TRUDNE SŁOWA ..WYZWÓL SWOJE SIŁY.

WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW BARDZO PRZEPRASZAM ZA DWUDNIOWY BRAK DOSTĘPU DO STRONY . WYSTĄPIŁA AWARIA TECHNICZNA NA SERWERZE …JAKIŚ MASOWY ATAK SPAMÓW , KTÓRY TRUDNO OPANOWAĆ ADMINISTRATOROWI  Z AZ. PROŚBA DO HAKERÓW…ZAOSZCZĘDŹCIE PROSZĘ I OMIJAJCIE STRONY O TRUDNYCH TEMATACH . TO JEST STRONA O CHORYM DZIECKU..ANTYWIRUS ZAINSTALOWANY NA STRONIE DZIENNIE UJAWNIA KILKANAŚCIE SPAMÓW. OD DWÓCH DNI SĄ ICH TYSIĄCE, KTÓRE BLOKUJĄ SERWER . TO TYLKO MOJA PROŚBA. MAMY NAPRAWDĘ SPORO PROBLEMÓW ..

Każdego dnia tysiące osób zostaje zaskoczonych wiedzą, której nigdy nie chcieliby usłyszeć.

Diagnoza o chorobie własnej, bliskiego  wyzwala przeogromne emocje . Szok, bunt i setki pytań – co dalej?, jak żyć , jak pomóc ? . W jednej chwili dotychczasowe życie zostaje oddzielone jakąś niewidzialną linią. To przeszłość  . Labiryntem staje się wizja przyszłości.  Ogromną rolę w takich sytuacjach odgrywają specjaliści z różnych dziedzin medycyny. Ten pierwszy przekaz jest  decydującym sygnałem , który przyjmie nasza psychika . Dalej zdani jesteśmy już tylko na swoje siły .

Wielu lekarzy w dzisiejszej dobie nie rozumie misji, którą przyszło im pełnić  . Rutyna , traktowanie tematu przedmiotowo, suchy wywód ogólnie ujęty z zastosowaniem medycznych zwrotów nigdy nie zostanie poprawnie zaakceptowany przez osoby , które wsłuchują się pokornie w słowa lekarza. Strach mąci pojmowanie rzeczywistości, która dopiero będzie otwierała kolejne drzwi . Nie mamy do nich kluczy, nie znamy drogi …gdzie źródło światła? Tak być w życiu nie powinno,…a jest  niestety zbyt często . Specjalista ma wiedzę doskonałą , zna odpowiedzi na pytania o szlaku , który jest przed nami.  Wypisanie pierwszej recepty , postawienie pieczątki  , słowo dziękuje, do zobaczenia  . Dystans zachowany – pacjent, jego bliscy niczym klienci w sklepie, a nie pacjenci  zamykają drzwi gabinetu , wychodzą . Zazwyczaj pierwsze łzy niemocy spłyną już na schodach w budynku, z którego wychodzimy od specjalisty. Kilka dni dramatu w czterech ścianach …Setki telefonów do Przyjaciół, Rodziny. Zrzucamy swoją gorycz , ból …Zaczynają czas jakiś myśleć za nas inni. Sami nie damy rady.

Zdecydowanie nie globalizuję postaw wszystkich lekarzy. Skala procentowa specjalistów , którzy są wręcz  wzorowi  w służenia tym najsłabszym, chorym  jest  bezustannie zbyt zawężona.

Pani dziecko ma zaburzenie wzroku. Bardzo poważne zaburzenie. Kwestia kilku miesięcy , obraz się rozmydli, nie będzie widziało….Pani dziecko- stwierdzam , ma zaburzenia słuchu. Postępuje  bardzo szybko , lewe uszko już nie przyjmuje żadnych sygnałów. Głuchota…

To guz mózgu, słyszy Matka 10 letniego chłopca. Operacja…tak, ale szans nie daję, że przeżyje. To „może „ być rak złośliwy.

Dlaczego Pani doktor mówi, że to guz złośliwy ??  Henio  miał tylko podstawowe badania!! Boże, nie miał jeszcze biopsji. Może się uda!! Niech się Pani nie denerwuje- mówię to, co widzę…zirytowana lekarka podkreśla swoją wyższość…

Czy można jeszcze gdzieś skonsultować , oczka  zoperować, wszczepić soczewki??. RATOWAĆ dziecko, pyta Matka. Można. W Klinice w miejscowości X  przeprowadzają takie operacje. Tam czas oczekiwania na wizytę jest długi..

Czy Jaś ma jeszcze jakieś szanse, żeby wstrzymać  głuchotę ?? Jakiś implant , operacja? Tak.W Klinikach  YXZ wszczepiają implanty. Wie Pani, nawet 30% dzieci operowanych zapomniało po latach, że takie zaburzenie było …

Tego typu rozmowy, to zwyczajna buta, brak zrozumienia emocji rodzica, bliskiego, samego chorego  który słyszy słowa z ust specjalisty . Rutyna i zwyczajny brak wrażliwości .Ten dialog powinien być  inicjowany właśnie odwrotnie. Drogowskazy wyznacza lekarz, rodzic  nie powinien sam pytać. To lekarz ma w zasobie mapę, którą powinien przekazać zdruzgotanym rodzicom , a nie rodzic niczym intruz błaga o podpowiedź. Dialog, który  nie wyryłby w psychice już na zawsze bolesnej wieści  o zaburzeniu…

Badania wykazały u Jasia poważną wadę słuchu. Stan jest dość ciężki, ale jest szansa.  Klinika X dysponuje aparaturą bardzo nowoczesną. Tam też przeprowadza się operacje polegające na wszczepeniu implantów . Będziemy ratowali dziecko wszelkimi sposobami. Jest jeszcze mały , organizm się kształtuje. Proszę…to są dane kontaktowe do lekarza, który skonsultuje ponownie .

Proszę wierzyć, że wszystko jeszcze może się ustabilizować  . Proszę pytać o wszystko, co Panią niepokoi. Jestem do Waszej dyspozycji . Zawsze trzeba próbować  do wyczerpania wszelkich  możliwości . Nawet, jeżeli  się nie uda …jest tyle ośrodków specjalistycznych , gdzie prowadzi się terapie. Jaś mimo swojego upośledzenia słuchu będzie mógł funkcjonować. Nauczy się mowy migowej, skończy szkołę, może studia…Teraz próbujemy powstrzymać ten proces . Sił…dużo sił i wytrwałości Państwu życzę.  Jaś przesłał buziaka Pani doktor, Mama przytuliła chłopca. Na schodach nie było łez, samotności…W głowie rysował się już krajobraz do kolejnych kroków . Matka nie zadawała pytań, bo wszystko zrozumiała…Taki sam przekaz wobec zaburzenia dziewczynki z chorymi oczkami, chłopca z guzem mózgu.

To takie naturalne, proste i etyczne. Umysł zainteresowanych  zostaje  przepełniony  wiarą , siłą .Nawet, jeżeli oczekiwany efekt wyzdrowienia nie nastanie , pozostaje uczucie spełnienia. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy . Akceptacja stanu dojrzewa w nas spokojnie .Boli, ale nie targają nami okrutne  emocje strachu, bezradności . Poszliśmy w kierunku , który wskazywali nam specjaliści…przetartym szlakiem, którym inni szli przed nami. Jedni osiągnęli sukces, wygrali…innym nie do końca się udało, ale są spokojni..

Rodzice Ani wyczerpali wszystkie możliwości. Dziewczynka straciła wzrok . Przeszła trzy operacje.Cieszy się życiem w krainie ciemności. Uczy się  u boku osób, które bezustannie wspierają.Ma piękny głos . Jest solistką w jednym z popularnych zespołów. Czuje się potrzebna i szczęśliwa.

Henio przeszedł operację guza mózgu.  Usunięto zagrożone komórki. Chemioterapia, radioterapia..  Jest  wspaniałym synem, kolegą, Przyjacielem…

A wszystko to zależy od tej pierwszej chwili, pierwszych sekund, kiedy dociera do nas wiedza, że przyszłość wystawia nas na trudne próby. Lekarz z wielką wrażliwością, która powinna stanowić  podstawowy element do uzyskania dyplomu  nie zrani , będzie wspierał . Lekarz  odziany w płaszcz rutyny  swoim przekazem suchym, bez  dodania nadziei może stłumić wszelkie siły, które każdy z nas posiada. One uwalniają się niespodziewanie, kiedy tak bardzo czegoś pragniemy…

Pukajmy do wszystkich drzwi  szukając pomocy w rozwiązywaniu problemów dnia codziennego. Dbajmy też sami o swoją godność, trzymajmy nasze racje, kiedy są słuszne. Wiara w kogoś, w siebie czyni cuda. Pogrążenie i jej utrata może być nieodwracalną porażką w dalszym życiu.

„Ten, kto Ciebie obraził jest albo silniejszy, albo słabszy od Ciebie. Jeżeli słabszy, oszczędź go. Jeżeli silniejszy, oszczędź siebie”. 

   Seneka Starszy.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=gttnaip67UY[/youtube]

SKARBIE MÓJ NAJDROŻSZY…TAK BARDZO CIEBIE KOCHAM. I MY TRAFIAMY DO SPECJALISTÓW, KTÓRZY NIE SĄ MILI..WIEM, ŻE NIGDY W ŻYCIU NIE POZWOLĘ CIEBIE ZLEKCEWAŻYĆ MOTYLKU…CIEBIE, TWOICH RODZICÓW, NASZYCH BLISKICH, PRZYJACIÓŁ.BOZIA DA BABCI SIŁY WIESZ..I BĘDĘ SIĘ MOCNO STARAŁA O KAŻDEGO W POTRZEBIE. BABCIA KOCHA WSZYSTKICH LUDZI . BO TAK TRZEBA. KIEDYŚ TOBIE O TYM OPOWIEM…

ZAPRASZAM DO ZAKUPU KSIĄŻKI MOJEGO AUTORSTWA

Sygnatura produktu: ISBN 978-83-928698-6-3

Małgorzata Klemczak
„Autyzm, chaotyczny taniec umysłu. Pamiętnik babci Kubusia”
Rok wydania: 2012
Wydanie pierwsze
Format: 13,5 x 20,5 cm
Stron: 296
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: CYCERO. PL   Zamówienie – poprzez kontakt mailowy  babcia-gosia11@wp.pl

TREŚĆ KSIĄŻKI, TO OPIS TRUDÓW DNIA CODZIENNEGO. KRZYK O TOLERANCJĘ WOBEC TYCH, KTÓRZY SAMI SIĘ NIE OBRONIĄ. HISTORIA MALUTKIEGO CHŁOPCA, KTÓRY WYZWALA SIĘ Z UWIĘZIONEGO TAJEMNICZYM KOKONEM UMYSŁU. ZAPISKI, TO NIE TYLKO  PROBLEM AUTYZMU. TO ABC JAK PRZETRWAĆ W BOLESNYCH CHWILACH ŻYCIA.WIARA, POKORA, PRZEOGROMNA MIŁOŚĆ DO KAŻDEGO CZŁOWIEKA.WSZYSTKIM CZYTELNIKOM DZIĘKUJĘ ZA PIĘKNE RECENZJE . NIE MIAŁAM POJĘCIA, ŻE PROSTY PRZEKAZ O ŻYCIU UJMIE WASZA SERCA. DZIĘKUJĘ.

MAŁGORZATA KLEMCZAK….BABCIA GOSIA

3 komentarze


  1. Babciu Gosiu – tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono… Ale pewne zdarzenia weryfikują całkowicie nasze życie.I wtedy widać, kto i ile jest wart. Pozdrawiam. Dziękuję za dobre słowo – BEZCENNE. Życzę Wam dalszych sukcesów w terapiach – bo wtedy jest po prostu łatwiej, gdy zaświeci takie słoneczko. Pozdrawiam Loa


  2. Babciu Gosiu ja też doznałam oschłości lekarza – profesora, który zdiagnozował wadę serca u Domisia. Na szczęście lekarz pediatra wytłumaczyła mi wszystko i nawet pocieszyła, że ta wada może się cofnąć samoistnie. Przedstawiła też ewentualny proces leczenia. Dziś maluszek jest zdrowy bez konieczności operacji, bo najzwyczajniej w miarę jak dziecko rosło wada się cofała. Trafić na dobrego lekarza to prawdziwe szczęście, które dodaje sił i wiary. Pozdrawiam


  3. Nareszcie Babciu Gosiu – toż ten błąd w braku strony to wieczność, ale dobrze, że już jest naprawione 😉

Comments are closed.