosiu cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. Małymi kroczkami do celu.
Usta pieniaczom można zamknąć w dwa sposoby – faktami, bądź zakleić 🙂
Ściskam mocno,
Ania.
Permalink
moja mądra babcia całe zycie uczyła mnie dwóch zasad:
1) KAŻDY OCENIA WG. SIEBIE
2)RÓB SWOJE NAWEY WÓWCZAS GDY STADO MÓWI ŻE TO JEST „BEEEE”
trzymam sie tego przez całe zycie i żle nie wychodzę, dlatego Pani Gosiu niech Pani nabierze dystansu do wszystkiego do tego że gadaja ze piszą że bredzą. Niejednokrotnie jest tak ze ktoś robi to specjalnie żeby popatrzec na lawinę jaką wywołają jego słowa i Pani denerwuje się, nie śpi, martwi ranią i osłabiając swoje serce, bo każdy stres to morderstwo dla serca, aten ktoś siedzi i smieje się w głos bo mu się udało wywołać kolejną fale komentarzy. Pani Gosiu i ja i Pani i Pani rodzina i wszyscy czytający wiemy że jest Pani bliskim niezbędna do życia, że bez Pani będzie im ciężko i źle, a nadewszystko będzie źle Kubusiowi. Wiem co mówię bo mój Kubuś tydzień temu stracił babcię i jest mu bardzo ciężko. Pani Gosiu co zrobią Pani bliscy kiedy serce odmówi Pani posłuszeństwa bo zaaplikuje mu Pani juz taką dawkę stresu że ono nie podoła?? Ten kto pisze złe słowa, popatrzy „Aaa babci Gosi już nie ma. Szkoda nie będzie kogo prowokować” i już więcej na bloga nie wejdzie a Pani zostawi wnuka samego bez babci….Niech Pani pomyśli czy takie „rzeczy”(bo ludźmi tego nie nazwę) są warte Pani nerwów i stresu? Czy ich słowa są na tyle ważne żeby pozbawiac Kubusia babci?? a to coś co tak się lubuje w pisaniu bzdetów… no cóż zło lubi wracać dwa razy….tak jak dobro 🙂 PAni Małgosiu ja nie trzymam kciuków za zakończenie szczęśliwe całej sprawy bo wiem że wyszstko się wyjasni ale modlę się o siłę dla Pani serca żeby działało jak najdłużej :)) Całuje z całej siły i niech Pani robi swoje nawet kiedy stado baranów będzie mówiło że to jest BEEE :))i prosze wyściskać mocno mocno Kubulka od cioci Gaby 🙂