Autyzm…łagodne w brzmieniu słowo. Zaburzenie , jego przebieg łagodnym już nie jest.
To tak, jakby ktoś zgasił nagle światło , ucichły wszystkie odgłosy. Obco, tajemniczo, nijak. Szukasz fachowca, aby znalazł przyczynę tej nagłej usterki. Pukasz do wielu drzwi. Ktoś podpowie, inny stara się zaradzić – przywołać stan, który został odgrodzony niewidzialną barierą. Jak ona wygląda, gdzie jest?? Najdoskonalsi fachowcy nie potrafią odszukać źródła awarii. Usterka umysłu schowana skrzętnie w miliardach przekaźników najdoskonalszego serwera, jakim jest mózg człowieka.
Chwilowa awaria serwera w mniejszej, większej korporacji, to totalna dezorganizacja .
Nie wyobrażamy sobie już życia, pracy bez komputera . Każdy program opracowany precyzyjnie przez programistów .
Jeden styk…i system „pada”. Brak możliwości w przepływie komunikacji. Poczta nie wychodzi, nie spływa na nasze skrzynki. Brak dyspozycji , co robić . Na ekranie monitora ciemność i Twoje odbicie niczym w lustrze. Wychodzisz na korytarz w budynku. Wyszli i Twoi koledzy . Na korytarzu też jest ciemno. Wyjdziemy na kolejny korytarz…Oj!!! Nie da rady. Systemy zabezpieczające wejścia, wyjścia są zablokowane. Pół godziny oczekiwania, dyskusja…Do chwili, kiedy ktoś głośno nie wypowie, że chce wyjść. Ma klaustrofobie , dusi się. Kilka osób wpada w nastrój paniki, inni starają się opanować emocje. Kolejna godzina staje się wiecznością. W trzeciej godzinie system zostaje naprawiony. Emocje długo będą przedmiotem dyskusji. Jak to się stało? Ten, który usunął usterkę będzie przez większość gloryfikowany. Jest WIELKI !!!
Zaburzenia mózgu nie usunie się w godzinę, trzy godziny…lata. Od wieków jeszcze nikt nie zdołał ustalić przyczyny powstania zaburzenia zwanego autyzmem. Tysiące publikacji, definicji. Miliony godzin poświęconych przez naukowców…i tylko domniemania. Praca trwa cały czas nad postawieniem tej jednej tezy…, co jest przyczyną?
Określenie przyczyn, to będzie ogromny postęp. Cudem nazwiemy chwilę, kiedy ktoś oznajmi , jak z tej pułapki się wydostać. Jak pokonać Autyzm??? Jak ułożyć myśli, które bezustannie wirują w malutkich, z czasem dorosłych głowach? Funkcjonowanie w dwóch światach, niczym postacie z filmów sienceficion , fantastycznych , w których bohaterowie odgrywają różne role. Postacie bardzo, bardzo szlachetne . Dotknięci tym zaburzeniem nie różnią się zazwyczaj wyglądem fizycznym od zdrowych dzieciaczków, dorosłych . Śliczne buźki, na których często gości szczery uśmiech.
Mają cudowne wnętrza, są bardzo szczerzy . Choć nie często patrzą w oczy , ich słowa -niekiedy mało wyraźne są prawdziwe, autentyczne. Mówią to, co i jak czują. Po tysiącach godzin terapii, leczenia wchodzą dyskretnie w nasz, zdrowy świat. Niczym goście zaproszeni do pięknego domu rozglądają się z zaciekawieniem . Niekiedy idą bardzo odważnie, śmiało. Często jednak potrzebują swojego przewodnika, który da im poczucie bezpieczeństwa .
Przepięknie zobrazował emocje Bartek Topa , który odgrywał tylko rolę osoby z autyzmem. Odtwarzał zachowanie w różnych, naturalnych strefach normalnego, zdrowego świata.Tak bardzo maskował lęk, który pojawia się nagle…w autobusie, tramwaju, wśród tłumu .
Ile siły, samozaparcia musi mieć w sobie człowiek z autyzmem. Broni się przed czymś, czego my nie widzimy, nie słyszymy. Jego mózg przetwarza informacje inaczej…obrazy, dźwięki Jak, kiedy, trudno sprecyzować. On sam wie, że to się zaczęło. Umysł wiruje . Zatrzymuje jakby ten rytm zatykając uszy, zamykając oczy. Czyni wszystko, by otoczenie nie zauważyło okropnego stanu, który nagle się pojawił.
Ten serial się kręci setki lat. Coraz więcej ról jest obsadzonych ludźmi , którzy nie są aktorami , pasjonatami fantastyki, odcinków sienceficion.
Spotykając się z „INNYM” zachowaniem…nie krytykuj, nie przeszkadzaj, nawet nie współczuj. Zrozum tylko. Pojmij, że to WIELKI człowiek, który idzie po wąskiej kładce życia.
Może upaść w każdej chwili. Idzie wbrew wszystkim przeciwnościom. Zaczepką, złym słowem zrzucisz Jego z tej kładki. On upadnie, a Ty tego nie zauważysz. Długo będzie leczył kontuzje po kolejnym upadku . Nie opatrzysz tych ran. Ich nie widać. Schowane są szczelnie w nim samym…
Ze strony : http://juliankoweprzygody.blog.onet.pl/Troszeczke-Juliankowej-histori,2,ID407967966,n
Lista życzeń rodziców dzieci chorych
1. Jednym z moich największych marzeń jest, aby moje dziecko było zdrowe.
2. Moje dziecko – pomimo choroby, niepełnosprawności – żyje, rozwija się. Nie odwracaj się ode mnie tylko dlatego, że nie urodziłam zdrowego dziecka.
3. Po postawieniu diagnozy może mi być wyjątkowo ciężko przyjąć prawdę. Mogę płakać, wydam ci się załamana. Ale nie opuszczaj mnie, gdyż właśnie teraz bardzo cię potrzebuję.
4. Rozmawiaj ze mną, nie rezygnuj z kontaktów. Czasem wystarczy zwykłe pytanie, jak się czuje dziecko i jak sobie radzimy. Każde zainteresowanie moim dzieckiem pomaga mi w trudnych chwilach.
5. Chciałabym, abyś nie czuł się zażenowany widokiem mojego chorego dziecka. Jeśli jednak jego widok jest dla Ciebie trudny do zaakceptowania, spróbuj się przemóc. Gdy zobaczę, że jest Ci ciężko, pomogę Ci, tylko nas nie unikaj.
6. Jeśli mijasz nas na spacerze spotkasz w sklepie czy kinie, uśmiechnij się do nas. Dla rodziców chorych, niepełnosprawnych dzieci zwykły spacer, kontakt z „normalnym” światem bywają niekiedy trudne i stresujące.
7. Chciałabym, abyś spotykając moje dziecko nie przyglądał mu się jako ciekawostce medycznej. Ono widzi Twoje spojrzenia i rozumie, że przykuwa uwagę. Zachowaj zdrowy umiar pomiędzy ciekawością a obojętnością.
8. Jeśli chciałbyś dowiedzieć się czegoś o chorobie mojego dziecka, po prostu spytaj. Oczywiście postaraj się zachować delikatność, ale lepsza jest rozmowa na temat choroby, niż krępująca cisza.
9. Nie bagatelizuj choroby mojego dziecka. Dla mnie, z chwilą jego narodzin czy diagnozy, skończyły się marzenia o w pełni szczęśliwym rodzicielstwie. Jego choroba jest dla mnie wyjątkowa. Nie chcę jej porównywać z innymi, gorszymi przypadkami. Znam niektóre z nich, ale ta wiedza nie stanowi dla mnie wystarczającego pocieszenia.
10. Smutek, żal to pierwsze uczucia, jakie pojawiają się wraz z chorobą dziecka. I niestety – pomimo prób normalnego życia – te uczucia wracają. Nie oddalaj się wtedy ode mnie. Jeśli nie wiesz, jak pomóc, przytul mnie w milczeniu, ale bądź.
11. Gdy w moich wypowiedziach pojawi się optymizm, nadzieja, nie gaś tych uczuć czarnymi wizjami przyszłości. Rodzice chorych dzieci mają tych wizji aż nadto.
12. Moje dziecko, poza chorymi częściami swego ciała czy umysłu, ma jeszcze wiele cech, o których możemy porozmawiać. Nie unikaj zwyczajnych pytań o dziecko, one pozwalają nam być bliżej normalnego życia.
Paulo Coelho
„Uświadomiła sobie, że istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń. Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają. Wtedy jednak budzi się w nich strach przed wejściem na ścieżkę,
która prowadzi w nieznane, strach przed życiem rzucającym nowe wyzwania, strach przed utratą na zawsze tego, do czego przywykli.
Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej”.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=4vE5Fm__zk4[/youtube]
Najpiękniejsza piosenka o autyzmie…tekst, wykonanie, teledysk…
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=hhScvPYXunc[/youtube]
Permalink
Za każdym razem kiedy słyszę to piosenkę to ryczę jak bóbr!!!!
Pozdrawiam cię Gosienko serdecznie,rzadko piszę ale odwiedzam was codziennie.
Buziaki dla Kuby.
Ps.News z ostatniej chwili.Tomek wyda książkę!!!!!!!!Udało się!
Permalink
do bani ta piosenka… pobeczałem się jak dziecko