AUTYZM ,DZIECKO POTRZEBUJE MIŁOŚCI…

ANIOŁY- TO DOPIERO ZGŁOSZENIE…

GŁOSOWANIE 11 STYCZNIA 2011 , POPROSZĘ O TEN GŁOS, KIEDY DOSTANĘ WIADOMOŚĆ, ŻE KONKURS SIĘ ROZPOCZĄŁ…DZIĘKUJĘ.

Cytaty z publikacji – źródło- Internet

Podróż do świata osób z autyzmem. Świata niezwykle fascynującego, nam  nieznanego. Świata momentami przerażającego, gdy uświadamiamy sobie, z czym borykają się autyści.

Jak działa u AUTYSTÓW mózg-umysł-ciało-duch, jak ich zrozumieć , z czego mogą wynikać nietypowe zachowania osób z autyzmem? Uznajmy wysiłek, jakiego wymaga od nich przetrwanie każdego dnia, bo dla wielu egzystencja w „naszym” świecie polega na przetrwaniu właśnie.

Dziecko autystyczne często zachowuje się jakby nie słyszało, zamyka się i izoluje od rodziców i rodziny, reaguje lękiem na jakiekolwiek zmiany otoczenia czy nowe sytuacje, ma problemy ze spożywaniem stałego pokarmu, nie mówi lub mówi w osobliwy sposób udziwnionym językiem, unika kontaktu wzrokowego, bawi się zabawkami inaczej niż zdrowe dzieci poruszając nimi przed oczami w tą i z powrotem, wykazuje upodobania do dziwnych, stale powtarzających się ruchów ciała – stereotypów jak: poruszanie rękami przed oczami, bujanie lub kołysanie całym ciałem, chodzenie na palcach itp. Listę tą można by jeszcze długo kontynuować zanim wszystkie występujące w autyźmie wczesnodziecięcym symptomy zostały by wyliczone. Każde dziecko autystyczne dysponuje własnym repertuarem stereotypów i osobliwości co do sposobu zachowania.

Jak można wyjaśnić te dziwne zachowania ?

Autyzm  jest najczęściej określany jako następstwo występującego u dziecka zaburzenia postrzegania zmysłowego i jego przetwarzania. Oznacza to, że narządy zmysłów są nie uszkodzone, Wasze dziecko może widzieć, słyszeć, wąchać, smakować i czuć, ale przebieg procesów w mózgu tzn. odbiór, poznanie, przekazanie i przetwarzanie różnych bodźców zmysłowych jest zaburzone. Dlatego Wasze dziecko wiele bodźców, informacji które napotyka w swoim otoczeniu nie może zrozumieć. W efekcie odbiera swoje otoczenie jako chaos, którego pragnąc uniknąć – izoluje się, zamyka się w sobie, tworząc własny świat z jego własnymi stereotypami. Przy tego rodzaju zaburzeniu funkcji zmysłów nie może dojść do prawidłowej integracji spostrzegania i działania. Prowadzi to do pełnego zaburzenia rozwoju osobowości i nieprawidłowości przede wszystkim w dziedzinie komunikowania, nawiązywania kontaktów społecznych, rozwoju funkcji poznawczych i mowy, w zachowaniach.

Zamknięci w sobie

Agnieszka Budo |2010-05-10

Pierwotny autyzm dziecięcy, czyli syndrom Kannera

Rodzice przychodzą do lekarza zaniepokojeni tym, że ich 2,5 – 3 letnia pociecha nie wypowiada słów złożonych z więcej niż jednej sylaby oraz nie reaguje na to, co się do niej mówi, choć zarówno aparat mowy, jak i słuch ma w pełni sprawny(.. )Nie dopuszczając do kontaktu z otoczeniem, zamykają się w sobie, co dla tegoż otoczenia stanowi barierę nie do pokonania. Dlatego też, żyjąc wśród ludzi, nie rozwijają się. Jako dorośli nie są w stanie prowadzić samodzielnego życia i wymagają stałej opieki, gdyż w każdej chwili mogą np. wtargnąć na jezdnię lub wyjść z domu i wędrować, gdzie oczy poniosą(..)

Czy nasza epoka to wiek autyzmu?

Co roku odnotowywany jest stały, wręcz lawinowy wzrost liczby dzieci dotkniętych tą chorobą. W krajach rozwiniętych, zwłaszcza w USA, można by mówić wręcz o epidemii. Ale lekarze i naukowcy uspokajają. Wprawdzie faktycznie z roku na rok autyzm „dopada” coraz więcej dzieci, ale też taka „diagnoza” dotyczy nie tylko tych, cierpiących na ewidentne jego objawy, ale też wszystkich nieśmiałych i zamkniętych w sobie . A w ich przypadku obwiniać można przede wszystkim rosnący „deficyt” emocjonalnych kontaktów z rodzicami i coraz bardziej odczuwalną obcość między członkami rodziny.

Tyle publikacje….ileż prawdy w końcowym zdaniu jednego z cytatów. Tempo życia oddala z roku na rok kontakt ,

relacje – rodzic – dziecko.

Zmęczona matka, zapracowany ojciec, pośrodku istotka, której dali życie. Dziecko w przedszkolu , powraca też zmęczone.

Rozmowy zazwyczaj odbywają się podczas obiado -kolacji….jak minął dzień, wsłuchiwanie się, czy dziecko ma kaszel, katar…nie, nie jest przeziębione…to bardzo ważne. Jasiu, jakiś smutny jesteś…coś Ciebie boli. Cisza…w lodówce są lody, czekolada…zjedz sobie synku. Cisza..

Daj dziecku spokój , ma swoje humory i tyle. Jaś chwilkę posiedział, odszedł od stołu, usiadł na dywaniku i w skupieniu malował kółka…setki kółek.

Wieczór……toaleta, spanie…Ranek…..kolejny dzień….tak przez kilka tygodni. Pani w przedszkolu jest zaniepokojona. Prosi rodziców o kontakt. Chce porozmawiać z rodzicami Jasia….jest jakiś inny. Wie Pani, może w przyszłym tygodniu…mąż w delegacji, ja kończę pisanie pracy .Dobrze- przytakuje Pani przedszkolanka. Nie może sama zaprowadzić Jasia do psychologa, konieczna jest zgoda rodziców.

Rozmowa z matką dochodzi do skutku…

Jaś ma trzy latka…mówi opiekunka grupy przedszkolaków, wycofuje się z otoczenia….to niepokojące.

A dlaczego Pani tak uważa?? Jest jakiś smutny, a co ja mam poradzić ???? – skonsultować z psychologiem, to pierwszy krok.

Psycholog….czy Pani sugeruje, że dziecko jest zaniedbane, ułomne???- nie, ja tylko szukam rozwiązania dla Jasia…

Konsultacja z psychologiem……wywiad z rodzicami…tak objawy niepokoją. Jaś wymaga pilnej obserwacji.

Rodzice baczniej przyglądają się dziecku…są w podświadomym niepokoju, czytają informacje w Internecie, napotykają na słowo AUTYZM…przerażenie narasta…..zainteresowanie dzieckiem jest coraz szersze. Jaś zaczyna się uśmiechać. Ojciec odkurza kolejkę odłożoną na półkę w szafie. To prezent od gwiazdora …..jest wrzesień. Układa tory, puszcza wagoniki…Jaś cieszy się tak szczerze.  Malutkie rączki zarzuca na szyję ojca….szeptem wypowiada – Tatusiu, kocham Ciebie. Wzruszony ojciec analizuje ostatnie minione miesiące. Boże, ja nie bawiłem się z synkiem przeszło pół roku…Potem zabawa sterowanymi samochodami, walka „ na poduszki”….radość i łzy matki, łzy radości- Jaś się śmieje  .

Na DOBRANOC Mama przejmuje inicjatywę . Bajeczki w pięknej oprawie….leżały na półce dość długo. Matka chce nadrobić zaległości. Jaś już zasnął wtulony do jej piersi, a ona dalej czyta….jest 3 nad ranem….Mama zasypia. Zaprowadza synka na kontrolną wizytę z psychologiem.

Wywiad….spostrzeżenia rodziców ……rozmowa z Jasiem.

EPIKRYZA…”Jaś przez kilka miesięcy czuł się całkiem odrzucony”.

W domu nie miał kontaktu z rodzicami, którzy koncentrowali się na zaspokojeniu jego życiowych potrzeb bez emocji, bez rozmowy, bez zabawy….Jaś był sam. Z grupy przedszkolaków odszedł jego Przyjaciel…wyprowadził się. Jaś nie był przytulany, nie czuł ciepła matki, ojca. Nikt nie powiedział, jak bardzo jego kocha. Powrót do rzeczywistości nastąpił po tych normalnych, rodzicielskich relacjach – rodzic – dziecko.

UFFFFFFFFF, ulga, to nie jest AUTYZM, to nie jest żadne upośledzenie….to było „przekazanie” SAMOTNOŚCI dziecku.

Jaś przekonał rodziców , co jest w życiu najważniejsze….i każdy o tym wie…Ciepło, rozmowa, pochwały, zabawa, wspólne pasje i normalna, naturalna miłość…o tych wartościach nie można zapomnieć…..NIGDY W ŻYCIU…

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=IYnooWBfxYI[/youtube]

KUBUŚ BEZ MIŁOŚCI, ZROZUMIENIA, CIERPLIWOŚCI, POKORY, WIARY W JEGO WYGRANĄ MÓGŁBY ZOSTAĆ KALEKĄ…UŁOMNYM NA CAŁE ŻYCIE…NASZE EMOCJE WZMACNIAJĄ ANIOŁKA- SĄ NATURALNE , PROSTO Z SERCA…A O TO W TYM SCHORZENIU CHODZI….


2 komentarze


  1. Pani Malgosiu… kolejna lekcja mądrości jaką daje mi Pani…. dziękuję z całego serca dziękuję. I wierzę z całej duszy że Kubuś wyjdzie już niedługo ze swojego świata i zostanie w naszym już na zawsze….Całuję Gaba


  2. Bardzo się cieszę że wystartowałaś w konkursie na blog roku.
    Zaraz wysylam smsa.
    Uwielbiam wasz blog i mam nadzieję ze wygra.
    POZDRAWIAM serdecznie zycząc zarazem wesołych swiat no i wygranej 🙂

Comments are closed.