AUTYZM POSTRZEGANY Z ZEWNĄTRZ…

Cytaty z publikacji Pani Grażyny Bodory –kobiety, która tak bardzo angażowała się w odkrycie tajemnicy AUTYZMU – Pani Bodora odeszła – śp. 5.09.2008 r.; źródło – Intrnet

„(..)Dziecko autystyczne jest dzieckiem do pewnego stopnia wyjątkowym, potrzebuje ono od rodziców specjalnej pomocy, wymaga indywidualnego traktowania. Spotykając się z rodzicami dzieci autystycznych mimo woli poznawałam ich sytuację psychospołeczną. Ponieważ kończyłam studia magisterskie, zdecydowałam się na napisanie pracy magisterskiej na temat indywidualnych doświadczeń rodziców, związanych  z wychowywaniem dziecka dotkniętego problemem autyzmu.

(..)Niestety, podczas gdy w przypadku dzieci upośledzonych umysłowo, zdołano już u nas wypracować pewne formy skutecznego postępowania rehabilitacyjnego, to, jeśli chodzi o dzieci autystyczne, pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Rodzice są ciągle dezorientowani zachowaniem dziecka, konfrontowani z sytuacjami, którym nie są w stanie sprostać. Muszą poświęcać dziecku wiele czasu, ograniczają znacznie, głównie matki, swoją aktywność zawodową i społeczną. Odrzucanie, które odczuwają ze strony innych rodzin z prawidłowo rozwijającym się dzieckiem, pogłębia ich osamotnienie. Oddanie dziecku czasu i energii, uniemożliwia rodzicom organizowanie własnych przyjemności, przeżywanie radości z bycia razem współmałżonków czy radości z zabaw i kontaktów z pozostałymi dziećmi.(..)

Dziecko autystyczne nie rozwija się bez pomocy. Wielu rodziców i innych członków rodziny wykazują godną podziwu energię konieczną przy wychowywaniu takich dzieci, ogromne poświęcenie, determinację i pomysłowość(..)

Wciąż okazuje się, że przez doświadczenie rodzice i opiekunowie gromadzą ogromny kapitał wiedzy. Wiedza wyniesiona z doświadczenia oraz wiedza profesjonalna terapeutów i naukowców powinny funkcjonować wspólnie; to przede wszystkim współpraca w tych dwóch obszarach może przyczynić się do optymalnego prowadzenia dziecka. Wkład rodziców ma ogromną wartość, toteż należą im się słowa podzięki(..)

„…Autyzm jest narzeczoną bez narzeczonego;

Autyzm jest surowym wiatrem bez powietrza;

Autyzm jest wysoką trawą bez ziemi;

Autyzm jest tysiąckrotnym alleluja bez amen;

Autyzm jest wielką miłością bez spełnienia….”(..)

————————————————————————————————————————————————


Zna trud wychowania dziecka Autystycznego ten, który z problemem ściera się wprost co dnia. Wychowanie każdego dziecka to tona pracy. Wychowanie dziecka, który funkcjonuje w dwóch światach , w tym jeden z nich jest totalną tajemnicą dla osób zdrowych, to wysiłek przeogromny. Jest pewnie w tym jakiś cel, sens, szkoła postrzegania życia inaczej, z większą wrażliwością.  Akceptacja stanu po przeżytym szoku związanym z postawieniem diagnozy to już ogromny sukces Rodziców…….a  potem……….potem tylko praca z dzieckiem , droga szlakiem, którego jeszcze nikt nie przetarł . Delikatne światło w tym tunelu i znowu ciemność……tak co dnia.Trzeba maszerować , czasem kiedy sił już brak……ciągle na przód.Szczera radość dziecka autystycznego , nawet, jeśli trwa kilka, kilkanaście minut to ten akumulator……to utwierdzenie w przekonaniu, że musisz dać siebie samego istotce, którą kochasz tak mocno. Czy to dziecko też Ciebie kocha…..niestety, tego nie wiesz ……bo uścisk, wtulenie to tylko gesty ,które się nauczyło. Czy ma emocje – tak, wyraża je , tylko w swój wypracowany sposób .

Nawet formy przekazu agresji są inne w każdym przypadku……musisz przeczekać ten bunt, krzyk rozpaczy, który niekiedy przeszywa Twój umysł swoją siłą . A potem jakby słońce zaświeciło – to właśnie radość  dziecka z uwięzionym mózgiem……AUTYSTY.


KUBUSIA NOWY PRZYJACIEL WNIÓSŁ W JEGO ŻYCIE RADOŚĆ……CHWILE ZABAWY Z „PIORUNEM” SĄ NICZYM BALSAM DLA NIEGO I NAS, KTÓRZY BŁAGAMY O TĄ SZCZERĄ RADOŚĆ CZĘSTO BEZSKUTECZNIE…..