Cytaty z publikacji ; źródło : Internet ; :http://autyzm-info.com.pl/
Czym jest autyzm?
Do spektrum autystycznego (szerokie pojęcie obejmujące różne schorzenia z grupy autystycznych) należy m.in. autyzm dziecięcy i zespół Aspergera. Autyzm dziecięcy to zespół zaburzeń spowodowanych problemami natury neurologicznej, a co za tym idzie zakłóceń funkcjonowania mózgu. Objawia się zazwyczaj podczas trzech pierwszych lat życia, atakuje cztery razy częściej chłopców niż dziewczynki, upośledzając pracę miejsc odpowiedzialnych za rozumowanie, relacje społeczne oraz porozumiewanie się z otoczeniem. Chorzy żyją we własnym świecie, nie umieją kontaktować się z innymi członkami społeczeństwa oraz tworzyć więzi. Zespół Aspergera jest uznawany czasem za łagodniejszą formę autyzmu dziecięcego, ponieważ pomimo podobnych problemów z przystosowaniem społecznym chorzy z ZA nie mają zaburzeń rozwoju mowy oraz funkcji poznawczych. Przyczyny powstawania choroby nie są do końca poznane, za najbardziej prawdopodobny przyjmuje się czynnik genetyczny. Ryzyko zachorowalności dziecka mogą podnosić m.in. wiek ojca powyżej 40 lat, urazy okołoporodowe, toksoplazmoza, dziecięce porażenie mózgowe, poważne infekcje w okresie niemowlęcym, zatrucia rtęcią i metalami ciężkimi.
Objawy autyzmu
Objawy są bardzo zróżnicowane i mogące dawać mylne wrażenie o obecności innych chorób. Ponieważ nie ma żadnego testu, który wykrywałby autyzm, diagnoza polega na wykluczeniu innych prawdopodobnych schorzeń. Zachowania, które mogą wskazywać na spektrum autystyczne rozwijać się mogą w kilku sferach. Pierwsza z nich to mowa – opóźnienie jej rozwoju jest często najwcześniejszym objawem. Dziecko woli używać gestów, słów bez znaczenia, nie potrafi się skoncentrować. Kolejnym objawem jest preferowanie samotności, unikanie kontaktu wzrokowego, nie uśmiechanie się, zabawa w pojedynkę. Dzieci autystyczne obsesyjnie przywiązują się do niektórych przedmiotów, rutynowych działań, reagują niechęcią na wszelkie zmiany. Nie interesuje ich nawiązywanie przyjaźni, relacje z innymi dziećmi, wolą żyć w swoim zamkniętym świecie. Cechą która może wystąpić jest nadwrażliwość na dotyk, lub też brak wrażliwości na różne bodźce. Należy pamiętać, że nie ma reguły, jednego wzorca zachować chorych na autyzm. Niektórzy dodatkowo narażeni są na padaczkę, upośledzenie umysłowe czy schorzenia o podłożu genetycznym.
Leczenie autyzmu
Można łagodzić objawy autyzmu, sama choroba nie jest jednak uleczalna. Pomoc chorym przynosi odpowiednia terapia psychologiczna, dieta wykluczająca gluten i kazeinę (białko z mleka ssaków) oraz leczeni farmakologiczne (leki antydepresyjne, przeciwpsychotyczne). Ogromne znaczenie ma wsparcie rodziny i otoczenia, zdarza się, że podczas terapii z udziałem bliskich dziecko „otwiera się” i w dużej mierze skutki autyzmu ustępują lub stają się mniej odczuwalne. Ważne jest uwrażliwianie społeczeństwa na problemy osób z autyzmem, które próbując przystosować się do życia w grupie spotykają się czasem ze strachem i niezrozumieniem ze strony innych ludzi. W dorosłym wieku wielu osobom udaje się rozpocząć samodzielne życie, część jednak pozostawać musi pod stałą opieką i nadzorem”.
Leczenie autyzmu …autyzm jest nieuleczalny . Nie znaczy to jednak, że ktokolwiek z Rodziców, bliskich, którzy usłyszeli te ciężkie słowo po diagnostyce najdroższych osób mają „odpuścić” sobie walkę o dziecko. NIGDY W ŻYCIU !!!!!!!! Choć zaburzenie będzie przypisane do osoby już na zawsze, trzeba robić wszystko, by pomóc maluszkowi przechodzić delikatnie do zdrowego świata. Terapie , zrozumienie potrzeb ,wczuwanie się w emocje dziecka pozwalają przedzierać się do jego psychiki i kształtować ten malutki, z czasem dojrzały umysł. „Zdarza się, że podczas terapii z udziałem bliskich dziecko „otwiera się” i w dużej mierze skutki autyzmu ustępują lub stają się mniej odczuwalne.” Kubuś i wiele moich cudownych auticzków dzięki ciężkiej pracy znalazło szczelinę do „wolności” umysłu, OTWORZYŁY SIĘ!!!!!! Jeszcze rok temu dotarcie do Kubusia było bardzo, bardzo trudnym wyzwaniem. Skupienie w terapii , to podstawa. Kubuś był bardzo pobudzony, koncentracja nad wykonywanym zadaniem chwiejna. Gdyby w którejś sekundzie tych trudnych rund ktokolwiek z nas ,dorosłych zwątpił , odpuścił sobie nie widząc sensu w tym niekiedy setki razy powtarzanym zadaniu – nie wyrokuję, ale przypuszczam, że Motylek nie zrobiłby tyle kroków na przód. Tony cierpliwości, pokory …drobnymi kroczkami do celu doprowadzą. Odnoszę się oczywiście do postaci autyzmu, który ma Kubuś. Jest wiele cięższych przypadków , dodatkowe obciążenia innymi schorzeniami…I praca może nie przynieść widocznych efektów nawet po 5 latach walki…Szuka się zawsze …Rodzic, który bardzo kocha nie pozostawi dziecka samemu sobie.
Boże- tak bardzo Tobie dziękuję, że Kubusia diagnoza zapadła w odpowiednim czasie.Dziękuję, że został otoczony profesjonalną opieką psychologa, terapeutów, dzięki którym Kubuś jest już tak często z nami całym sobą…za to, że się „otworzył”. Okazuje swoje piękno dziecinki ,co dnia. Jak cudownie jest spoglądać na Jego szczery, prawdziwy uśmiech…na rączki, które wyciąga na powitanie. Dźwięk słów wypowiedzianych z sensem przez tą malutką buźkę – „dziękuję, proszę bardzo, pobawimy się” …to dar okupiony tak wielkim trudem. Dar, na który czekałam pokornie trzy długie lata. Cieszymy się pewnie inaczej z pozyskanych umiejętności dziecinki…Niekiedy mając kontakt ze zdrowymi rówieśnikami Kubusia – cztero, pięciolatkami patrzę na ich rozwój…Konwersacja niczym z dorosłym, piosenki rytmicznie śpiewane, wierszyki recytowane z dykcją. W tygodniu przyszli do mnie interesanci – Rodzice z pięcioletnią dziewczynką…Tak płynnie odpowiadała na wszystkie pytania. W sekretariacie mamy „przybory” dla dzieciaczków , które rysują , bawią się czekając na Rodziców, z którymi muszę porozmawiać. Dziewczynka narysowała śliczny domek , postać Mamy, Taty, chmurki, drzewka…W takich chwilach zawsze jestem myślą przy Kubusiu i wierzę, że i on ten poziom za czas jakiś pozyska. Uwielbiam rozmawiać z maluchami…Ich spontaniczność, szczerość ujmuje …Mój Kubutek też już potrafi…Troszkę inaczej…troszkę trudniej, ale potrafi.
Wierzę mój Skarbie, że i Ty jeszcze tym roku narysujesz babci tak śliczny obrazek ..może babcię z Tobą Okruszku, jak sobie dumnie spacerujemy…Dobrze…możesz narysować w rączce swój patyk, albo latarkę….To Twoje „atrybuty”, wiem…Do końca roku jeszcze dużo, dużo dni …Damy radę Aniołku…jasne że tak..
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=T05lf6lizM4[/youtube]
Słonko, serce mi pęka widząc trud Twojej terapii…Wiem, jak bardzo męczą Ciebie niektóre czynności, jak bardzo się pobudzasz. To dla Twojego dobra Syneczku maleńki …Kiedyś to wszystko zrozumiesz.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ttskaO4mgcs&noredirect=1[/youtube][/youtube]
A walczysz ze swoim umysłem po to, by ukazać nam to piękno, które w nim jest. Tak śliczne opowiadałeś o Mikołaju …Gdybyś nie był poddawany tym trudnym wyzwaniom, nie umiałbyś jeszcze powiedzieć tak ładnie .Kocham Ciebie Maluszku za wszystko…za to, że jesteś moim cudownym wnuczkiem …
Permalink
Kubuś da radę, bo ma u boku ludzi którzy go bardzo kochają, a przede wszystkim najwspanialszą babcię na świecie. Trzymam kciuki i codziennie myślę o Was.
Permalink
Trzymam kciuki za Kubusia. Prześliczny i przefajny Maluch. Pozdrawiam cieplutko.