‘ Ale wkoło jest wesoło „..i tylko ciśnienie podwyższa się na maksa nam, szarym obywatelom.
Oddalam z całych sił nie przekaz już, a coraz częściej bełkot polityków w ojczyźnie mojej.
Ograniczony do minimum czas nie pozwala na „czynne „ śledzenie” działań rzeszy polityków.
Może mam pecha, bowiem znajdując cenną chwilkę , włączam telewizor i widzę ten sam obrazek. Zacietrzewienie , nienawiść dziką , która tryska z mównic sejmowych . Krzyk, wypominki niczym na Wszystkich Świętych , obrona w formie ataku. Ten nie zrobił tego, a tamten zaniedbał…
Ten miał swoje 5 minut, nie wykorzystał …Ten chce coś zrobić, ale pomysłu brakuje…Nie, to jest już szopka , durny kabaret, który w żadnej mierze mnie osobiście, moich bliskich nie bawi, a przeraża coraz bardziej . Co z nami, tymi na dole będzie w perspektywie chociaż tego roku, nikt nie wie.
Gdzie się ewakuować, żeby ten bałagan omijać wielkim łukiem ? Doły, dołki, w które wpada coraz więcej ludzi nie ze swojej winy bynajmniej.
Do laski marszałkowskiej wpływają „bardzo ważne projekty”. Tak ważne , że trzeba je rozpatrzyć natychmiast. Dzielni na ul. Wiejskiej zasiadają w swoich wygodnych fotelach i debatują .
Odwołujemy Ministra Zdrowia Arłukowicza – kolejne wotum nieufności wobec tej samej osoby.
Opozycja stawia zarzuty, wskazuje na szereg błędów , które Minister popełnia…Minister się broni i przytacza błędy poprzedników .
Co Nas to obchodzi , nas szarych ludzi!!! Czy tak trudno pojąć, że chcemy funkcjonować normalnie !! Nie interesuje mnie już czas przeszły…Róbcie coś, aby tu i teraz było lżejsze ! Jasne, można sięgnąć jeszcze dalej, wmówić nam, że mamy super w odniesieniu do ludzi, którzy żyli w okresie okupacji, powstań . Szacunek przeogromny wobec tych staruszków już pewnie, ludzi z okresu wojennego. Tylko spytajcie ich, czy są szczęśliwi w dobie dzisiejszej, czy szczęśliwe są ich dzieci, wnuki, prawnuki ??
Są w ojczyźnie naszej bardzo ważne tematy, które poddawane debatom pochłaniającym tysiące godzin, za które to pobory parlamentarzyści czerpią ze środków publicznych..moich, Twoich.
Temat nadrzędny….przyzwolenie na posiadanie, branie narkotyków. Nie wiem, czy one same w sobie są tak silne, a może myśl o nich wpływa już halucynogennie , że regularnie raz na dwa miesiące wokół tego tematu posłowie debaty prowadzą. TAK- NIE !!! Bardzo, bardzo ważny temat Panowie i Panie Posłowie. Czy tak trudno opowiedzieć się za tym ? Zgoda, lub jej brak ..Projekt, przewód legislacyjny , głosowanie i po sprawie …Nie, nie dojdzie do tego zbyt szybko, bo to super przykrywka do tematów najważniejszych , które czekają w zamrażarce na Wiejskiej.
Związki partnerski…ten temat równie często trafia na sale obrad.
Wsłuchałam się wczoraj w przekaz Posła Biedronia kierowany do kilkunastu posłów na Sali sejmowej. Gdzie reszta…na wakacjach w ciepłych krajach , bo wypocząć muszą? Nie ustalę, bo za cienka jestem. Głos Posła w tonie bardzo łagodnym, ciepłym, przyjaznym przekonywał o konieczności zmiany prawa wobec osób, które kochają inaczej. W tym miejscu mogę tylko pochwalić zachowanie Posła, który nie krzyczał , nie przekonywał o swoich racjach w sposób zawistny, dziki , jak czyni to większość.
Piękne słowa Panie Pośle…każdy w tym kraju chce żyć w poczuciu bezpieczeństwa , miłości, zrozumieniu, z zachowaniem godności każdego człowieka . Każdy chce żyć w poszanowaniu praw gwarantowanych przez Konstytucję bez pogardy, w szacunku, przy wsparciu decydentów, którzy mają koordynować nasze życie . KAŻDY PANIE POŚLE W TYM KRAJU MA TAKIE PRAWO !! Pan o tym wie, zabiega z całych sił o wdrożenie przepisów pozwalających Pana środowisku na prawo, które zrodzi spokój . Czy tak się stanie ??? Nie wiem.
KAŻDY CZŁOWIEK MA TAKIE PRAWA, nie podlega fakt dyskusji…I pytam w tym miejscu, czy obywatelem tego kraju jest dziecko niepełnosprawne, dorosły, który cierpi na zaburzenie nieuleczalne ? Czy obywatelem tego kraju jest opiekun chorego, który niesie pomoc 24 godziny na dobę …Czy obywatelem jest Matka, Ojciec, którym zrodziło się dziecko mniej doskonałe ??
TAK, to obywatele tego kraju…ZAPEWNIAM !!!!! I oni mają prawo żyć w poczuciu bezpieczeństwa , miłości, zrozumieniu, z zachowaniem godności każdego człowieka . Każdy chce żyć w poszanowaniu praw gwarantowanych przez Konstytucję bez pogardy, w szacunku, przy wsparciu decydentów.
Od lat Rodziny zabiegają o zmianę prawa w tym obszarze, błagają o środki , które pozwolą żyć.
Zasiłki płatne w obecnej wysokości , bo Matka lub Ojciec musieli porzucić pracę , w wysokości upokarzającej człowieka – w kwocie łączne około 700 złotych !!!
Oddajemy te pobory na dwa, trzy miesiące decydentom naszym…i poprośmy, żyjcie Panowie i Panie. Dorzucimy jeszcze średnie wynagrodzenie członka Rodziny, który pracuje !! 1600 złotych, może 2000 zł. Dajemy Wam kwotę i żyjcie, leczcie, płaćcie stałe opłaty, który każdy ma na swoim karku. Mieszkanie, media najskromniejsze kosztują …Wykupujcie leki przepisane, odbywajcie zlecone terapie , płaćcie i żyjcie godnie. Ok, nie musicie pójść do kina, teatru, nie musicie kupować odzieży .Tylko przeżyjcie za kwotę, którą prawem tym najsłabszym zafundowaliście . To nic, że Jaś czwarty rok nosi czapkę z pomponem, którą babcia zrobiła wnukowi , kurtkę z rękawami trzy/czwarte, bo wyrósł …Sweter pożyczony na wyjście od ojca przedłuży rękawy od kurtki. Cieplej trochę będzie…
Buty dawno przemakają…to nic , założy grubszą skarpetkę, są zbyt ciasne….wszak gejsze też chodzą w ciasnym obuwiu i takie ładne są, nie boli….
TEN TEMAT PANOWIE I PANIE nie trafia niczym bumerang na salę obrad !!!!! Ten temat jest tematem tabu od wielu, wielu lat . Nikt nie podjął debaty o konieczności podwyższenia świadczeń na rzecz Rodzin, gdzie jest osoba niepełnosprawna . Słabi, zmęczeni nie będą krzyczeć, strajkować…FAKT!!
Matka nie odejdzie od łóżka swojego dziecka , nie zastosuje głodówki…ma ją samą z siebie, z biedy od lat .
Jesteśmy krajem członkowskim w Unii. Miliony zasad obowiązujących wdrożyliśmy na nasz ojczysty grunt, bo taki nakaz. Istnieje w Unii monitoring opieki socjalnej :MISSOC to unijny system informacji o ochronie socjalnej zapewniający szczegółowe, regularnie aktualizowane i porównywalne informacje na temat krajowych systemów opieki socjalnej.
- 31 krajów (27 państw UE oraz Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Szwajcarię),
- 12 obszarów opieki socjalnej (finansowanie, opieka zdrowotna, choroby, macierzyństwo, inwalidztwo, podeszły wiek, obrażenia przy pracy i choroby zawodowe, rodzina, bezrobocie, emerytura, gwarantowane środki minimalne i opieka długoterminowa)
Pytam, bo nie mam wiedzy…na którym miejscu plasuje się Polska wobec wysokości zasiłków dla Rodzin , w którym jest dziecko, dorosły niepełnosprawny …
Jestem pewna, że jesteśmy na szczytnych, ostatnich miejscach . To już czarny scenariusz Panie i Panowie decydenci. To wstyd, skandal i totalne wynaturzenie Wasze , aby odwracać się od problemów bolesnych !!!!
Gdzie moralność, gram etyki Pani Marszałek, iż z Pani inicjatywy chociażby nie wypłynie wniosek o debatę nad regulacją sporu. Jest Pani lekarzem, zna , lub znała niemoc ludzi krzyczących o pomoc …No i co ?? No i nic !!!! Jest spokojnie, zimno, chory nie zaszaleje ze swoimi żądaniami. ZASZALEJE , OBIECUJĘ !!! Tylko się wzmocnię napiszę Listy Otwarte do Was Decydenci , poprę fakty dowodami . Napiszę Listy do UE…, że wylądują w niszczarce ??? Cóż, Wasz ból ….Dosyć biedy, żebrania o pomoc , które państwo dać MUSI !!!! Do Pana, Panie Biedroń napiszę prośbę o złożenie petycji w imieniu wszystkich i wierzę, że równie ciepłym, tonowanym głosem poprosi Pan swoich kolegów o wstawiennictwo za tymi INNYMI, chorymi, którzy siły przebicia nie mają żadnej.
Tylko sił nabiorę, czas znajdę ….Już sama nie potrafię główkować , jak wspierać swoje dzieci, czym??? Zasuwam jak mrówka w tym chorym kraju , aby dochód przeznaczać na cholerne podatki, ZUS, i diabli wiedzą, co jeszcze. Nie mam już sił i środków do zaspakajania , wspierania dzieci, wnuka chorego . Z osoby w miarę zamożnej stałam się biedakiem , bo w domu choroba zawitała!!!!! Mąż diagnozuje się już prawie rok, żeby dostać jakieś marne grosze rencinki…Pracować nie da rady, jest bardzo, bardzo chory…Kogo to tak niby z Was obchodzi !!!!! Zbiera jakieś świstki od kolejnych specjalistów , do których chodzi w terminach wyznaczonych…2, 3 miesiące czekania na wizytę…Czas płynie, człowiek słabnie, zero dochodu !!!! Leki…tak, są przepisywana bieżąco. Tylko, że trzeba je kupić za coś, co zwie się pieniądzem…I ja mam swoje leki. Kupię, lub nie…Kubuś ma swoje leki, terapie, Córka ma swoje leki…
Boże, jak tylko dam radę za rok, dwa, trzy…opiszę historię prawdziwą, kolejną historię jak wygląda nasze życie od roku, kiedy to moje wszystkie oszczędności z lat popłynęły na leczenie…Jak biegnie dzień za dniem w mojej Rodzinie i w tysiącach domów, w których choroba zapukała do drzwi, nie mówiąc nawet dzień dobry ,,,zamieszkała i wyjść nie chce ..
Wkurzona jestem jak dawno nie byłam….Babcia Gosia
Permalink
Jest pani bardzo wkurzona,ja to rozumiem.Niestety prawda jest taka że choroba nie wybiera….nikt z nas tego nie wie?Wiem natomiast że prawdziwych przyjaciół poznajemy własnie w chorobie i biedzie.Pozdrawiam.Wiem że jest pani tak silna że po raz kolejny pani się podniesie,czego z całego serca pani życzę.
Permalink
Sił Gosieńko …, jestem podobnie wkurzona od kilku dni.