To, że ANIOŁY krążą wokół Naszego problemu, trzymają Kubusia za rękę wiedziałam od zawsze .Bez takiego wsparcia emocjonalnego ta góra na „szczyt” zwany WYGRANĄ byłaby nie do pokonania. Serce rozpiera przeogromna radość, kiedy taki ANIOŁ pojawia się zupełnie nieoczekiwanie, kiedy twoje akumulatory są już na wyczerpaniu, a Ty dostajesz potencjał energii i z całych sił idziesz dalej na przód.W tygodniu dokonałam wpisu na stronie chorych dzieci……zwykły E- mail .Na następny dzień dostałam zwrotną odpowiedź od administratora bloga – odpowiedź pełną ciepła, pięknych słów. Ta strona jest prowadzona przez osoby o wyjątkowej wrażliwości. Administratorki bloga działają na rzecz chorych dzieci, dorosłych…. chorych na różne schorzenia . Spontaniczna, piękna pomoc jest WSPARCIEM dla tych, którzy tego potrzebują , nie tylko wsparcia finansowego. Rodziny, które funkcjonują u boku chorego – wielokrotnie pisałam – postrzegają świat zupełnie inaczej. Dla nich nawet drobny gest jest DAREM. Ta dziwna moc słów, gestów wzmacnia psychikę —-pojawia się pozytywny schemat myślenia….NIE JESTEŚMY SAMI, DAMY RADĘ, bo z boku ktoś czuwa…..Ten ANIOŁ –Pani Kasia przybyła do Nas w trudnym momencie…w okresie, kiedy Kubuś tak bardzo walczy w trakcie detoxu, kiedy narażeni jesteśmy na widok traumatycznych scen apatii, smutku, złego samopoczucia Kubusia. To ogromny ból stać z boku….i czekać na koniec terapii, w efekcie na jej skutki. Córka pogrąża się chwilami tak bardzo…nie potrafię do niej dotrzeć….Jest z Kubusiem 24 godziny i to ONA widzi najwięcej tych dramatycznych niekiedy scen. Musi słuchać błagania Kubusia o potrawy, które zostały wykluczone z jego jadłospisu….czuwa przy synku dzień i noc…RAZEM Z NIM CIERPI TAK BARDZO…
ANIOŁ o imieniu KATARZYNA wzmocnił jej psychikę, bardzo wzmocnił Nas Wszystkich. Temat tak bardzo odległy dla Nas jeszcze nie tak dawno przybliża się milowymi krokami. To brak finansów na terapie, preparaty, artykuły żywnościowe do dobranej diety KUBUSIA. Moje zasoby finansowe są już coraz mniejsze, dzieci same w życiu nie dałyby rady. Pracuje tylko tata Kubusia.…..Wiem, że odbiję się i będę mogła nadal sponsorować leczenie Kuby….teraz zrobiło się ciężej….. ANIOŁ KATARZYNA na swoim blogu umieściła APEL o POMOC DLA KUBUSIA. Taki zryw błagania to naprawdę dla Nas upokorzenie, wstyd…..ale oddalam te odczucia. Wiem, że nie możemy przerwać żadnej terapii….a każda z nich, prócz hipoterapii jest płatna z własnych środków. To terapia behawioralna, logopeda. Godzina zajęć to „skromne „ 70 zł. Terapia trwa już drugi rok…..Tych godzin Kubuś powinien mieć bardzo dużo……ma ich kilka w tygodniu…Większość zaleconych ćwiczeń córka prowadzi sama, po czym jakby zdaje egzamin z tego, co wraz z Kubusiem wypracowali.
Dieta…..Boże….10 dag ciasteczek bez cukrowych to kwota 7 zł, soczek 14 itd……Preparaty…..miesięcznie około 1500 zł …. Tak jest ten system poukładany, że publiczna służba zdrowia odcina się….refundacji ZERO…..ewentualnie 1 godzina tygodniowo pracy z logopedą – to oferta publiczna.To jest chore. Stan beznadziei dotyka tysiące rodzin , które muszą pokonywać bariery, walić z całych sił do różnych podmiotów, instytucji i żebrać o pomoc…..żebrać, upokarzać się .To kolejny problem, który idzie w parze w walce z chorobą. Kiedyś struna pokory się może wyczerpać…kto o tym pomyśli……DOBRE ANIOŁY, ze swoim OGROMNYM SERCEM…..to One pozwalają trwać.
Adres strony ,do której nawiązuję w tym wpisie umieszczony jest na moim blogu , w zakładce
Blogroll – POMAGAJĄ CHORYM DZIECIOM – BEZPOŚREDNI ADRES STRONY http://pomagamy.dbv.pl/.
GOŚCIU , ZAJRZYJ NA TĄ STRONĘ, ZAŁĄCZ DO SWOJEGO BLOGA ODNOŚNIK DO STRONY – TO PIĘKNY, SZCZYTNY CEL…DZIAŁANIA NIE TYLKO NA RZECZ KUBUSIA , DZIAŁANIA NA RZECZ TYCH, KTÓRZY WALCZĄ O ZWYKŁY UŚMIECH schorowanych osób……
W zakładce „ APELE DZIECI” na blogu Pani Kasi jest również APEL KUBUSIA….pięknie skonstruowany …….PANI KASIU , RAZ JESZCZE WIELKIE DZIĘKI ZA TEN SPONTANICZNY GEST.
PIERWSZY POJAWIŁ SIĘ RÓWNIE NAGLE, POPRZEZ DODANIE ADRESU STRONY KUBUSIA NA BLOGU http://chatamagoda.blogspot.com/. Tylu gości odwiedziło stronę, tyle wpisów na maila otrzymaliśmy, że chwile stały się przez czas jakiś jakby zaczarowane….
„Przyjaciele są jak ciche ANIOŁY, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać”.
„Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim PRZYJACIELEM”.
„Świat bez miłości jest martwym światem i zawsze przychodzi godzina, kiedy człowiek zmęczony błaga o twarz jakiejś istoty i serce olśnione czułością”.
MOTYLKU MÓJ……TWÓJ MAŁY MÓZG JEST UWIĘZIONY W SZKLANEJ KULI…SPÓJRZ ILU PRZYJACIÓŁ KRĄŻY I CZUWA, ILE WIERNYCH MOTYLKÓW NIE ODSTĄPI CIEBIE NA SEKUNDĘ. TO TWOJE ANIOŁY MALEŃKI..WIESZ…DZIĘKUJMY IM, ŻE SĄ PRZY TOBIE..PRZY NAS….
Permalink
cudowna pani Gosiu, wpadłam na ten wpis dziś przypadkiem, chciałam sprawdzić co u was nowego, przeglądając jeszcze inne starsze wpisy a tu takie słowa… serce wylewa łzy radości.., właśnie dla takich ciepłych słów chce się być z wami i tylko dla was bo takie rodziny jak WY pokazują waleczność i co w życiu jest najważniejsze. dziękuje, w imieniu wszystkich którzy panią wspierają, za pani uśmiech! proszę pozdrowić dzielną mamę Kubusia i ucałować Kubusia @->–