„Idę jakimś dziwnym , niepoukładanym szlakiem , zagubiony – jakby wszystko wokół wirowało, idę szukać piękna tego życia…idę po promyk słońca, tylko jeden promyk..”
Albert Einstein – wybitna postać w świecie nauki stał się dla mnie osobowością, która jest pewnego rodzaju balsamem w trudnych chwilach. Albert Einstein, – co potwierdzają różne źródła, był człowiekiem naznaczonym AUTYZMEM…mimo to z czasem okazał swoją mądrość, wiedzę, jego słowa są po dziś dzień tak bardzo rzeczywiste.
Na bazie aforyzmów zapisanych przez tego uczonego można podbudowywać swoją psychikę, wytłumaczyć sobie wiele spraw….
Jeden z tekstów Alberta Einsteina..
„Dlaczego właśnie ja sformułowałem zasadę względności? Ile razy zadaję sobie to pytanie wydaje mi się, że przyczyna jest następująca: normalny dorosły człowiek w ogóle nie rozmyśla nad problemami czasu i przestrzeni. W jego mniemaniu przemyślał to już w dzieciństwie. Ja jednak rozwijałem się intelektualnie tak powoli, że czas i przestrzeń zajmowały moje myśli nawet wtedy, gdy stałem się już dorosły.”
Kubusia rozwój jest również powolny, jego chora główka przetwarza rzeczywistość w znany tylko Jemu sposób…nie umie o tym opowiedzieć, bo nie mówi…jeszcze nie mówi , choć bardzo się stara.Przekazuje większość informacji z użyciem gestów. Przyzwyczaiłam się do widoku zabawy swoimi małymi rączkami, kiedy składa je w dziwny sposób…inaczej składa rączki, kiedy jest pobudzony, inaczej, kiedy wpada w apatię, inaczej, kiedy tak bardzo próbuje się skupić, a nie potrafi. Te przykre widoki moja psychika opanowała, i nie wnikam dlaczego…..
Uderzającą cechą naszego mózgu jest bogactwo posiadanych informacji, nawet wtedy gdy znaczna ich część istnieje tylko przez chwilę. System potrafi nie tylko przestawić się z jednego obiektu na drugi, ale również operować ogromną masą informacji w zorganizowany sposób, i to momentalnie! – to nasza praca nad kształtowaniem siebie od najmłodszych lat.
Kubuś nie jest w stanie samodzielnie się kształtować, dzieciom z tym schorzeniem trzeba bezustannie pomagać zrozumieć rzeczywistość. Zdrowe dzieci wymagają równie wielkiej opieki ze strony dorosłych w ich kształtowaniu….ale one posiadają ten skarb zapamiętywania i natychmiastowego odtwarzania słów, czynności zapamiętanych……Kubuś często oddala słowa, które kiedyś wyraźnie powiedział,potrzebuje bezustannego powtarzania czynności , które już wdrożył i kolejnej ciężkiej pracy w zdobywaniu nowej wiedzy.
Będę z pokorą oczekiwała wraz z dziećmi na stabilizację, na postępy człowieczka, którego tak mocno kocham…..będę stała zawsze obok z wiarą, że nastąpi przełom, Kubuś się wyzwoli ze swojej ułomności, dorówna z czasem rówieśnikom, którzy dzisiaj jego słów, zachowania nie rozumieją. Może kiedyś im opowie, jak przykro było jemu odbierać słowa krytyki od dzieci, dorosłych, że jest inny, chociaż tak nie wygląda…jak przykro jemu było , kiedy chciał z dziećmi grać w piłeczkę, a one nie rozumiejąc gestów omijały jego obojętnie, dziwnie rzucając spojrzenia.
Od dzieci zdrowych nie można wymagać tolerancji takiej samej z siebie, dzieci są zbyt małe, aby to zrozumieć, ale zaszczepianie przez dorosłych moralnych odruchów na inność osoby powinno być powszechne….tak nie jest i nie będzie, dopóki ludzie zdrowi będą w ogromnym tempie koncentrowali swoje życie na sferze powiększania dóbr materialnych, odtrącając bezlitośnie aspekty moralne. To naprawdę nic nie kosztuje, każde słowo wypowiedziane życzliwie jest odruchem ludzkim, za to się nie płaci, ani na tym się nie zarabia…może dlatego tyle obojętności i pustych dusz…..
„Dzielić radość innych ludzi i cierpieć wraz z nimi – oto najlepsze wskazówki dla człowieka.”
„Jest tylko jedna droga, która wiedzie człowieka do prawdziwej doskonałości: twarda szkoła życia.”
„Nie staraj się zostać człowiekiem sukcesu, lecz człowiekiem wartościowym.”
Te sentencje wypowiedział człowiek wybitny – człowiek chory jak mój Kubuś na AUTYZM – ile w nich wartości, sami oceńcie…