Ranek…otwierasz oczy , przy łóżku stoi Twój synek, córeczka. Wesoło wita Ciebie, daje buziaka, wskakuje do łóżka, żeby troszkę się poprzytulać. Sama radość trzymać dziecko w objęciach, wsłuchać się w jego opowiadanie o śnie, który miało. Potem ranna toaleta, śniadanko, zabawa. Ty zajmujesz się czynnościami w domu, albo idziesz do pracy, dziecko odprowadzasz do żłobka, przedszkola.Popołudnie..wspólny obiad przy stole . Twoje dziecko relacjonuje cały czas swoje spostrzeżenia . Zadaje pytania, śmieje się, Ty razem z nim. Dalsza zabawa z dzieckiem, uśmiech, radość……co dnia coś nowego mały człowieczek wnosi ze swojego życia. Podwieczorek, kolacja, sen…..W wolnych chwilach zabierasz dziecko na plac zabaw, do cyrku, kina, teatru.Zabierasz swoją pociechę do jego rówieśników…niech się pobawi z dziećmi, to najlepsza forma edukacji. W wakacje wspólny wyjazd nad morze, w góry…kąpiel w akwenach wodnych z pięknym odgłosem radości dziesiątek maluchów, które uwielbiają przebywanie w wodzie. Usteczka sine, ciałko przeszyte dreszczem…z wody wyjść się nie chce. Potem spacer , jakieś gry zabawy. Czego nie zrobisz dla swojej pociechy. DUUUUże lody, gofry, zabawki kupione na straganie, wata cukrowa. Obok jest wesołe miasteczko . Radość z jazdy karuzelą jest ogromna. Spełniasz życzenia dziecka, lub sam je wyprzedzasz. To piękne uczucie. Dziecko kończy trzy, cztery latka…urządzasz kinder bal. To takie super spotkanie dzieci. Każdy przychodzi z misiem, autkiem, zabawką . Uszykowałaś tyle smacznych potraw, kolorowych babeczek z wisienką , słodycze. Potem konkursy, zabawy…..jest bajecznie. To dni dzieci zdrowych, ich rodziców, bliskich . Na Twoich oczach dorasta człowieczek, który za chwilę będzie podlotkiem, dorosłym. DZIECKO – to najpiękniejszy okres dla rodziców, dla beztroskiego życia samych dzieci.
———————————————————————————————————————————————Dom Kubusia …ranek …..córka po nieprzespanej nocy , w której tuliła godzinami synka .. miał jakiś sen, wybudzał się, krzyczał , trzeba było czuwać przy zapalonej lampce, żeby nie zrobił sobie krzywdy. Korzysta z chwili, żeby szybko przeprowadzić ranną toaletę, przygotować śniadanko dla Kuby. Czeka, aż ISKIERKA sama się obudzi. Wybudzanie to złość od samego rana. Kubuś otwiera oczki, przeciąga się…. Kiedy na jego buźce pojawi się piękny uśmiech, to promyk słońca . Będzie dobry, spokojny dzień. Takich dni jest niewiele, ale bywają. Przytulić się do swojego dziecka…..z tym już gorzej, to on musi chcieć, nie Mama. Jak się uda przytulić tak bardzo mocno , to kolejny promyk uchwycony tego poranka. Potem toaleta poranna. Bywa, że bardzo chętnie myje buźkę…..uwielbia myć ząbki, może to trwać godzinami.. Potem śniadanko…to, co smakowało kilka dni ,dzisiaj już nie smakuje…..nie chce wędliny, serka, chlebka. Prosi o suchą bułeczkę i popije herbatką. Tak trudno trafić, na co Kubuś ma apetyt. Potem sam się bawi. Nie chce zabawy z mamą, tatą, nie chce żadnego towarzystwa, chce pobyć sam. Nie prowadzi dialogu, nie opowiada o swoich emocjach…wydaje swoje własne dźwięki. Krótkie słówka powtarza za Tobą…to echolalia.
Ładna pogoda, w pobliżu plac zabaw , ale na nim jest sporo dzieci. Trzeba oddalić się szybko, żeby Kubuś się nie wystraszył, odczekać na uboczu , jak dzieci troszkę ubędzie, albo wrócić do domu. Powrócić na plac zabaw, jak nie będzie dzieci..
BOŻE, TY WIESZ JAK MNIE BOLĄ TAKIE WIDOKI…NAJDROŻSZY SKARB NA ŚWIECIE MA TYLKO NAS…SAM NA PLACU ZABAW, BEZ KOLEGÓW, RADOŚCI BYCIA Z INNYMI DZIEĆMI…BOŻE, WYZWÓL JEGO Z TEJ SAMOTNOŚCI, Z JEGO ŚWIATA…
Dalej dwie, trzy godziny terapii. Ćwiczenia logopedyczne, malowanie, układanie obrazków, nauka słówek .Ta forma ma być zabawą, jednocześnie nauką. Nie można odpuścić ani jednego dnia….to dla dobra Kuby. Pierwsze pół godziny to naprawdę zabawa, potem bywa różnie. Straszny bunt, krzyk, izolacja….lub totalna cisza. Trzeba poczekać, aż Kubuś będzie miał ochotę na dalsze ćwiczenia. Obiadek….danie, które wczoraj było pyszne dzisiaj jest niedobre…..najlepiej ponownie sucha bułka i duuuuuuuuużo napoju.
Teatr – odpada, kino…całkowicie, pobyt wśród gwaru na plaży, wykluczony……najlepsza jest samotna wędrówka z ulubioną wędką i rzucanie kija do wody. Ta rozrywka tylko z rodzicami, dorosłymi bliskimi. Karuzela – tak, ale tylko, kiedy na miejscach siedzi kilkoro dzieci, więcej niż troje to już tłum….strach DLA KUBUSIA,JEGO STRACH.
Kinder bal….niestety bal, ale tylko wśród bliskich dorosłych .Kubuś akceptuje towarzystwo kilkorga dzieci znacznie starszych od siebie. Dzieci obce – to dla niego jakby zagrożenie…
Wieczór…kąpiel, ponownie sucha bułka , bajeczka na dobranoc……tak minął dzień.
Czy Kubuś MOŻE BYĆ SZCZĘŚLIWY?.Kiedy się śmieje, to obrazek przepiękny z jego dziwnego życia. Życie właśnie taki scenariusz napisało dla Naszej rodziny i musimy je akceptować .Role są podzielone, odcinki z życia też. Jest bajka – to spokój Kubusia, jest horror, to dzień w poczuciu przeogromnego lęku wnuczka, w chwilach, kiedy wchłania jego AUTYSTYCZNY ŚWIAT. Ten serial trudno zdefiniować, on jest nakręcany co dnia .Tylko aktorzy muszą zmieniać swoje role…trudne role w życiu. Na Naszych oczach też dorasta człowieczek. Jego dzieciństwo….nie jest beztroskie, tych najpiękniejszych lat już nikt Kubusiowi nie zwróci. Krąży wokół dwóch orbit……która wygra, nie wiemy.
„Sukces nie zawsze ciągnie za sobą drugi sukces; za porażką w ślad idzie następna. Przeznaczenie jest słowem mającym sens jedynie w nieszczęściu.”
MOTYLKU – TAK BARDZO CIEBIE KOCHAM…BĘDZIESZ MIAŁ WIELU PRZYJACIÓŁ – OBIECUJĘ …
Permalink
Podoba mi się to co napisałeś 🙂 Oby tak dalej. Naprawdę fajna sprawa.