Czytając „tony” publikacji na temat różnych schorzeń natrafiłam na piękne cytaty
prof. Andrzej Szczeklik , który w sposób czytelny, wręcz literacki obrazuje różne etapy choroby…ile w nich głębokich słów oddających kruchość Naszego organizmu, i ile zachęty do walki o wzmocnienie tejże dziwnej , człowieczej konstrukcji….
„Ból wszakże nie zagnieżdża się tylko w ciele. Obsesyjne krążenie myśli po kole może być nie mniejszą torturą niż łamanie kołem. Wirowanie rozpalonego umysłu wobec jednego środka, obłąkana karuzela…”
ten cytat jest tak bliski chorobie mojego Kubusia….
Cóż dzieje się w tej małej główce…gdzie kierują się myśli, jak czuje….czy czuje….te pytania są jeszcze bez odpowiedzi….
„Gdzie szukać w cierpieniu pomocy? Serdeczna obecność bliskich, słowa otuchy, pociecha stanowią duchowe lekarstwo przywracające chęć do życia i do walki o nie. … Metaforyzacja cierpienia czyni ból łatwiejszym do zniesienia .. trzeba bólowi nadać sens.”
Tak, to jest to pytanie ?? jak nadać bólowi sens…trudne, dziwne i okrutne wydaje się szukanie sensu w cierpieniu ….czyż jednak zawsze tak być musi….nie, po stokroć nie….trzeba wierzyć, że los każdego z Nas jest jakoś naznaczony, a każda chwila ma swój sens…..jaki…dowiadujemy się z czasem….i ja to zrozumiem niebawem…
Dzisiaj, z perspektywy czasu potrafię sobie wytłumaczyć każdy krok w swoim życiu, zrozumieć kroki innych, dalej ocenić przeszłość i nadać przez nabyte doświadczenie sens przyszłym chwilom, choćby były tak bardzo trudne….etap buntu na swój los mam już dawno za sobą…..stąd pewnie inaczej odbieram rzeczywistość….i mniejsze, życiowe ciosy omijam obojętnie……te większe…..zmierzam się z nimi….i nie poddaję się zbyt łatwo…bo życie to taki labirynt, ścieżek w nich wiele, niekiedy światła brak……ale intensywna kumulacja pozytywnych myśli rozświetla ten tunel i idziemy dalej…od półtora roku idę dalej, i dalej… trzymając mocno za rączkę istotkę, której oddam całe swoje światło wskrzeszone pozytywnym myśleniem…trzymając rączkę Kubusia….
I wyjdziemy z tego tunelu , z ciemności która tak nagle Nas dopadła…
Mózg- to podstawowa konstrukcja budowli zwanej człowiekiem….nikt do końca nie rozszyfrował jakie składniki są jej częścią….nauka czyni wielkie postępy, co dnia naukowcy odkrywają nową komórkę, ich sploty…..może doczekam chwili, kiedy ktoś odkryje wszystkie tajemnice mózgu…i będzie potrafił zapobiec, wyleczyć , ustabilizować ten fundament, który jeszcze dzisiaj chwieje nastroje KUBUSIA, i innych dotkniętych schorzeniem tak przykrym….schorzeniem nazywanym AUTYZMEM…