Mowa i komunikacja- CYTAT Z PUBLIKACJI; ŹRÓDŁO- INTERNET
(..)Często zauważany przez rodziców małego dziecka jest brak wypowiedzi, uboga mowa lub mowa „dziwna”. Brak wypowiadania słów budzi oczywisty niepokój. Co oznacza określenie, że jest ona „dziwna”? Szczególnie uwagę zwraca zjawisko echolalii, czyli powtarzanie zasłyszanych zwrotów, słów lub fragmentów tekstu. Echolalia może być bezpośrednia, gdy dziecko powtarza za dorosłym jego wypowiedź (np. na pytanie „chcesz pić?” odpowiada: „chcesz pić?”, często z identyczną intonacją) lub odroczona, gdy dziecko „cytuje” wypowiedzi dorosłych lub treść bajek po pewnym czasie. W przypadku niektórych dzieci pojawiają się słowa i zdania, adekwatne do sytuacji w której są wypowiadane, jednak nie służą one komunikacji. Dziecko nazywa zabawki, które ogląda, komentuje zdarzenia podczas wykonywanych czynności, jednak gdy inna osoba próbuje włączyć się w dialog dziecko ignoruje jej wypowiedzi, jakby ich nie słyszało. W przypadku mówiących dzieci z autyzmem zdarza się, że ich mowa ujawnia się jedynie w sytuacjach zadaniowych (np. w odpowiedzi na pytanie „co to?” wraz z pokazaniem ilustracji lub przedmiotu), nie pojawia się natomiast spontanicznie, w naturalnych sytuacjach kontaktu z drugą osobą. W rozwoju językowym i komunikacyjnym obserwuje się trudności(..)
Zdolności językowe dziecka rodzą się z potrzeby komunikacji z otoczeniem.
Dziecko najpierw uczestniczy w dialogu, a dopiero później uczy się słów. Choć brzmi to paradoksalnie, tę prawdę psychologowie rozwojowi odkryli już dawno(..) Zanim pojawiają się słowa, dziecko posługuje się znaczącymi sylabami ,a wypowiadając je często spogląda na dorosłego poszukując potwierdzenia. Te „rozmowy” są rusztowaniem dla pojawiających się zdolności językowych. Powodują, że słowa i zwroty, które dziecko opanowuje wykorzystywane są do wymiany informacji z otoczeniem. U dziecka z autyzmem wyraźne pozostają trudności z komunikacją, niezależnie od poziomu umiejętności językowych. Deficyt w rozwoju językowym związany jest z nieumiejętnością uczestniczenia w dialogu. Ta trudność jest ściśle związana z trudnościami społecznymi dziecka z autyzmem. Już małe dziecko rozumie, na czym polega wymiana w zabawie oraz komunikacji. Najpierw mówi jedna osoba, następnie druga odpowiada i ponownie mówi pierwsza. Dziecko bardzo szybko rozumie również zasadę odwracania ról w komunikacji. Raz dziecko w dialogu jest „odpowiadającym”, następnym razem to ono zada pytanie używając znanego już zwrotu. Dzieci z autyzmem nie rozumieją sytuacji komunikacyjnych, często nie zadają pytań lub też zadając je nie czekają na odpowiedź(..)
U dzieci z autyzmem deficyt w rozwoju językowym oznacza również ograniczenia w rozumieniu wypowiedzi innych osób. Ta trudność wpływa na nabywanie języka, jak bowiem uczyć się słów i zdań, gdy się ich nie rozumie. Niezwykle ważne jest ,aby zauważać, że trudności dziecka z autyzmem to nie tylko brak znajomości określonych słów, to także brak rozumienia ich znaczenia dla komunikacji z drugą osobą. Ze względu na brak rozumienia mowy oraz brak rozumienia zasad komunikacji dziecko z autyzmem trafia w rozwojową pułapkę. Aby wzmacniać umiejętności językowe, dziecko powinno uczestniczyć w komunikacji z dorosłym, aby uczestniczyć w komunikacji potrzebuje kompetencji językowych i społecznych…
Kubusiu, nauczysz się mówić- mocno w to wierzymy. Przez te dwa długie lata ciężkiej terapii zrobiłeś ogromne postępy. Jeszcze kilka miesięcy wstecz nie potrafiłeś płynnie wypowiedzieć słowa najdroższego na świecie ….słowa MAMA. Teraz Skarbie wypowiadasz je płynnie i kierujesz wprost do Twojego Anioła Stróża.
Nie masz pojęcia, jakie to ważne….i jak przydatne w komunikacji z Tobą.
Mówisz też płynnie Tata, bacia TOSIA , Mila, dziadzi,Grześ…to milowy krok Słonko, okupiony toną trudu, wysiłku Buntujesz się nieraz, masz już dość tych bezustannych wskazówek…..to trudne, wiem.
Kubusiu, tak jak Ty ,pracuje tysiące dzieci dotkniętych AUTYZMEM, innymi schorzeniami. Ten świat jest tak skonstruowany …dlaczego…to trudne pytanie i nie znam na nie odpowiedzi. Wiem, że każde dziecko jest darem od Bozi….darem bezcennym. Dzieci – Skarbie , to radość, którą nam, dorosłym przekazujecie, to prawda i szczerość tak prawdziwa. Troska o Waszą przyszłość, to obowiązki dorosłych.
Wy macie czerpać te niepowtarzalne chwile, które mkną tak szybko. Dzieciństwo trwa krótko, najkrócej w etapach życia…a potem wiek młodzieńczy przeplatany licznymi obowiązkami, kilka lat i jest się dorosłym….starcem..
Kubusiu…na Ciebie te obowiązki nałożył los zbyt wcześnie….każdy Twój dzień , to rozkład planu zajęć…Nie rozumiesz tego,…ja też. Tak pewnie być musi . Idźmy pokornie tą drogą , walcz o swoją przyszłość….nie jesteś SAM SKARBIE….jesteśmy zawsze z Tobą..
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=pAVrkspd_t0[/youtube]
Permalink
Kubuś pięknie pracuje. A kiedy się śmieje, rozjaśnia buzię chyba każdego, kto Jego ogląda 🙂 Siedzę i uśmiecham się z razem z Kubusiem.
Jestem przekonana, że wszystko dobrze się ułoży. Kubuś jest dzielnym chłopczykiem i poradzi sobie z chorobą!
Permalink
Piękna współpraca Kubusia z terapeutą, aż miło popatrzeć. Pozdrawiam. Ewa, mama Rafała
Permalink
Kochana Pani Gosiu,
ale ten WASZ SKARB pięknie pracuje, aż miło popatrzeć. I jak wspaniale, długo wytrzymuje siedzenie w jednej pozycji. Naprawdę zuch chłopak!!! Patrzy też pięknie w oczy!!! Myślę, że za parę miesięcy będzie wspaniale mówił. Trzymamy całą rodziną kciuki za każdy owocny dzień, który przybliża Kubusia do naszego świata!!!
Permalink
This is such a great resource that you are providing and you give it away for free. I enjoy seeing websites that understand the value of providing a prime resource for free. I truly loved reading your post. Thanks!
Permalink
Witam
Jestem dziadkiem Julki, u której właśnie zdiagnozowano autyzm. Dzięki Tobie i tej stronie internetowej dzis po raz pierwszy od dłuższego czasu przestałem wylewać wreszcie łzy. Jest szansa!!!:)
Pozdrawiam Was. Kiedy patrze na tego chłopca, to serce mi rośnie w nadziei, że Julka pójdzie tą samą dobrą drogą.
Tylko puki co nie wiemy dokładnie co robić? Od czego zacząć? Mieszkamy opodal Poznania. Poradź jak zacząć? Wiary, nadziei i miłości nam nie brakuje. Wiem, że pieniądze to nic, ale i to się znajdzie.
Chyba najwięcej mamy tej miłości a nadzieja powinna przyjść w większej dozie z czasem.
Pozdrawiam Was serdecznie
Permalink
Proszę czytać książki o dzieciach z tą chorobą, np. Siła miłości, Z miłości do Ani. Zobaczycie ile tam jest samozaparcia u rodziców i rodzeństwa takiego dziecka. Nie patrzcie na to, co mówią ludzie wokół Was i lekarze, bo każdy przypadek jest inny! Wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki!