ANIOŁY ZABIORĄ TWOJE TROSKI…

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=KC_OyBHwjZ8[/youtube]

Kręte ścieżki , wiele szlaków o łagodnym podłożu…i skrzyżowanie. Zatrzymujesz się. Ze łzami w oczach pytasz echo, w którą stronę postawić kolejny krok…to szlak życia.

Idąc bezustannie gładką powierzchnią, masz grunt pod nogami …jesteś bezpieczny.

Kiedy nagle pojawi się to tajemnicze skrzyżowanie….nie znajdujesz ścieżki, która poprowadzi Ciebie dalej- nadchodzi niemoc, paraliżuje strach. Chcesz iść, ale dokąd, którędy.. W takiej chwili nie możesz być sam, bo zaczniesz słabnąć. Brak sił nakaże, żebyś usiadł. W skupieniu jeszcze bardziej układasz sobie kilka rozwiązań- mogą być sukcesem bądź porażką. Nie ryzykujesz….czekasz dalej…sił coraz mniej….i jeżeli w życiu chociaż raz podałeś komuś pomocną dłoń….Ona ukaże się właśnie w takich skrajnych rozterkach.

Ta dłoń  ANIOŁA W LUDZKIEJ, RZECZYWISTEJ POSTACI  ujmie Twoje ramię i podprowadzi na kolejną prostą drogę…będziesz dalej szedł i nigdy nie zapomnisz , że w najtrudniejszej chwili byłeś sam…TEGO ANIOŁA zapamiętasz już na zawsze…

Antoine de Saint-Exupéry

„Przyjaciele są jak ciche Anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać”.

Albert Camus

„Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim Przyjacielem”.

Moje życie…życie moich najbliższych to właśnie te bezustanne zakręty, rozdroża, znaki zapytania —–dokąd teraz mam iść. W tych trudnych chwilach –nie czekamy długo na przyjazne ramiona ANIOŁÓW. Pojawiają się tak szybko, że nie zdążę swoim losem zbyt mocno się poranić…Gdyby nie pomoc ANIOŁÓW – rany nie zdążyłyby się zabliźnić, pewnie byłabym już w Twoim Domu Panie….

Dobre słowo, cichy gest, szczera, bezinteresowna pomoc…to najcudowniejszy lek, jaki człowiek może dać drugiemu człowiekowi.

Ten lek jest moim pokarmem, pokarmem moich bliskich . Dodaje tony sił w walce o przyszłość Kubusia. ANIOŁY…NASZE ANIOŁY…to niewiarygodne, ale wielu z nich nie widziałam osobiście…Czerpię to dobro od osób z drugiego końca kraju…Bolesławiec, Bielsko Biała…inne odległe zakątki….Anioły, które stoją obok od zawsze …..które trwają przy nas bezpośrednio, KTÓRYCH ZNAMY OSOBIŚCIE.. Kogo możesz nazwać ANIOŁEM…to tak proste…to ten, który czuwa nad Twoją duszą, daje swoje ciepło i tony pozytywnej energii . Czujesz jego bliskość niczym otoczkę…otula Ciebie MIŁOŚCIĄ tak szczerze…AGNIESZKA….GABRYSIA…ŁUCJA…ich bliscy…

AGUSIA…dziękuję za kolejny, piękny filmik. Jak wiele dla nas znaczy ta pomoc…sama wiesz najlepiej…nie znajduję słów, by podziękować…

„Anioł zawsze nas ochrania, jest darem boskim – nie trzeba go wzywać. Oblicze twojego Anioła ukazuje się zawsze, gdy ze szlachetnością odnosisz się do świata. Jest strumieniem, polem, błękitem nieba”.

— Paulo Coelho

Mój dług Boże…muszę go spłacać…muszę oddawać dobro tym, którzy są w potrzebie. Spraw, abym do końca swoich dni odnosiła się ze szlachetnością do bliźnich…zawsze miała siły .To sens mojego życia…nie tylko brać…nade wszystko dzielić się …o to proszę…

Jeden komentarz


  1. „Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.
    Anthony de Mello „Przebudzenie”

    Małgosiu… już Ci mówiłam… Słowa Twoje, filmy i zdjęcia z Waszego albumu.. ja to tylko złożyłam. Z przyjemnością. Tańczyłam mój taniec…
    🙂

Comments are closed.