KOCHANE DZIECIACZKI….
ŻYCZĘ WAM, ABY DOBRO , MIŁOŚĆ, CZUŁOŚĆ BYŁY PRZY WAS KAŻDEGO DNIA..NIE TYLKO W DNIU DZIECKA….ABY CIESZYŁ WAS ŚWIAT, KTÓRY MY, DOROŚLI WAM ZBUDOWALIŚMY…NIECH UŚMIECH GOŚCI NA WASZYCH TWARZYCZKACH…NIECH KAŻDA SEKUNDA WASZEGO DZIECIŃSTWA BĘDZIE TĄ JEDYNĄ, PIĘKNĄ, NIEPOWTARZALNĄ…ABYŚCIE SWOJE DZIECIŃSTWO SPĘDZALI BEZ TROSK …ABY KAŻDE Z WAS WYBRAŁO SOBIE GWIAZDKĘ NA NIEBIE …NIECH BĘDZIE WASZA I TYLKO WASZA…I PROMYK SŁONECZKA NIECH ŚWIECI NAD WASZYMI GŁÓWKAMI …NIECH CIESZĄ WAS LALKI I MISIE..KLOCKI, BAJECZKI …I ZDRÓWKO NIECH GOŚCI W WAS ZAWSZE…TEGO WAM ŻYCZY BABCIA GOSIA..
A KIEDY BĘDZIECIE DOROŚLI, PRZYJDZIE CZAS OPUŚCIĆ DOM RODZINNY…WRACAJCIE DO NIEGO…BO ON PRZYPOMNI WAM TE PIĘKNE DNI…POCZUJECIE ZAPACH, ŚLADY SWOJEGO DZIECIŃSTWA…
KAŻDE Z WAS JEST JEDNO…NIEPOWTARZALNE…CUDOWNE…
„Szczęśliwi, którzy nauczyli swoje dzieci cieszyć się małymi rzeczami”. — Jeremias Gotthelf
Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy.
Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy.
Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy.
Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy.
Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy.
Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy.
Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazaywaliśmy miłość.
Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy.
Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy.
Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radośćią.— Ronald Russell
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się – ze wszystkich sił – tego, czego pragnie. — Paulo Coelho
Dzieciństwo jest dobre dlatego, że każdy dzień zaczyna życie na nowo, bez ciężaru dnia wczorajszego.— Anna Kamieńska
Trzy rzeczy zostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka. — Alighieri Dante
Człowieka, ktory patrzy w oczy dziecka, uderza przede wszystkim ich niewinność: owa przejmująca niezdolność do kłamstwa, do zakładania maski, czy chęci bycia kimś innym, niż jest.— Anthony de Mello
Każdy jest nauczycielem, im częściej spotykam ludzi i z nimi rozmawiam, tym więcej się uczę. Dziecko z ulicy, które się uśmiecha, jest nauczycielem, bo przypomina o tym, żeby się uśmiechać.— Serj Tankian
Jako rodzice zawsze musimy mieć skrzydła wystarczająco duże, aby otoczyć nimi dzieci i osłonić je przed krzywdą czy bólem. To figuruje w naszym kontrakcie z Bogiem, kiedy bierzemy na siebie odpowiedzialność za ich życie. — Jonathan Carroll
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.— Alen Baxton
Dzieci bardziej niż inni potrzebują mieć zupełną pewność, że są kochane przez tych, którzy mówią, że je kochają.— Michel Quoist
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=m44o7DqWVMM[/youtube]
KUBUŚ ZE SWOIM NAJWIERNIEJSZYM PRZYJACIELEM PIESKIEM..BEZTROSKO, RADOŚNIE…SMAK DZIECIŃSTWA..TE SCENY SĄ BEZCENNE….DOGOTERAPIA..
„Istnieje obecnie tylu geniuszów, że należy być zadowolonym, gdy Niebo obdarzy nas dzieckiem, które nie jest genialne”….
— Georg Christoph Lichtenberg
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=T05lf6lizM4[/youtube]
A kiedy bywają takie sceny pobudzenia..SERCE PĘKA Z NIEMOCY…BOŻE..BŁAGAM , BŁAGAM Z CAŁEGO SERCA….UKŁADAJ MYŚLI MOTYLKA POPRAWNIE…
DZIĘKUJĘ BOŻE ZA CIERPLIWOŚĆ, POKORĘ CUDOWNEJ TERAPEUTCE PANI MAŁGOSI, KTÓRA PROWADZI KUBUSIA OD CHWILI POSTAWIENIA DIAGNOZY…OT ŻYCIE NA ŻETON…CIĘŻKA PRACA , ABY DOSTAĆ MALEŃKIEGO CUKIERECZKA..”TIK-TAKA”.. MOTYLKU – TO NIE TWOJA WINA-WIEMY ..TY JESTEŚ GRZECZNYM CHŁOPCEM..TO TEN KOKON..ON BLOKUJE TWÓJ MALEŃKI RUZUMEK..
KOCHAM CIEBIE SKARBIE …tak bardzo CIEBIE KOCHAM…
Permalink
O luuudzie! Jak Kubuś szaleje z Piorunem! 🙂 Oglądam i śmieje się sama do siebie 🙂 Kubuniu, nie przejmuj się tymi niedobrymi chwilami. Ja czasami też tak mam, że ze złości to tylko typać i krzyczeć. Zdrowiej Krzuszynko, Strażaku dzielny! 🙂
Permalink
Nie ma to jak Przyjaciel!!!
Fantastycznie się bawicie.
A Marcelek wczoraj był po raz
pierwszy na zajęciach z hipoterapii.
Jego mama trochę się obawiała
ale niepotrzebnie. Marcel nic a nic
się nie bał i wykonywał wszystkie
polecenia instruktorki.
Tacy byliśmy z niego dumni!!!
Uściski dla Kubusia i Pioruna!!!