AUTYZM JEDEN ŚWIAT – DWA WYMIARY.

Przeczytałam kiedyś fragment publikacji w Internecie. Tyle prawdy w krótkim tekście, refleksji, których odczyt skłania do krótkiego zatrzymania.

„Choroba może nadać sens życiu, chorzy stają się bardziej religijni, bardziej intensywnie odczuwają miłość, nawiązują nowe relacje i zaczynają mocniej wierzyć w siebie. Badacze ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej podjęli próbę opisania, jakie psychologiczne korzyści z chorowania uzyskują chorzy. Diagnoza choroby przewlekłej stanowi dla człowieka niezwykłe wyzwanie, bo przede wszystkim niesie ze sobą oczekiwanie doświadczania cierpienia i bólu. Choroba powoduje, że człowiek uświadamia sobie, że skończyło się coś, co było lepsze w porównaniu z tym, co ma nastąpić, że utracił znaczącą wartość w swoim życiu – zdrowie. Co sprawia, że tak trudne wydarzenie jak choroba przewlekła nakłania chorego do pozytywnego spojrzenia na życie i świat? Na to pytanie próbują odpowiadać badania wykorzystujące idee psychologii pozytywnej”.

Proste słowa , czytelny przekaz. Tak, choroba Twoja, osoby bliskiej wyzwala dziwną energię, której nie zaznasz, dopóty, dopóki sam nie doświadczysz problemu. Inaczej patrzysz na świat, dostrzegasz jego piękne strony nawet w chwili, kiedy deszcz słonych łez niemocy doprowadził do obrzęku twarzy. Kiedy nie przesypiasz czwartej, piątej nocy czuwając przy łóżeczku dziecka…zmęczenie gdzieś podświadomie zanika.

Snujesz inaczej swoje marzenia, a każda dodana nutka nadziei brzmi jak piękna symfonia. Sam tworzysz ten utwór…tak indywidualny, tylko Twój. Ot życie – otulone jakby innym wymiarem.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Qg2CKtCUPEY[/youtube]

ANIOŁKU NASZ…..JESTEŚ CIĄGLE TYM KOCHANYM SŁONKIEM, KTÓRE DROBNYMI KROCZKAMI PRZYGOTOWYWAŁO NAS DO ZASKOCZENIA DIAGNOZĄ O AUTYŹMIE.  NASZA MIŁOŚĆ DO CIEBIE…JEST JEDYNA I NIEPOWTARZALNA …WALCZ SYNKU….WYGRASZ…….