DZIWNIE SZARO, SMUTNO..NIJAK..

Trudno zebrać myśli, dokonać kolejnego wpisu w chwilach, kiedy  na jednej z kart żegnasz na zawsze człowieka niezwykłego.  Trzynasty dzień miesiąca – nie, nie wierzę w przesądy…Jednak dwójka z moich wirtualnych Przyjaciół tego dnia właśnie odeszła …13 marca 2011 r odszedł mały – WIELKI KRZYŚ. To było pierwsze postawienie krzyżyka obok wpisu. Dzieciątko odeszło po przeogromnej walce o swoje życie. Walczył u boku cudownych Rodziców . PRZEGRAŁ. Kontakt z Rodzicami Krzysia trwa do dzisiaj. Jest ciepły, szlachetny , są mi tak bardzo bliscy. Rozmowy telefoniczne  dodają jakby tej bliskości z nimi jeszcze więcej…Głos Małgosi, Tomka …cieszę się, że ta Wirtualna Przyjaźń  jest  mi dana. Odejście Ani skłoniło do kolejnej zadumy, refleksji …Życie toczy się dalej i iść trzeba wbrew wszystkiemu, póki siły są…

Kubuś „odszukał „ swoje zdrowie. Zniknął kaszel, katar…Jest delikatnie pobudzony. Z całych sił dziękuję Bogu, że ta ogromna dawka antybiotyków, które aplikuje jeszcze do jutra nie spowodowała Jego zatrzymania, regresu.  Odporność maluszka ??? Zobaczymy, kiedy ponownie wróci do grupy dzieci. Tęskni chwilami za nimi …

Dzięki Aniołkowi Dominice oczyszczacz powietrza  już funkcjonuje…Jeszcze raz ogromnie, ogromnie dziękuję.   Bez pomocy  nie dałabym rady  .

Wrzesień  pochłonął tak wiele emocji w trudnej walce o Kubusia. „Twardziele” też słabną…Wierzę, że kolejne miesiąca będą lżejsze. Odpoczęłam trzy dni u boku mojego Motylka. Zostawiłam tony pracy zawodowej …teraz czas nadrobić zaległości. Jakieś zamknięte koło otoczyło naszą Rodzinę i trzeba robić wszystko, aby nie zacisnęło się na dłużej…

Zwolnij swoje tempo.

„Czy widziałeś już kiedyś dzieci bawiące się na karuzeli lub słuchające deszczu? Skaczące po dachu?
Tropiłeś radośnie fruwającego motyla albo obserwowałeś zachód słońca?
Powinieneś się zatrzymać.
Nie tańcz za szybko, bo życie jest zbyt krótkie, muzyka nie trwa wiecznie.
Czy jesteś zabiegany całymi dniami, wiecznie zajęty?
Jeśli zadajesz pytanie „Co słychać?”, czy masz chwilę żeby usłyszeć odpowiedź?
A gdy wyciągasz się w łóżku po całym dniu, czy myślisz o 1.000 różnych rzeczach, które plączą ci się po głowie? Powinieneś zwolnić tempo.
Czy mówiłeś już do swojego dziecka „zrobimy to jutro” i przekładałeś to na pojutrze?
Czy straciłeś już kontakt z przyjacielem, pozwoliłeś umrzeć przyjaźni, bo nigdy nie miałeś czasu żeby zadzwonić i spytać jak leci?
Byłoby lepiej gdybyś zwolnił tempo, nie tańcz zbyt szybko, bo pewnego dnia muzyka ucichnie, życie jest takie krótkie.
Gdy biegasz gdzieś tak szybko żeby gdzieś zdążyć, tracisz połowę przyjemności bycia tam dokąd biegniesz.
Gdy zawracasz sobie głowę i zbyt się codziennie przejmujesz, to tak jakbyś wyrzucał prezent którego nawet nie otworzyłeś.
Życie to nie wyścig, powinieneś zwolnić tempo, znajdź chwilę na wysłuchanie muzyki zanim się skończy piosenka”. Autor nn.

Tak, muszę zwolnić…tylko jak?? Nie wiem.

 [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oUUuj_4kBwc[/youtube]