JESTEM W SZPITALU …

Cześć,

Miałem katarek troszkę wczoraj , a potem to już tak szybko wszystko się zmieniało z tym moim zdrówkiem…Wieczorem dostałem wysoką temperaturkę.Zacząłem się mocno krztusić i przyjechał Pan doktor…Było mi wszystko jedno… Tylko chciałem, żeby mi ktoś, ten Pan doktor pomógł. Zabrali mnie w nocy do szpitala..Leżę w łóżeczku z Mamusią na takiej sali i mam na buźce maseczkę, żebym mógł oddychać tlenem. Mam zapalenie krtani i oskrzeli. Zaraz przyjedzie ciocia Mila i wujek Grzesiu do mnie, a potem babcia . A miałem iść dzisiaj do swojej ZERÓWKI.Tylko dwa razy byłem …Jestem zmęczony i bardzo smutny. I Wszyscy są smutni z moich bliskich…Kubuś.

BOZIU, CZUWAJ NADE MNĄ…TAK BARDZO PROSZĘ..I ODDAJ MI SZYBCIUTKO MOJE ZDRÓWKO…DZIĘKUJĘ.

 

4 komentarze


  1. Czyżby negatywny wpływ przedszkola? Wirusy, bakterie itp…? Weronika na początku bardzo często była na przymusowym wolnym. W zeszłym tygodniu, po rozpoczeciu roku szkolnego też dopadła ją wysoka temperatura… Mam nadzieję, że Kubuś szybko się wygrzebie z choroby i wróci do domu! Zdrowiej Słoneczko!


  2. Kubusiu inhalator, to maska podobna do tej przez którą oddychają strażacy a ty przecież lubisz strażaków. Bądź taki dzielny jak oni a szybciutko wrócisz do zdrowia. Buzzzzziaki !!!


  3. Wracaj do zdrowia Serduszko!!!
    Bardzo się cieszę, że wszystko się udało.
    Gratulacje Gosieńko, Ty też wracaj do pełni sił, trzeba realizować projekt… Uśmiechy!!!

Comments are closed.