AUTYZM KUBUSIA..KOLEJNE DNI.

Cześć , to ja-Kubuś

Już chodzę do zerówki mojej . Wyzdrowiałem troszkę . W grupie jest dużo dzieci , które były ze mną w zeszłym roku. Pani też jest ta sama. Nie jest tak źle…Najgorzej, kiedy Mamusia mnie budzi. Wstać mi się nie chce. Prosi, mnie , prosi – no i wstanę. Bawię się grzecznie. Tylko, jak bardzo głośno jest, no to na chwilkę odchodzę , zatykam uszka i przechodzi. Wracam do dzieci .  Liczyć nawet potrafię do 15.Odejmować i dodawać nie umiem . Kolory mi się mieszają i czytać nie potrafię. Uczę się cały czas w moim domku z Mamusią, z moimi terapeutkami …

Teraz mam takie trudniejsze zadania . Staram się bardzo. Potrafię już  opowiedzieć, co widzę na obrazku kolorowym na przykład. Tam jest ławka, obok stoi Pan z pieskiem…Takie różne gry i zabawy edukacyjne mi Mamusia drukuje z komputerka . Na tym pracujemy . Babcia mi takie prawdziwe kupi , mówiła…

Jak wracam ze szkoły , to sobie liście zbieram i moje ukochane patyki. Troszkę do domku przynoszę i potem bawię się nimi. Lato się skończyło i te listki z drzew spadają. Chyba smutno jest tym drzewkom…bo to ich dzieci, te listki były …Tak myślę. Mamusia mówi, że one znowu urosną. No to jej wierzę. Przed snem zawsze inhalacje mam. Przyzwyczaiłem się już do tej maseczki. Umyję się po kolacji, ząbki jeszcze wyszoruję i maseczka…Potem bajka na dobranoc , zasypiam..Znowu tak mnie coś blokuje i do sklepu boję się dużego wchodzić. Nie wiem dlaczego. Przejdzie mi .

Wiesz…ja już wiem, jak ktoś nie rozumie, o czym mówię do niego. Ten, do którego mówię musi powtórzyć, i tak potwierdzić, że wie, co mówiłem, o co mi chodzi…Nieraz, jak rozmawiam , to się bardzo jąkam. Potrafię już się wyciszyć, skupić i wolno mówię…Wtedy łatwiej mnie zrozumieć .

Będę miał urodzinki za dwa dni . A więc jestem duży. Koledzy do mnie przyjdą i torcik będę miał swój…Nieraz , to jak ktoś miał urodzinki, był tort i świeczki, no to ja myślałem, że to moje święto. Jasne, pozwalali mi dmuchać świeczki…Babcia mówi, żebym już sobie pomyślał o jakimś  marzeniu. Dmuchnę świeczki i ono za czas jakiś się spełni….Nie rozumiem tego jeszcze . Chyba nie umiem mieć marzeń…Jak je mam, no to mówię o nich na głos . To bardziej moje prośby, niż marzenia są chyba.

Moja Pani od religii powiedziała, że tak ładnie paciorek mówię…Babcia mnie nauczyła…Fajnie, jak ktoś mnie pochwali…I z Mamusią zawsze mówię wieczorem. Boziu…, a Ty mnie wtedy słyszysz…prawda..

Kiedyś byłem smutny. Brałem z półeczki jakąś grę i wszystko mi spadło. Jak ja sobie dam radę ułożyć , tak jak było? Wiedziałem, że Mamusia przecież mi pomoże. Sam chciałem. Usiadłem  na krzesełku , główkę podparłem rączką i tak siedziałem chwilkę. Przyszła Mamusia  i się  zapytała, co się stało. Nic nie odpowiedziałem. Cichutko byłem. Mamusia znowu mnie spytała , co się stało, kto te książeczki, gry rozrzucił…Ja- odpowiedziałem i dalej siedziałem. Musimy je poukładać. No chcę przecież, tylko nie wiem jak? Co tak myślisz Skarbie ?/ Ja się Bozi mojej pytam, czy mi pomoże . Sam chciałem ułożyć.  I co, odpowiedziała Tobie?…Tak, powiedziała, że sam nie dam rady i Ty mi pomożesz. Widzisz, dobrze mi  powiedziała..

Proszę Ciebie tak ładnie…pomagaj mi zawsze, jak sam nie dam rady…I mojego zdrówka pilnuj , i główki mojej . Dziękuję. Kubuś.

„Ci, których nadzieja jest krucha, godzą się na pociechę lub przemoc; ci, których nadzieja jest silna, widzą i świętują wszelkie przejawy nowego, gotowi w każdym momencie pomóc w narodzinach tego, co już jest gotowe, by się narodzić”.Erich Fromm

TAK KUBUŚ FUNKCJONOWAŁ JESZCZE PÓŁTORA ROKU TEMU...

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=9BvyRwggwfI[/youtube]

WIARA, TRUD, CIĘŻKA PRACA DZIECKA DAJE CUDOWNE EFEKTY ! KOCHANI RODZICE MOICH AUTICZKÓW – TAK KUBUTEK FUNKCJONUJE DZISIAJ..NIE TRAĆCIE NADZIEI, WALCZCIE Z CAŁYCH SIŁ…WSZYSTKO JEST DO PRZEJŚCIA , KIEDY WIERZYSZ I TAK MOCNO KOCHASZ ..

/CSUwijMWvuk[/youtube][youtube]http://youtu.be/ozDqLdHus50[/youtube]

Motylku mój…Całe swoje życie idę z nadzieją w sercu. Od trzech lat Ty jesteś świadectwem przejawu nowego…Każdy drobny sukces , kroczek do przodu…to nasze wielkie święto. Kiedyś Skarbie, to wszystko zrozumiesz…Ja nie tracę nadziei, wskrzeszam ją coraz silniej..