Cytat z publikacji
„DLACZEGO DZIECI Z AUTYZMEM NIE CHCĄ PATRZEĆ NAM W OCZY..
Dzięki badaniom mózgu naukowcom udało się zrozumieć, dlaczego dzieci z autyzmem unikają kontaktów wzrokowych z innymi ludźmi. Okazuje się, że nawet najbardziej znajoma twarz uruchamia wówczas w ich mózgu sygnały lękowe. Informację, która pogłębi wiedzę na temat autyzmu i pozwoli opiekunom i nauczycielom zweryfikować sposoby postępowania z chorymi dziećmi, zamieszcza pismo „Nature Neuroscience”. Najbardziej znanym objawem autyzmu – poważnego zaburzenia w rozwoju mózgu, jest silne osłabienie zdolności dziecka do komunikowania się i tworzenia więzi z innymi ludźmi. Chorzy na autyzm źle reagują na dotyk i nie potrafią się przytulać, przez co cierpią skrajne osamotnienie. Bardzo typowe dla nich jest unikanie kontaktu wzrokowego, będącego źródłem istotnych informacji potrzebnych człowiekowi do prawidłowego rozwoju emocjonalnego i społecznego. Poszukując źródeł tego nietypowego zachowania naukowcy z Uniwersytetu Stanu Wisconsin w Madison przebadali mózgi dzieci zdrowych i dzieci z autyzmem za pomocą techniki rezonansu magnetycznego. W czasie badania pokazywali małym pacjentom zdjęcia różnych, dobrze znanych i obcych twarzy. Dzieci musiały ocenić, czy twarz wyraża emocje, czy jest obojętna pod względem emocjonalnym i sygnalizowały to za pomocą jednego z dwóch przycisków. Przez cały czas, oprócz pracy mózgu, śledzono też ruch gałek ocznych dzieci, by sprawdzić, którym partiom twarzy się przyglądają i jak dużo czasu im to zajmuje. Poza potwierdzeniem, że dzieci zdrowe znacznie lepiej niż autystyczne rozpoznawały ekspresję twarzy, naukowcom udało się wykryć istotne zmiany w pracy mózgu dzieci z autyzmem. Dotyczyły one struktury nazywanej jądrem migdałowatym, uważanej za centrum przetwarzania w mózgu negatywnych emocji, jak strach czy złość. U pacjentów z autyzmem reagowało ono zbyt silnie nawet na znajome twarze, które nie wyrażały złych emocji. „To tak, jakbyśmy chodząc po świecie postrzegali wszystkie spoglądające na nas twarze, nawet twarz własnej matki, jako zagrożenie” – wyjaśnia prowadząca badania Kim Dalton. Badaczka uważa, że to właśnie ta nadmierna reakcja lękowa mózgu wywołana przez kontakt wzrokowy każe dzieciom z autyzmem uciekać przed wzrokiem innych ludzi. Autorzy pracy liczą, że ich odkrycie pomoże w przyszłości opracować nowe metody terapeutyczne dla pacjentów z autyzmem. Może to być np. rodzaj treningu, który nauczy dzieci pewnej strategii spoglądania na twarze innych – tak, by patrząc w okolice oczu unikali jednocześnie bezpośredniego kontaktu wzrokowego.”(..)
Motylku mój. Twoje wielkie czarne oczy , pełne blasku, błysku i dziwnego piękna ozdabiają małą twarzyczkę od chwili, kiedy przyszedłeś na świat.
Kolor oczków Słonko masz po tatusiu, mamusi, babci też.. Twoim nieszczęściem jest to, że te oczki nie postrzegają Naszego świata . Nie potrafisz jeszcze ich poprawnie wykorzystać. Tak rzadko spoglądasz na nas….patrzysz w chwili, kiedy Ciebie o to prosimy, a Ty masz na to ochotę. Patrzysz na Nas … My nie wiemy, co w danej chwili widzisz. Te wielkie czarne oczy, którymi Bozia Ciebie obdarowała, to też poniekąd Twoja krzywda. Obcy człowiek w tym blasku widzi zdrowe dziecko- chłopczyka, który wzrokiem krąży niczym gwiazdki….ale tak nie jest. Twoje cechy zewnętrzne nie wskazują w żaden sposób, że jesteś chory….dlatego Twoja Mamusia słyszy niekiedy przykre słowa od DZIWNYCH LUDZI , że jesteś niegrzeczny, że krzyczysz, a nie płaczesz, że jesteś uparty i zrzucisz swoje ulubione „drażetki” z półki w sklepie . Twoje piękne oczy są też chore, TWÓJ MÓZG MOTYLKU JEST CHORY, ale Ci obcy o tym nie wiedzą. Niekiedy odchodzisz od Nas, Twoje oczy też odchodzą w Twój świat. Robisz się wówczas smutny, wzrok jakby błędny, taki za mgłą.
Mamusia dzielnie przechodzi te ataki, bo tak mocno Ciebie kocha –
Ty jesteś grzecznym chłopczykiem, my o tym wiemy, a obcy..nie martwmy się…ONI nie mają problemów, niech sobie myślą inaczej o Tobie, ich sprawa…
Jak wyzdrowiejesz – opowiesz o swoich doznaniach…..opowiesz już wkrótce …