Tak szybko minęły wakacje. Wręcz wierzyć się nie chce , że drzewa zrzucają liście. Jeszcze tylko kilka dni i pierwsze dzwonki w szkołach ogłoszą – ZACZYNAMY !!
Brrrr- wiem, jakie to” smutne” dla Was dzieciaczki – tych starszych i maluszków . Kilka dni będziecie powracać myślami jak fajnie było na wakacjach.., a potem normalny rytm nauki . My dorośli wiemy , że Wasza nauka, to bardzo trudna praca. Może nie wszyscy Wam o tym mówią, ale tak jest.Teraz pewnie troszkę buntu…Za czas jakiś jednak zrozumiecie, że uczycie się tylko dla siebie.
Mama, Tata cieszy się dobrą oceną, za złe pewnie krytykują. Nie dlatego, że nie doceniają wkładu każdej pracy, ale żeby motywować …możesz i stać Ciebie na więcej…W taki prozaiczny sposób kształtuje się ambicja już od najmłodszych lat . Jednym nauka nie sprawia większych problemów, inni muszą spędzić kilka godzin dłużej, żeby pojąć, o co w tym wszystkim chodzi . Pojąć można tylko wtedy, kiedy stawiasz sobie cel. Nauka z niechęcią , z przymusu, który mąci emocje nie przyniesie rezultatów. Odrzucaj też rywalizację już od najmłodszych lat. Uczysz się dla siebie, nie dlatego, że Zuzia ma same piątki , a Ty jej zazdrościsz. Rywalizacja ma swoje miejsce – to wszelkie zawody sportowe, gry, konkursy. To jest miejsce dla niej. Nigdy nie w szkole, z czasem na uczelni, dalej w pracy . Rywalizując z kimś w szkole zupełnie nieświadomie kształtujesz w sobie okropną cechę – egoizm. „Pielęgnowany” od najmłodszych lat może Ciebie bardzo skrzywdzić w dorosłym życiu .
Bądź koleżeński. Rozumiesz więcej od Jasia, On Ciebie poprosi o pomoc…wytłumacz jemu z przyjemnością , nie z pogardą, i myślą, że jest słabszy. W ten sposób będziesz zyskiwał prawdziwy szacunek. Będziesz SUPER kolegą teraz, z czasem w życiu dorosłym .
W sklepiku szkolnym na każdej przerwie kupujesz sobie łakocie. Rodzice dali Tobie kieszonkowe.
Michał nie ma swoich pieniędzy, bo Rodzice są biedni .On omija ten sklepik. Zjedz swojego batona, drożdżówkę gdzieś z boku, nie stojąc obok Michała. Jak możesz i chcesz poczęstuj i Jego czymkolwiek. Poczęstuj życzliwie, nie z politowaniem. Może nie przyjąć, bo się wstydzi..Zrób to tak, aby nie poczuł się zawstydzony. Kiedy powiesz „ masz, bo już nie dam rady więcej zjeść”- urazisz Jego . Mówiąc „ Misiek, proszę…dzisiaj stawiam- podziękuje i zapamięta Twój gest.
Dzieciaczki, dorośli z zaburzeniami umysłu pozbawieni są tego najcenniejszego daru, którym jest samodzielne pojmowanie otaczającego świata. Ich życie, to bezustanna nauka . Uczą się pojęć naszego, zdrowego świata. Tak często nie rozumieją, że każdy gest, ruch, mimika ma ogromne znaczenie we wzajemnej komunikacji. Wyobrażasz sobie, że jesteś bardzo spragniony, chcesz pić i nie potrafisz przekazać tej potrzeby. Boli Ciebie bardzo głowa, brzuch …i nie wskażesz , bo nie potrafisz. Diagnozy u dzieci autystycznych zazwyczaj padają w drugim , czwartym roku życia.Od tego czasu, od chwili, kiedy myśli splątały się w tajemniczą pajęczynę rozpoczyna się proces wyzwalania umysłu z kokonu. Jesteś zdrowy, masz zdrowy mózg- myślisz….Myśli w tych malutkich główkach układają inni. Każdy mikron komórki w mózgu musi trafić w swoje miejsce .Wszak mózg jest sterem, silnikiem całego organizmu . Będąc dzieckiem trzy, cztero letnim przy poprawnym rozwoju biologicznym w sposób naturalny dziecko pozyskuje wiedzę . Zna już smaki, dźwięki, obrazy przemieszczające się przed oczyma, zapachy…rozróżnia, co jest złe, dobre. Okazuje emocje śmiechem, przytuleniem. Komunikuje się poprawnie. Autyzm rozrzucił te fragmenty mózgu w różne sfery…Zdezorganizował całkowicie poprawny odbiór bodźców pochodzących z otoczenia.Inaczej widzą, słyszą, inaczej odczuwają smak.Autyzm schował szczelnie zwyczajne emocje.
Trudny, żmudny proces nauki od podstaw…wędrówka ciemnym tunelem w poszukiwaniu tych zagubionych fragmentów umysłu .
Kubutek również 3 września podąży do swojej szkoły- oddziału przedszkolnego zerówki.Nie udało się jeszcze ukształtować Jego umysłu tak, aby mógł pójść do klasy pierwszej…To nic nie szkodzi. Nas cieszy ogromny postęp , który otworzył zamkniętą szczelnie główkę .
Cieszy, że po trzech latach ciężkiej pracy dziecko tyle potrafi. Cieszy, że pokonał tysiące barier dając nam ogromną radość i poczucie wygranych wielu bitew. Nie wiemy, jak zareaguje w nowym otoczeniu. Wszak dzieciaczki z byłej ZERÓWKI są już pierwszakami.Pojawią się inne dzieciaczki , które będzie musiał poznawać . Czy zostanie zaakceptowany przez grupę??? Nie wiem…Zrobimy wszystko, aby w środowisku czuł się bezpiecznie .Kolejne wyzwania, kolejne cele …idziemy przed siebie. Przeszłość , ten stan najtrudniejszy jest już za nami . Przyszłość, nade wszystko tu i teraz !!!Przepełnieni optymizmem na kolejne dni wchodźmy w kolejny etap edukacji naszych dzieciaczków.My ich wspierajmy z całych sił, a One pokażą , jak piękne owoce zrodzi ten wspólny trud…Damy radę?? Jasne, że tak!!!
OTULMY ICH NASZĄ MIŁOŚCIĄ, TRZYMAJMY MALUTKIE RĄCZKI . WĘDRUJMY I CIESZMY SIĘ CHWILKĄ, KAŻDYM GRAMEM POSTĘPU..POKORA, CIERPLIWOŚĆ I OGROMNA WIARA NIECH BĘDĄ NASZYM DROGOWSKAZEM…DLA NICH, DLA CUDOWNYCH DZIECIACZKÓW...
Permalink
Wiesz Gosiu… tak po mojemu, to wielu dorosłym egoizm także przesłania teorię umysłu…
Permalink
Proponuję napisać podręcznik o wartościach w życiu. Tak jak się czyta Pani bloga, wydaje się to takie „oczywiste”… Naokoło nas jednak jest tyle zła, że naprawdę ciężko tym najmłodszym znaleźć prawidłowe wzorce. Promowane jest cwaniactwo i wykorzystywanie innych, najlepiej słabszych, w imię zasady ” ważne aby Tobie było dobrze, resztę miej gdzieś”
Pozdrawiam!
Permalink
dodam jeszcze przykład jak traktowane są osoby z „problemami” rozwojowymi w naszym cudownym kraju:
http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,126477,12394690,Jest_chory__a_wyrzucili_go_ze_szkoly__Matka_szuka.html
Katolicka szkoła, która tym bardziej powinna pomagać słabszym, poszła na skróty i stwierdziła, że On tu nie pasuje…
I gdzie tu wartości? Gdzie chęć pomocy słabszemu?
Babciu Gosiu, proszę napisać podręcznik… Niech choć paru zmądrzeje