Zakończył się okres księgowania podarowanego 1% odpisu z podatku .
Wszystkim, którym los Kubusia nie był obojętny , wskazali Jego subkonto do przelewu –
całym Sercem Babci DZIĘKUJĘ!!!!!
DZIĘKUJĘ w imieniu Rodziców Kubusia , Jego samego.
Nad losem Kuby pochyliło się 70 osób . Niestety , nie znam Waszych danych , które są w dyspozycji Urzędów Skarbowych . Łącznie w tym roku Kubuś pozyskał 3.845 zł, 50 gr .
DZIĘKUJĘ za każdą złotówkę, która pachnie dobrem. Dzięki WAM anonimowi darczyńcy możemy kontynuować bardzo kosztowne terapie , które wyrywają Kubusia do naszego, zdrowego świata .
Pierwsze dwa lata podjęłam samodzielnie wyzwanie , wszystkie środki, które zarobiłam , stanowiące jakąś nadwyżkę przeznaczyłam na terapie wnuka . Byłam pewna, że dam radę, będziemy niezależni .
Niestety, los inaczej skierował naszą ścieżkę . Zaciągane kolejne kredyty ,wzrost kosztów utrzymania – przerosło mnie wyzwanie. Czwarty rok Kubuś jest podopiecznym Fundacji „ Za szybą”, tam ma swoje subkonto , „skarbonkę”, z której czerpiemy podarowane kwoty .
Wiem, ile osób potrzebuje wsparcia , ile ludzi żyje tylko dlatego, że jesteście Wy – DARCZYŃCY .
Każda cegiełka podarowana Kubie, to krok do przodu , wyzwolony fragment umysłu z kokonu , którego nie widać. Obecnie ze swojej strony mogę nadal tylko dawać pokłady Miłości , które są cały czas takie same . Miłość jest bardzo, bardzo ważna , jednak za nią nie opłacę kolejnych godzin procesu uwalniania Kubusia z zaburzenia z udziałem specjalistów .
Matematyka jest bardzo prosta ; godzina terapii , to koszt 60 zł. , wizyty u specjalistów – 100, 150 zł .
Początkowo tych godzin w tygodniu miał około 30. Intensywna terapia behawioralna , logopedyczna , neurologopedyczna, sensoryczna .
Często ordynowane leki na inne zaburzenia , infekcje – w aptece pozostawia się 100, 250 zł .
Boli, że los człowieka dyktowany jest zasobem środków finansowych , które musisz inwestować .
Kubuś ,mój dzielny wnuk jeszcze nigdy nie był na turnusie rehabilitacyjnym. Koszt takiego wyjazdu to 4000-6000 zł. Przeznaczenie kwoty w tej wysokości – nie wstydzę się przyznać, nie stać nas – zwyczajnie .
Dzięki pomocnym dłoniom możemy pobierać jeszcze kilka miesięcy kwoty z tej skarbonki, prowadzić Kubusia dalej bezpiecznie . Czy ta kwota wystarczy na kolejny rok ?- nie , na pewno nie .
Teraz cieszymy się z tego, co mamy…Z czasem pomyślę, co dalej .
DARCZYŃCO – dziękuję Tobie , że swoje myśli skierowałeś w Jego stronę. Kubuś jeszcze nie rozumie magii dobra, którym został obdarowany . Wielu spraw nie rozumie . To nic ! Idzie do przodu , pozostawił za sobą ciemny tunel dzięki Tobie, Tobie i Tobie . Może za kilka lat spotka Ciebie , patrząc prosto w oczy sam powie DZIĘKUJEMY! Obecnie w Jego imieniu -Babcia Gosia.
Kubutku ; do Ciebie , kiedyś przeczytasz ….
– Wierzysz w cuda?
– Tak.
– Naprawdę?
A czy widziałeś jakiś cud?
– Cud? Oczywiście.
– Jaki?
– Ciebie.
– Mnie? Czyżbym był cudem?
– Tak.
– Nie rozumiem?
– Oddychasz. Masz delikatną i ciepłą skórę. Twoje serce bije. Widzisz. Słyszysz. Biegasz. Jesz. Śpiewasz. Myślisz. Śmiejesz się. Kochasz. Płaczesz…
– Czy tak?.. I to jest właśnie cud?
Ty Maleńki jesteś tym moim CUDEM – tego jestem pewna najbardziej…Ty i Klaudynka , moje dary..